Autor: Aly Martinez
Seria: “On the Ropes” (tom 2)
Tłumaczenie: Anna Kuksinowicz
Wydawnictwo NieZwykłe
Gatunek: literatura obyczajowa, romans
Data wydania: 03.07.2019
Liczba stron: 306
“Walcząc z cieniami” to drugi tom serii: “On the Ropes”, bardzo wciągającej, bolesnej opowieści o braciach Page. “Walcząc z ciszą” przyparła mnie do muru, natomiast “Walcząc z cieniami” przebiła ten mur.
“Oddała mi o wiele więcej, niż zdołała zabrać”.
Aly Martinez jest mamą czworga szalonych dzieciaków. Mieszka w Karolinie Południowej, każdą wolną chwilę spędza na czytaniu wszystkiego, co wpadnie jej w ręce.
Bracia Page to Till, Flint i Quarry. Troje niesamowitych chłopaków, których życie bardzo doświadcza. Już na samym starcie, w dzieciństwie, los daje im niezłe cięgi. A to wszystko dzięki rodzicom – ci są ludźmi pozbawionymi serca. W pierwszej części śledziłam losy najstarszego z braci, teraz przyszła kolej na Flinta. W jednej chwili jego całe dotychczasowe życie runęło jak domek z kart. Własną piersią zasłonił kobietę, którą kocha, a która należy do jego brata. Zostaje sparaliżowany, ląduje na wózku. Nic już od tej pory dla Flinta nie będzie takie samo…
“Dzień, w którym dowiedziałem się, że prawdopodobnie nigdy już nie będę mógł chodzić, nie przypominał mi niczego, czego doświadczyłem w swoim dotychczasowym życiu. A to dużo mówi, ponieważ przez osiemnaście lat przeżyłem więcej niż niektórzy przez całe życie”.
Flint to niesamowity chłopak, który stopniowo przeistacza się w prawdziwego, odpowiedzialnego faceta, wie czego chce od życia. Poznajemy go w momencie kiedy jest na skraju załamania, nie widzi przed sobą przyszłości, nie czuje się na siłach aby mierzyć się z życiem. Nie chce przyjąć pomocy od brata, zacina się w sobie, izoluje. Jedyne co jest niezmienne u Finta – i za co niezmiennie go podziwiam – to jego głód wiedzy. Książki i nauka to jest to, bez czego nie potrafi i nie chce żyć. Na jego drodze staje Ash – nieprzeciętna, radosna, zwariowana dziewczyna. To ona odmieni jego życie, ona stanie się jego motorem napędowym, wolą i chęcią do zmian.
Narracja książki jest prowadzona naprzemiennie z perspektywy dwójki naszych bohaterów. Bardzo lubię taką formę snucia opowieści. Mam wtedy całkowitą możliwość zanurzenia się w ich osobowościach, pełny wgląd w ich serca, myśli i uczucia. Co bardzo ułatwia i pomaga zrozumieć ich postępowanie i podejmowanie, często niezbyt mądrych decyzji. Bardzo polubiłam Flinta i Ash, są swoim przeciwieństwem, on bardzo pedantyczny, ona bałaganiara – ale czy to właśnie nie przeciwieństwa się przyciągają? Flint ten facet bardzo mi zaimponował, dokonują się w nim zmiany zdecydowanie na lepsze. Jego determinacja, wola walki i stałość – piękne to było. Ash to dziewczyna o dobrym i uczciwym sercu. Zmuszana przez ojca do okradania ludzi, jest kieszonkowcem i to bardzo dobrym, robi to wbrew siebie, pod przymusem. Jej marzeniem jest pójście do szkoły, niestety nie jest jej to dane. Wpadają na siebie zupełnie przypadkowo. To ona powoduje, że w jego życiu zaczyna świecić słońce, a uśmiech choć bardzo nieśmiało, zaczyna gościć na jego twarzy. Obydwoje bardzo nieufni i z dużą rezerwą, zaczynają spędzać z sobą coraz więcej czasu. Wszystko zmierza w dobrym, romantycznym, kierunku, ich uczucie kiełkuje w wielkiej niepewności. Jest coraz silniejsze i wtedy ona znika bez śladu… Czy Flint zdoła ją odnaleźć? Koniecznie musicie sprawdzić!
“Nie mogłem odnaleźć jej, ale wydarzyła się najbardziej niesamowita rzecz: na nowo odnalazłem chęć walki o życie”.
Akcja bardzo wciąga, przykuwa uwagę. Opowieść całkowicie mnie pochłonęła. Trudne, niepewne i zagmatwane losy bohaterów nie pozwalały odłożyć lektury. Styl autorki jest bardzo lekki, płynny, plastyczny, czytanie było dużą przyjemnością. Wykreowani bohaterowie to ludzie z krwi i kości, pełni wad i niedoskonałości, a przy tym bardzo sympatyczni, pełni życia młodzi ludzie, których nie sposób nie polubić. Niesamowita jest ta ich braterska miłość i przywiązanie. Jeden za drugim skoczyłby w ogień, a przy tym, ich relacje przepełnione są wzajemnymi przekomarzaniami, którym towarzyszą cięte, pełne humoru riposty.
Książka pełna ogromnych emocji. Wzrusza, pochłania, wywołuje uśmiech i zasmuca. Jest to pięknie opowiedziana historia. O podejmowaniu trudnych decyzji, postępowaniu wbrew sobie. O nadziei, o chwilach pełnych zwątpienia. Jednak przede wszystkim jest to historia o pięknie rodzącego się uczucia, jego sile i determinacji. Jest przepełniona niepokojem, nerwowym napięciem i oczekiwaniem. Potrzebą bycia samodzielnym i samowystarczalnym. Gorące sceny erotyczne są subtelnie, a przy tym bardzo wymownie oddane. Niestabilność życia, ciągłe przeprowadzki, brak oparcia w najbliższych, rodzinne dramaty. Dobroć, szacunek, pragnienie akceptacji i miłości. Szukanie swojego miejsca w życiu.
Powieść ukazuje w całej okazałości, jak ważne w życiu jest pokonywanie przeszkód, jakie niesie nam życie. Jeżeli nie czytaliście części pierwszej, nic nie szkodzi, szybko i łatwo odnajdziecie się w tej części – gwarantuję. Za książkę dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe była to przepiękna opowieść o nadziei, miłości, zaufaniu. Kończy się dobrze, co bardzo mnie cieszy. Zarówno Flint, jak i Ash zasłużyli sobie na to. Już teraz z niecierpliwością, czekam na ostatnią część serii o braciach Page, gdzie głównym bohaterem będzie najmłodszym z braci, jego czeka walka z samotnością. Polecam 🙂
Pierwsza część Bardzo mi się podobała a za chwilę zaczynam czytać tę i jestem jej bardzo ciekawa. ?
Ta część, jest dla minie odrobinę lepsza 🙂