Unikalny tekst

“Dobry chłopak”

Autorki: Elle Kennedy, Sarina Bowen

Tłumaczenie: Izabela Żukowska

Cykl: „Hokeiści”(tom 1)

Wydawnictwo NieZwykłe

Gatunek: literatura obyczajowa, romans

Liczba stron: 294

Data wydania: 5 lutego 2020

Autorki stworzyły opowieść, która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Jest to bardzo ciepła, sympatyczna, niosąca pozytywną energię historia, która skradła moje serce.

     „Razem tworzymy mieszankę wybuchową”.

Jessie to bardzo niepewna siebie młoda kobieta, bardzo boi się życiowych porażek. Pomimo swoich dwudziestu sześciu lat w dalszym ciągu nie ma pomysłu na życie. Jest taką „czarną owcą” w rodzinie. Próbowała już różnych rzeczy jednak w dalszym ciągu, to nie jest to. W końcu przez przypadek odkrywa w sobie ogromne pokłady empatii dla chorych, postanawia zostać pielęgniarką. Nie będzie jej łatwo, ale Jessie podjęła decyzję i ze wszystkich sił próbuje zrealizować swoje marzenie. W najbliższym czasie nie planuje żadnych związków, jednak na jej drodze staje Blake…

Blake jest zawodowym, bardzo dobrym hokeistą, jego drużyna odnosi kolejne sukcesy. Samodzielny, niezależny finansowo, oddaje się swojej pasji, kocha hokej. Wydaje się, że facet który gra w hokeja –  gdzie dominuje brutalność i agresja, powinien posiadać podobne cechy. Nic bardziej mylnego, jeżeli chodzi o Blake’a. Facet ma bardzo hałaśliwy sposób bycia, nieustannie zaraża swoim poczuciem humoru i optymizmem. Bardzo ciepły, wrażliwy, empatyczny. Przystojny, umięśniony, prawdziwe „ciacho”. Ma bardzo złe doświadczenia z kobietami, boi się ponownie zaufać.  Jess podoba mu się od dawna. Czy tych dwoje znajdzie do siebie drogę ?

Akcja powieści toczy się swoim rytmem i intryguje. Czytanie było przyjemnością, dużym relaksem i fajną odskocznią od codzienności. Autorki mają bardzo ciekawy, lekki i płynny styl. Fabuła wciąga, przykuwa uwagę. Niepodważalnym atutem powieści są bohaterowie. Bardzo realni, ciekawi, sympatyczni. Każdy z nich dźwiga na swoich barkach jakiś ciężar z przeszłości. Narracja powieści toczy się z ich perspektywy, dzięki czemu doskonale widzimy czym kierują się w życiu, do czego dążą. Znamy ich myśli i uczucia – bardzo lubię taką formę. Do obojga poczułam ogromną sympatię, jednak to Blake skradł moje serce. Częste przekomarzania bohaterów wywoływały mój szczery uśmiech. Wszystko ze sobą współgra tworząc idealną całość.

Autorki poruszyły wątek homoseksualny, bardzo spodobał mi się sposób, w jaki to zrobiły. Nasze społeczeństwo w dalszym ciągu, zbyt często nie akceptuje takich relacji. Autorki ukazały go ciepło, serdecznie, szczerze. Czy dwóch kochających się facetów, robi komuś krzywdę? Bądźmy tolerancyjni, nie oceniajmy, to tacy sami ludzie jak my.

Bardzo pozytywna, ciepła i klimatyczna opowieść. Autorki poruszają w niej trudne i złożone problemy, zmaganie z codziennością. Szukanie swojego miejsca w życiu, próba realizacji marzeń. Dążenie do wyznaczonych celów. Miłość, wzajemna troska i zrozumienie panujące w rodzinie. Bezwarunkowe niesienie pomocy, wrażliwość, empatia. Sympatia, która stopniowo narasta, zmienia się w głębsze i mocniejsze uczucie. Wzajemna fascynacja, pożądanie, namiętność. Pełne wyczucia, subtelnie ukazane sceny seksu.

Idealna pozycja na chwilę relaksu, doskonale odwraca uwagę od codzienności. Bawi, wzrusza, zaskakuje. Daje odprężenie i ukazuje, że w każdym momencie życia warto zawalczyć o siebie, podjąć ryzyko, próbować realizować marzenia. Nie poddawać się i iść do przodu. Pięknie to wyszło! Za książkę dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe. Był to bardzo fajny spędzony czas. Polecam 🙂

Tatiasza Aleksiej
Mam na imię Wiesia, książki towarzyszą mi całe życie. Czytam prawie wszystko. Jednak najbliższe mojemu sercu są dobre książki obyczajowe, literatura kobieca, sagi, książki historyczne - zwłaszcza z okresu średniowiecza, międzywojennego, II wojny światowej i powojenne. Nie pogardzę dobrym thrillerem, zwłaszcza psychologicznym i dobrą sensacją. Nie przepadam za fantastyką – czytałam jednak „Grę o tron” – uwiodła mnie i oczarowała, jestem nią zachwycona – dlatego żadnej książce nie mówię nie. Lubię wyzwania. Mój syn nazywa mnie "molem książkowym". Uwielbiam Freddie'go Mercury, Queen.

2 komentarze

Leave a Response