Autorki: Karolina Głogowska, Katarzyna Troszczyńska
Wydawnictwo W.A.B.
Gatunek: literatura obyczajowa, romans
Liczba stron: 240
Data wydania: 27.11.2019 r.
Moje kolejne spotkanie z niesamowitym duetem Karolina Głogowska i Katarzyna Troszczyńska. Po raz kolejny zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona. Książka jest przepełniona ogromnymi emocjami. Autorki poruszają bardzo trudne, życiowe i złożone problemy, a wszystko to dzieje się w niesamowitym klimacie Świąt Bożego Narodzenia.
“Współczucia szczerze nienawidziła. Szczególnie, że właściwie od dzieciństwa ludzie jej współczuli. I to było męczące, nieznośne, beznadziejne”.
Nina Sobieraj to aktorka. Niestety najlepsze lata swojej kariery ma już za sobą. Niegdyś bardzo popularna i rozchwytywana, dziś zadowala się mniej ambitnymi rolami. Ma być szczególnym gościem na bożonarodzeniowym balu charytatywnym w Łebie. Dziwny zbieg okoliczności sprawia, że kobieta trafia do zupełnie innego pensjonatu. Sonia dobiega czterdziestki, jest właścicielką pensjonatu do którego trafiła Nina. Jej życie toczy się utartym od lat rytmem. Samotna, borykająca się z ciągle piętrzącymi się problemami, coraz częściej zaczyna myśleć o sprzedaży pensjonatu. W końcu trafia na ciekawą ofertę. Pozornie, te dwie kobiety kompletnie nic nie łączy. Nina to pewna siebie, wyniosła, zawsze nienagannie prezentująca się dama. Sonia to jej przeciwieństwo spokojna, przyjazna, serdeczna, zabiegana. Ciężko pracuje, aby jej pensjonat dobrze i sprawnie funkcjonował. A może prawda jest zupełnie inna i te kobiety łączy więcej niż nam się początkowo wydaje? Koniecznie sprawdźcie, namawiam, nic tu nie jest oczywiste.
“Spełnienie marzeń okazało się przekleństwem”.
Święta to cudny czas. Czy jednak dla wszystkich? Akcja powieści toczy się swoim rytmem, porusza, zaskakuje i daje ogromne emocje. Ciekawe powroty po przeszłości, wiele wyjaśniają. Autorki piszą bardzo lekko i płynnie, czytanie tej wciągającej powieści było dużą przyjemnością i sporym zaskoczeniem. Bez zbędnego słodzenia, szczerze do bólu. Smutki i radości jakie niesie codzienność. Wykreowani bohaterowie są bardzo ludzcy, realni, wręcz namacalni. Pisarki nakreśliły ich postacie bardzo wiarygodnie, szczerze i z dużą empatią. Prawie do wszystkich poczułam ogromną sympatię. Mogłabym się z nimi zaprzyjaźnić. Narracja jest prowadzona na przemiennie przez Ninę i Sonię. Daje nam to możliwość zagłębienia się w ich serca, myśli, wewnętrzne rozterki. Bardzo lubię taką formę. Nie jest to romans, ale ukazuje różne odcienie miłości i pokazuje jej wartość.
Bardzo ciepła, mądra opowieść, ukazująca życie takim jakie jest. Poruszająca trudne życiowe problemy. Czy tego chcemy czy nie, często zostajemy wplątani we wzajemne pretensje i żale najbliższych. Nie liczy się dobro dziecka tylko moje własne potrzeby i zawiedzione nadzieje. Samotność, przyjaźń, miłość najbliższych, rodzina, próba odnalezienia swojej drogi życiowej. Pogmatwane i trudne relacje międzyludzkie. Realizowanie swoich celów i marzeń za wszelką cenę, nawet kosztem najbliższych. Pasja, nieuchronność losu, przemijanie, choroba, starość. Sekrety, niedomówienia, prawda w końcu i tak ujrzy światło dzienne.
Piękno i niepowtarzalny urok Łeby. Śnieg, nastrój, przytulność, aromat wigilijnych potraw.
Powieść bardzo wzrusza, chwyta za serce. Wywołuje refleksje i skłania do zadumy. Autorki zawarły w niej wiele mądrości życiowych. Zrobiły to prosto, wnikliwie, a zarazem dosadnie. Nie oceniajmy ludzi po pozorach, nie wydawajmy wyroków. Książka niesie nadzieję, ciepło i otuchę. Pięknie to wyszło. Za książkę dziękuję Wydawnictwu W.A.B. Była to bardzo emocjonalna i wzruszająca, podróż po ludzkich życiowych, krętych drogach. Polecam 🙂
Z przyjemnością przeczytam książkę.
Serdecznie polecam 🙂
Świetna recenzja. Pierwsze zdanie ostatniego akapitu utwierdziło mnie w przekonaniu, że znajdę w tej książce wszystko to, co lubię. ?
Dziękuję i polecam 🙂
Bardzo chciałabym ją mieć i przeczytać. Śliczna recenzja.. Dzięki.
Dziękuję 🙂 Polecam 🙂