Unikalny tekst

“Wszystko za życie. Niewiarygodna historia polskiej Żydówki, która przeżyła zagładę”.

Autor: Gerda Weissmann Klein

Tłumaczenie: Mateusz Grzywa

Wydawnictwo Bez Fikcji

Gatunek: autobiografia, pamiętnik

Liczba stron: 292

Data wydania: 11 września 2019 r.

Książka niezwykła w swej tragicznej, pełnej prawdy wymowie. Rewelacyjna w prostocie i w pięknym przekazie dramatycznych losów. Nie da się przejść obok niej obojętnie. 

      “Miłość jest wielka, miłość jest filarem szlachetności, pokonuje przeszkody i jest głęboką studnią prawdy oraz siły”.

Gerda Weissmann to kobieta niezwykła. Ma dopiero piętnaście lat i całe życie przed sobą. Pochodzi z Bielska, z bardzo kochającej się rodziny, ma rodziców i brata. Jest polską Żydówką. Poznajemy ją w momencie wybuchu II wojny światowej. Początkowo nic nie wskazywało na to, że życie jej rodziny zmieni się w najgorszy koszmar. Przez pewien czas jej rodzina może mieszkać w swoim domu, wkrótce jednak ich codzienność staje się coraz trudniejsza. Hitlerowska machina rozkręca się na dobre. Z wygodnego, przestronnego mieszkania muszą przeprowadzić się do piwnicy. Stopniowo wszystko zostaje im odebrane i zagrabione. W końcu zostają rozdzieleni i mają pełną świadomość, że nigdy więcej się nie zobaczą. Wojna zabierze Gerdzie wszystko co kocha i co jest dla niej najważniejsze. Nic już nigdy, nie będzie takie samo.

       “Nie, muszę żyć – powiedziałam sobie – bo zostałam sama i nic już nie może mnie skrzywdzić”.

Akcja książki toczy się w czasie II wojny światowej i kończy kilkadziesiąt lat po niej. Napisana pięknym, prosty językiem w którym czuć ogromną szczerość i autentyczność. Pomimo całego dramatyzmu, bardzo dobrze i szybko się ją czytało. Emocje jakie towarzyszyły mi podczas czytania były ogromne. Chwilami, aż bolało. Jest to historia, która wydarzyła się naprawdę. Gerda spisała swoją drogę przez mękę, upodlenie, nieludzkie, bezduszne traktowanie. Całe zło jakiego doświadczyła ona, jej bliscy i wszyscy, z którymi się zetknęła w czasie trwania tego piekła na ziemi. Nie sposób, nie wspomnieć o roli ojca w jej życiu. Jego mądrość i przewidywalność, dała jej siłę i odwagę  do walki o przetrwanie.

Koszmar wojny, represje w stosunku do Żydów, nazistowskie okrucieństwo. Getto, kolejne obozy zagłady, bezwzględność i sadyzm okupanta. Na każdy kroku głód, choroby, wycieńczenie, marsz śmierci, śmierć. Nie jest to łatwa ani przyjemna lektura. Głęboko porusza, chwilami podczas czytania miałam ciarki na plecach. Przeczytałam dużo książek o tej tematyce, jednak wciąż jestem zaskakiwana bezmiarem okrucieństwa, mam momenty niedowierzania, jak człowiek mógł człowiekowi zgotować taki los.

To co bardzo rzucało mi się w oczy to ogromna nadzieja jaką niosła w sobie Gerda. Jej niegasnący optymizm, wiara w przetrwanie i dobro, które w sobie miała, w obliczu takiej beznadziei. W końcu i dla niej zaświeciło słońce. Autorka kończy swą opowieść w optymistyczny sposób. Udało jej się, przeżyła, znalazła miłość, na świat przyszły jej dzieci, później wnuczęta. Jednak w ciąż w niej siedzi przekonanie, dlaczego ona, dlaczego jej się udało? 

       “Istnieją rodzaje bólu, które nie odejdą, które ciąża bardzo długo. Objawiają się rzadziej, ale gdy wracają, potrafią ranić znacznie głębiej. Wiem skąd sie biorą, ale i tak nie potrafię ich wykorzenić. I pogodziłam się z tym, że za każdym razem zostawiają we mnie niewielkie, lecz niezatarte blizny”.

Jest to wyjątkowa opowieść za którą dziękuję Wydawnictwu Bez Fikcji. Prawdziwe świadectwo prawdy. Dramatyczna wędrówka, niezwykłej, silnej, odważnej kobiety przez mrok, zniewolenie, zagładę, ku upragnionej wolności. Każdy z nas powinien ją przeczytać. Polecam z całego serca 🙂

Tatiasza Aleksiej
Mam na imię Wiesia, książki towarzyszą mi całe życie. Czytam prawie wszystko. Jednak najbliższe mojemu sercu są dobre książki obyczajowe, literatura kobieca, sagi, książki historyczne - zwłaszcza z okresu średniowiecza, międzywojennego, II wojny światowej i powojenne. Nie pogardzę dobrym thrillerem, zwłaszcza psychologicznym i dobrą sensacją. Nie przepadam za fantastyką – czytałam jednak „Grę o tron” – uwiodła mnie i oczarowała, jestem nią zachwycona – dlatego żadnej książce nie mówię nie. Lubię wyzwania. Mój syn nazywa mnie "molem książkowym". Uwielbiam Freddie'go Mercury, Queen.

4 komentarze

Skomentuj Grazyna st. Anuluj pisanie odpowiedzi