Autor: Anna Dąbrowska
Cykl: „Kochaj mnie szeptem” (tom 2)
Wydawnictwo: Amare
Gatunek: literatura obyczajowa, romans, erotyk.
Liczba stron: 360
Data wydania: marzec 2021 r.
Książkę znajdziesz TUTAJ 🙂
Przejmująca, bolesna, wnikliwa, pikantna kontynuacja, od której trudno się oderwać.
„Nigdy nie zapomina się wyrządzonych krzywd. Nigdy. Jednak dobroć potrafi je przysłonić. Zmienić ból w radość”.
Pierwsza część kończy się bardzo dramatycznie. Eryk wrócił z Afganistanu, słysząc decyzję Gabrysi o jej odejściu i rozwodzie, wpada w szał. Na ratunek przychodzi jej Jeremi, dochodzi do ostrej bójki. Gabrysia sięga po broń i strzela do Eryka. Oczyszczona z zarzutów – działała w obronie własnej, próbuje na nowo ułożyć sobie życie z daleka od obydwu mężczyzn. W Eryku coś się zmienia, zaczął uczęszczać na terapię, ta zaczyna przynosić pozytywne skutki. Postanawia ponownie zawalczyć o względy żony. Decyzje podjęte przez Jeremiego wprawiają w osłupienie i niedowierzanie. Jak potoczą dalsze losy tej trójki? Kogo wybierze Gabrysia. Czy w końcu dziewczyna znajdzie upragniony spokój i szczęście?
„Zdążyłam przywyknąć, że ulice mojego życia przeważnie prowadziły do drzwi, za którymi były smutne zakończenia.”
Gabrysia zostaje uwikłana w trudną sytuacje. Rozdarta wewnętrznie, zagubiona nie wie, jakie decyzje ma podjąć. Akcja powieści toczy się swoim rytmem, intryguje, a jej zwroty niepokoją. Fabuła niesie ogromne emocje, dotyka pokomplikowanych relacji między naszymi bohaterami. Nic tu nie jest łatwe, ani oczywiste. Autorka pisze lekko, przyjemnie, płynnie, z łatwością potrafi oddać emocje, rozterki, jakie targają naszymi bohaterami. Jest szczerze, realnie, pikantnie, namiętnie. Ciekawie ukazani bohaterowie, to zwykli ludzie z wadami, zaletami, każdy z nich nosi w sobie traumatyczne przeżycia z przeszłości. Gabrysię polubiłam, chociaż były chwile, że mocno mnie irytowało, jej niedecydowanie. To spokojna, serdeczna dziewczyna, która przeszła w swoim życiu przez piekło na ziemi. Potrafiła się podnieść, ruszyć do przodu. Eryk – nie mam pojęcia, czy potrafiłabym mu ponownie zaufać. Dokonała się w nim ogromna przemiana, jednak czy już na zawsze? Czy ponowne nie stanie się oprawcą i katem dla swoich najbliższych? Oby nie. Jeremi – początkowo ten facet całkowicie skradł moje serce, jednak jego kłamstwo i późniejsze decyzje, trudno mi je zrozumieć.
Autorka porusza szereg trudnych bolesnych tematów, robi to z dużą empatią. Przemoc w rodzinie, toksyczne relacje, surowe wychowanie, a właściwie tresura, pogarda, agresja. Wybory, decyzje, jakie musimy podejmować często są bardzo trudne, wymagają od nas rozwagi, samozaparcia. Życie bywa bardzo przewrotne i nigdy nie wiemy, czym nas zaskoczy. Miłość, związek, jaki tworzymy z drugim człowiekiem zawsze jest na dobre i złe. Cokolwiek nam przyniesie życie mamy siebie nawzajem i razem staramy się przez nie przejść. Opuszczenie ukochanej osoby, bo źle się dzieje, bo choroba, bo chce się jej oszczędzić bólu – chyba nigdy tego nie zrozumiem. Wewnętrzna przemiana, jaka dokonuje się w oprawcy, jego szczerość, potrzeba zadośćuczynienia. Gabrysia już nie jest tą samą zahukaną, zagubioną osobą jej przemiana jest znacząca, staje się odważna, pewniejsza siebie, swojej kobiecości. Dawanie drugiej szansy. Seks, który z bolesnego staje się radością i niesie spełnienie.
Burzliwa, pełna namiętności, bolesna, chwilami bardzo smutna opowieść. Niesie ogromne bardzo sprzeczne emocje. Całkowicie przykuwa uwagę, zmusza do refleksji, daje do myślenia. Zakończenie zaskakuje i pozostawia czytelnika z wieloma pytaniami. Za książkę dziękuję wydawnictwu Amare. Bardzo polecam całą serię 🙂
Uwielbiam tę dylogię. ? ?