Unikalny tekst

„Nie byłaś grzeczna w tym roku”

Autor: Anna Langner

Wydawnictwo Kobiece

Gatunek: literatura obyczajowa, romans.

Liczba stron: 394

Data wydania: październik 2020 r.

Zaskakująca, wciągająca powieść obyczajowa z wyraźnie nakreślanym wątkiem romantycznym, a w tle zbliżające się święta Bożego Narodzenia.

     „Człowieka musi dotknąć jakaś tragedia, problem, coś musi zawalić się w jego życiu, by oprzytomniał i zauważył swoje szczęście.”

Dorota to spokojna, pełna wewnętrznego ciepła, skromna młoda kobieta. Jej jedyną rodziną jest siostra i jej siedmioletni synek. Dziewczyny bardzo szybko straciły rodziców, są dla siebie jedynym wsparciem. Dorota stara się jak może, aby połączyć koniec z końcem, nie jest to łatwe, tym bardziej, że regularnie wspiera finansowo siostrę, która jest bardzo niezaradną osobą. Pracuje w kawiarni, jako baristka, a wieczorami zmienia się w pewną siebie, uwodzącą mężczyzn kobietę. Pod pseudonimem Mademoiselle D. w bieliźnie i masce na twarzy pokazuje się obcym mężczyznom, flirtuje z nimi i pikantnie przekomarza. Ma swoich stałych klientów. Norbert to bardzo pewny siebie, bogaty, arogancki, lubiący się zabawić mężczyzna. Mieszka w bloku naprzeciwko okien Doroty, częste, głośne imprezy i liczne panienki w negliżu bardzo irytują Dorotę. Oboje skrywają przed ludźmi swoje prawdziwe oblicze. Tych dwoje poznaje się przez zupełny, niezbyt miły przypadek. Po paru dniach ponownie wpadają na siebie…

Los lubi płatać figle, przybieramy maski, aby ukryć swoje prawdziwe oblicze. Akcja powieści toczy się dynamicznie, zaskakuje rozwojem wydarzeń. Fabuła krąży wokół pokomplikowanych relacji naszej pary i ich bliskich, a w tle odczuwamy magię zbliżających się świąt. Pani Anna ma bardzo lekkie, przyjemne pióro. Realnie, szczerze i empatycznie potrafi oddać emocje, jakie targają naszymi bohaterami. Bez zbędnego lukru, za to z pikanterią i dobrym humorem. Ciekawe, barwne, niejednoznacznie wykreowane postacie. Ludzie z życiowym bagażem doświadczeń i głęboko skrywanymi tajemnicami. Narracja toczy się z perspektywy Doroty, dokładnie widzimy, odczuwamy jej zmagania z trudami dnia codziennego. Znamy jej pełne niepokoju myśli, wewnętrzne rozterki. Do obojga poczułam sporą sympatię, która wzrastała w raz z rozwojem wydarzeń. Obydwoje ukrywają swoje prawdziwe oblicze z zupełnie różnych powodów. Intrygująca postać pana Władka – magia świąt.

      „Zaczynam się miotać między mieć a być. Próbuję połączyć te dwie drogi w jakiś zrównoważonych proporcjach, ale nic z tego nie wychodzi”.

Z ogromną łatwością i przyjemnością oceniamy innych po pozorach. Nie szczędząc im słów krytyki, złośliwej ironii. A tak naprawdę, co my możemy widzieć… Prawda często jest zupełnie inna, a stwarzane pozory dają nam pożywkę snucia swoich własnych wizji. Jakie to obłudne i bardzo ludzkie. Zwykła ludzka bezinteresowność wzbudza w ludziach niepokój i podejrzliwość. Dążenie do lepszego życia, nawet za cenę utraty wewnętrznej godności. Z jednej strony „niby” łatwe pieniądze, a z drugiej moralny kac. Trudne, wiążące decyzje i ich konsekwencje. Zaskakujący obraz pracy dziewczyn na seks kamerkach i związane z nim realne niebezpieczeństwo.  

Klimatyczna, ciepła, przyjemna historia. Przesiąknięta emocjami i erotyzmem. Niesie przesłanie, zmusza do refleksji. Jak łatwo, bez zastanowienia oceniamy innych, lepiej skupić się na tym co sami pragniemy. Za książkę dziękuję Wydawnictwu Kobiece. Bardzo polecam 🙂

Tatiasza Aleksiej
Mam na imię Wiesia, książki towarzyszą mi całe życie. Czytam prawie wszystko. Jednak najbliższe mojemu sercu są dobre książki obyczajowe, literatura kobieca, sagi, książki historyczne - zwłaszcza z okresu średniowiecza, międzywojennego, II wojny światowej i powojenne. Nie pogardzę dobrym thrillerem, zwłaszcza psychologicznym i dobrą sensacją. Nie przepadam za fantastyką – czytałam jednak „Grę o tron” – uwiodła mnie i oczarowała, jestem nią zachwycona – dlatego żadnej książce nie mówię nie. Lubię wyzwania. Mój syn nazywa mnie "molem książkowym". Uwielbiam Freddie'go Mercury, Queen.

Leave a Response