Unikalny tekst

„Trogirskie wakacje”

Autor: Hanna Dikta

Wydawnictwo Zysk i S-ka

Gatunek: literatura obyczajowa, romans

Liczba stron: 296

Data wydania: kwiecień 2021 r.

Książkę znajdziesz TUTAJ 🙂

Przejmująca, wnikliwa, emocjonalna, bolesna powieść obyczajowa, która całkowicie przykuła moją uwagę.

     „Życie jest trudne, ale nikt nie obiecywał, że będzie łatwe. Odwagą jest zmierzenie się z nim. Przyjęcie swojego losu, zaakceptowanie go.”    

Poznajemy Olgę, kobietę, której świat całkowicie się zawalił. Nie widząc celu, ani sensu dalszego życia postanawia popełnić samobójstwo. Przed rokiem razem z córką były na wakacjach w Trogirze spędziły tam bardzo miło, beztrosko czas. Po powrocie do domu, wszystko zaczęło się sypać, a jej córka niebawem odebrała sobie życie. Pozostawiając zrozpaczoną matkę z całym mnóstwem pytań, na które chyba już nigdy nie uzyska żadnych odpowiedzi… Olga wraca dokładnie w te same miejsca, do tego samego pensjonatu, pokoju, chce ostatni raz spojrzeć na miejsca w których była szczęśliwa razem ze swoim jedynym dzieckiem. A potem, potem planuje połknąć tabletki, dokładnie odliczoną ilość… Niespodziewanie na jej drodze staje, pełen wewnętrznego ciepła Stanisław, a przypadkowo poznany znajomy jej córki całkowicie burzy jej pozorny spokój. Z pomocą Stanisława Olga krok po kroku odkrywa, co przydarzyło się jej córce. Prawda szokuje.

      „Poczucie winy wobec córki było obecne w życiu Olgi właściwie od zawsze.”

Zupełny przypadek sprawia, że w serce Olgi zaczynają napływać wątpliwości, a wszystko to co do tej pory wydawało się pewne, zupełnie takie nie jest. Akcja powieści toczy się swoim rytmem, intryguje i niesie ogromne, przeróżne emocje. Fabuła dotyka pokomplikowanych relacji międzyludzkich, a nadmiar tajemnic i niedopowiedzeń potęguje ciekawość. Autorka pisze bardzo przyjemnie, lekko, barwnie. Nic nie jest takie jak się początkowo wydawało. Rewelacyjnie ukazani bohaterowie, to zwykli ludzie jakich mijamy w naszej codzienności, obarczeni bagażem życiowych doświadczeń. Z ogromną empatią Pani Hanna potrafi oddać emocje, wewnętrzne rozterki jakie nimi targają. A my z łatwością potrafimy się w czuć w położenie bohaterów i razem z nimi odczuwać wszystko to co nimi wewnętrznie targa. Olgę polubiłam od razu i całkowicie potrafiłam ją zrozumieć. Jej ból po stracie ukochanego dziecka, załamanie, rozpacz, rezygnacja, pustka, podjęte decyzje. Jednak moje serce całkowicie skradł Stanisław, mądry, życiowo doświadczony mężczyzna, który swoim optymizmem zaraża innych. Pomimo wszystko, potrafi cieszyć się z życia. A życie nigdy nie było dla niego łaskawe.

    „Życie jest takie niepewne, nieprzewidywalne…”

Autorka porusza szereg trudnych, złożonych problemów. Robi to z dużą wnikliwością, szczerością i ogromnym realizmem. Ogromna, bezwarunkowa miłość matki do córki. Olga całe swoje życie, po tym jak porzucił je ojciec Natalii, podporządkowała dobru swojego dziecka. I nagle zupełnie niezrozumiałe postępowanie, decyzje, czyny Natalii. Ogromny ból, rozpacz, brak sensu dalszego życia. Duszenie w sobie wszystkich złych emocji, niełatwa, pełna wewnętrznego oporu próba otwarcia się na drugiego człowieka. Gwałt i jego przytłaczające konsekwencje. Trudne szukanie sensu życia. Niepowtarzalny urok i klimat Trogiru – pięknego miasteczka w Chorwacji.

Piękna, mądra, wnikliwa, przepełniona bólem i smutkiem powieść obyczajowa, umiejętnie połączona z romansem. Pomimo poruszanych bolesnych problemów czyta się ją bardzo szybko i przyjemnie. Zakończenie pozostawia czytelnika z całą masą pytań i niewiadomych. Już z niecierpliwością czekam na kontynuację. Z przyjemnością sięgnę po inne powieści autorki. Za książkę dziękuję wydawnictwu Zysk i s-ka. Fani dobrych, niosących mądre przesłanie powieści obyczajowych, będą zachwyceni. Bardzo polecam 🙂

Tatiasza Aleksiej
Mam na imię Wiesia, książki towarzyszą mi całe życie. Czytam prawie wszystko. Jednak najbliższe mojemu sercu są dobre książki obyczajowe, literatura kobieca, sagi, książki historyczne - zwłaszcza z okresu średniowiecza, międzywojennego, II wojny światowej i powojenne. Nie pogardzę dobrym thrillerem, zwłaszcza psychologicznym i dobrą sensacją. Nie przepadam za fantastyką – czytałam jednak „Grę o tron” – uwiodła mnie i oczarowała, jestem nią zachwycona – dlatego żadnej książce nie mówię nie. Lubię wyzwania. Mój syn nazywa mnie "molem książkowym". Uwielbiam Freddie'go Mercury, Queen.

Jeden komentarz

Leave a Response