Unikalny tekst

“Gwiazda szeryfa”

Autor: Aleksandra Borowiec

Wydawnictwo Zysk i S-ka

Gatunek:  literatura obyczajowa, kryminał

Liczba stron: 656

Data wydania: 31.03.2020 r.

Rewelacyjna powieść! Jest tak dobra, że w życiu nie pomyślałabym, że napisała ją debiutantka! Niecodzienna, zaskakują historia, od, której nie sposób się oderwać.

       „W gęstym półmroku było widać tylko błysk oczu…”

II wojna światowa dobiegła końca, ludzie z nadzieją i wiarą zaczynają patrzeć w przyszłość. Przenosimy się Olsztynka małego miasteczka leżącego na Mazurach. Napływają tu przesiedleńcy, którzy planują rozpocząć nowe życie, stopniowo dostosowują się do realiów panujących w małej mieścinie. Wszechobecni Sowieci, którzy czują się jak u siebie, roztaczają nad wszystkim i wszystkimi swój nadzór. Stefan Malewski właśnie przybył z Warszawy, jest funkcjonariuszem Milicji Obywatelskiej. Do swojej pracy podchodzi z angażowaniem i sumiennością, co nie do końca podoba się jego przełożonemu. Dochodzi do makabrycznej zbrodni, Stefan za wszelką cenę będzie chciał złapać sprawcę. Ta sprawa zawładnie nim całkowicie. Będzie musiał zmierzyć się z wieloma przeciwnościami i utrudnieniami ze strony nie tylko lokalnych władz. Niebawem zostaje znalezione kolejne zmasakrowane ciało. Czy Stefanowi uda się rozwikłać zagadkę?

     „To ludzi trzeba się bać, nie lasu. Żadne zwierzę, żadna dzika bestia nie zrobi z tobą nic nawet w połowie tak strasznego, jak drugi człowiek”.

Wielowątkowa, a przy tym bardzo spójna historia. Od samego początku, czuć narastające napięcie i nerwowy niepokój. Cały czas miałam wrażenie, że zło czai się tuż obok. Fabuła bardzie ciekawie skonstruowana, dokładnie przemyślana, nieprzewidywalna i zaskakująca. Czuć ogrom pracy, zaangażowania i wiedzy, jaką autorka włożyła w swoją powieść. Niesamowite lekkie i płynne pióro powodowało ogromną przyjemność czytania, wywoływało silne emocje. Po mistrzowsku prowadzona narracja, Pani Aleksandra stopniowo dawkuje nam przejmującą niepewność i funduje zagadkę prawie nie do rozwiązania. Tło historyczne jest bardzo wiarygodne, idealnie wpasowane w całość. Realne, charakterne postacie, prawdziwy kalejdoskop ludzi o złożonych osobowościach, to niepodważalny atut tej powieści. Poczułam dużą sympatię do głównego bohatera, chociaż były chwile, kiedy bardzo mnie irytował. Odważny, inteligentny, dociekliwy i samotny. Regionalny, gawędziarski język, jakim posługują się bohaterowie doskonale oddaje tamtą rzeczywistość. Chwilami miałam wrażenie, że jestem częścią tej społeczności, tak umiejętnie i z przekonaniem autorka snuje swoją opowieść.

Piękna, głęboko poruszająca książka, bardzo klimatyczna, doskonale oddaje ówczesne trudne, powojenne realia. Olsztynek i jego szara trudna codzienność, grasujące bandy, awantury, „lewe” interesy, szaber, bezprawie. Niedobitki Niemców, Rosjanie, NKWD, nowa władza. Głód, strach, nielegalny handel, wzajemne zależności, układy. Wszechobecna i lejąca się strumieniem wódka. Zgliszcza i ruiny, próba odbudowania i zagospodarowania nowych terenów. Trudne relacje rodzinne i międzyludzkie. Osiedleńcy, zwabieni perspektywą łatwego i dostatniego życia. Brutalne morderstwa, kim albo, czym trzeba być, aby dokonać tak okrutnych mordów. Rdzenni mieszkańcy wiedzą, że zło mieszka w lesie. Ludowe wierzenia, zabobony, niedopowiedzenia, tajemnice, zło…

Rewelacyjna powieść obyczajowo-historyczna, kryminał i wątki fantastyczne w jednym. Rozczytałam się w niej, pochłonęła mnie całkowicie, a świat rzeczywisty przestał istnieć. Zakończenie wywołało we mnie duże zaskoczenie, czegoś takiego kompletnie się nie spodziewałam, już czekam na cd. Za książkę dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka. Była to niesamowita i zaskakująca przygoda. Polecam 🙂

Tatiasza Aleksiej
Mam na imię Wiesia, książki towarzyszą mi całe życie. Czytam prawie wszystko. Jednak najbliższe mojemu sercu są dobre książki obyczajowe, literatura kobieca, sagi, książki historyczne - zwłaszcza z okresu średniowiecza, międzywojennego, II wojny światowej i powojenne. Nie pogardzę dobrym thrillerem, zwłaszcza psychologicznym i dobrą sensacją. Nie przepadam za fantastyką – czytałam jednak „Grę o tron” – uwiodła mnie i oczarowała, jestem nią zachwycona – dlatego żadnej książce nie mówię nie. Lubię wyzwania. Mój syn nazywa mnie "molem książkowym". Uwielbiam Freddie'go Mercury, Queen.

2 komentarze

Leave a Response