Unikalny tekst

“Świadek”

Autor: Teresa Lewandowska

Wydawnictwo: Novae Res

Gatunek: wspomnienia

Liczba stron: 144

Przejmujący obraz wojennej rzeczywistości widziany oczyma kilkuletniego chłopca.

     „Powracam w to miejsce, gdzie zostawiłem odcisk stopy, dziecięcy oddech i stary blaszany guzik. Duszą zrywam się do lotu, uniesiony wiatrem witam szumiące wody Prutu, a one opowiadają mi o tym, co zapomniałem”.

W miejscowości Jaremcze nad rzeką Prut wraz ze swoimi rodzicami i czworgiem rodzeństwa żyje mały chłopiec. Nieświadom  zagrożenia, jakie nieuchronnie i z impetem już wkrótce wkroczy w ich do tej pory spokojne życie. Miejscowość Jaremcze to kurort wypoczynkowy, gdzie nieustannie krzyżowały się drogi turystów i ludności miejscowej. Ukraińcy, Żydzi i Polacy żyli w zgodzie, wzajemnie sobie pomagając, ale niestety do czasu. Codzienność chłopca to zabawy, psoty, nauka. Wraz z nadejściem wojny wszystko się zmienia, nic już nigdy nie będzie takie samo. Nieustannie jemu i jego bliskim będzie towarzyszył głód, strach, niemoc. Minimalne przydziały jedzenia, nawet w części nie zaspokajały przejmującego uczucia głodu. Jego ojciec pracował w kamieniołomach wraz z wybuchem wojny został wcielony do wojska, po pewnym czasie trafił do niemieckiego obozu jenieckiego, a później skierowano go do gospodarstwa niemieckiego. Po odejściu ojca ich życie staje się jeszcze trudniejsze.

      „Byłem jeszcze chłopcem, może nie do końca rozumiałem to, co się stało, ale umiałem dostrzec, czego ci partyzanci nie potrafili. Wszyscy byliśmy ofiarami wojny”.

Niewielkich rozmiarów książeczka, bardzo przejmująca w swej wymowie. Fabuła dotyka dzieciństwa chłopca spędzonego na Kresach Wschodnich, trudną codzienność, jaką przyniosła II Wojna Światowa, ucieczkę przed żądnymi krwi Banderowcami i w końcu przeprowadzkę na Ziemie Odzyskane. Autorka pisze bardzo specyficznym, prostym językiem, jest to relacja, wspomnienia kilkuletniego chłopca. Bez zbędnego upiększania, do bólu szczerze, bardzo realnie, czasami po dziecięcemu naiwne. Przepełniona wrażliwością i prostotą historia niewinnego chłopca. Widzimy grozę tamtych czasów przez pryzmat dziecięcych zabaw. Dzieci, które nie końca zdają sobie sprawy z tego, co, się wokół nich dzieje. Zabawy w różnych, niebezpiecznych miejscach, opuszczanych pożydowskich domach, broń, jako zabawki – przerażające. II wojna światowa i jej ogromny wpływ na kształtowanie się charakteru, osobowości młodego człowieka.

Trudne czasy, niełatwe dzieciństwo, codzienna walka o przetrwanie. Choroby, bieda, głód, strach. Praca kilkulatka, często za kromkę chleba, czy kilka ziemniaków. Troska o najbliższych, ciągły niepokój, a obok tego szczery, niewinny uśmiech dziecka, które chce się beztrosko bawić. Ludzkie oblicze Niemców – aż dziwi. Ukraińcy, którzy z dnia na dzień zmieniają swoje oblicze, z przyjacielskich sąsiadów, stają się bezlitosnymi mordercami.

     „Przestaliśmy ufać Ukraińcom, bo mogli być przyjaciółmi w dzień, a w nocy przyjść z siekierą i zarąbać albo donieść gestapo”.

Bolesna, bardzo mądra i autentyczna opowieść. Wspomnienia dziecka, którego dzieciństwo przypadło na trudny wojenny świat. Na zawsze zostało naznaczone głodem, strachem, obawą o jutro. Historia zmusza do refleksji, zadumy. Jak bardzo dzieciństwo naszych dzieci jest różne od tamtego. I oby nigdy to się nie zmieniło. Za książkę dziękuję Wydawnictwu Novae Res. Były to niesamowicie poruszające wspomnienia. Polecam 🙂

Tatiasza Aleksiej
Mam na imię Wiesia, książki towarzyszą mi całe życie. Czytam prawie wszystko. Jednak najbliższe mojemu sercu są dobre książki obyczajowe, literatura kobieca, sagi, książki historyczne - zwłaszcza z okresu średniowiecza, międzywojennego, II wojny światowej i powojenne. Nie pogardzę dobrym thrillerem, zwłaszcza psychologicznym i dobrą sensacją. Nie przepadam za fantastyką – czytałam jednak „Grę o tron” – uwiodła mnie i oczarowała, jestem nią zachwycona – dlatego żadnej książce nie mówię nie. Lubię wyzwania. Mój syn nazywa mnie "molem książkowym". Uwielbiam Freddie'go Mercury, Queen.

2 komentarze

  1. Interesuję się II wojną światową. Bardzo chętnie przeczytam te wspomnienia. Tym bardziej, że nie miałam jeszcze okazji czytać wspomnień dziecka z tego okresu.

Skomentuj Natalia Anuluj pisanie odpowiedzi