
Autor: Agnieszka Janiszewska
Cykl: „Aż po horyzont” (tom 1)
Wydawnictwo: Novae Res
Gatunek: literatura obyczajowa, romans
Liczba stron: 296
Data wydania: czerwiec 2021 r.
Książkę znajdziesz TUTAJ 🙂
Moje kolejne przyjemne spotkanie z Autorką. Piękna powieść obyczajowa, tajemnice rodzinne, a w tle przejmujące wydarzenia historyczne.
„Czasem rodzinne więzy bardziej dzielą niż łączą”.
Weronika ma brata Oskara, niedawno się rozwiodła, jest nauczycielką języka francuskiego w jednym w warszawskich liceum, ma dwóch synów. Nie czuje się spełniona, obowiązki ją przytłaczają, w jej codzienności więcej jest smutku niż radości. Jedynym miejscem, które daje jej szczęście i spokój jest rodzinna, sielska posiadłość Jaktorowie. To tam pośród pięknej przyrody, przy rodzicach czuła się zawsze bezpiecznie i beztrosko. Już wkrótce okaże się, że tak bardzo ukochane przez Weronikę miejsce skrywa wiele dramatycznych tajemnic. Dlaczego pomimo upływu lat, jej ojciec uparcie milczy i nie chce rozmawiać o swojej siostrze?
„Nie mogła oprzeć się jakiemuś upartemu, niepokojącemu wrażeniu, że w przeszłości w ich rodzinie zdarzyło się coś, co mogło mieć wpływ również na jej życie.”
Akcja powieści toczy się spokojnym rytmem, intryguje, pod koniec nabiera tempa. Fabuła ciekawie utkana, niesie emocje i wzbudza dreszczyk niepokoju. Specyficzny klimat lat siedemdziesiątych i retrospekcje, które przenoszą nas o kilkadziesiąt lat wstecz. Obydwie płaszczyzny czasowe idealnie się ze sobą łączą, tworząc wciągającą opowieść. W przejmujące tło historyczne idealnie wplecione w losy zwykłych ludzi. Autorka posługuje się pięknym, lekkim, bardzo plastycznym językiem. Jest bardzo realnie i wnikliwie. Czytanie od początku do końca było przyjemnością. Ciekawie ukazani bohaterowie, barwne, zupełnie różne osobowości. Każdy z nich ma swój, zupełnie różny punkt widzenia. Nie wszystkich polubiłam nie dało się. Co do Weroniki początkowo miałam bardzo mieszane uczucia, jednak stopniowo wraz z rozwojem wydarzeń, zyskała w moich oczach. Jest osobą łagodną, potulną, wręcz stłamszoną przez ojca, mało asertywną. Były chwile, gdy mocno mnie irytowała. Jest znudzona monotonią życia, jej relacja z bratem – pewnym siebie, przebojowym, twardo stąpającym po ziemi mężczyzną – podszyta jest zazdrością.
Trudne, pokomplikowane relacje rodzinne, brak szczerych rozmów i niedopowiedzenia bardzo utrudniają wzajemny kontakt. Głęboko ukryte tajemnice z przeszłości kładą się cieniem na teraźniejszości. Prawda w końcu kiedyś musi wyjść na jaw. Co doprowadziło do zerwania relacji brata i siostry? Ludzkie życie w całej swej trudnej okazałości, smutki, radości, uczucia, zagubienie. Rodzice i ich ogromny błąd w wychowaniu dzieci. Trzymanie córki pod kloszem, nadopiekuńczość, nieprzygotowanie do dorosłości. Wyrządzona krzywda, którą trudno naprawić. Dziecko staje się bezwolną marionetką w rękach rodzica. Nie ma możliwości uczenia się na własnych błędach, co owocuje zagubieniem i nieradzeniem sobie w dorosłym życiu. Nie tak to powinno wyglądać.
Piękna, poruszająca, smutna, niespieszna opowieść. Czytałam ją z przyjemnością i zaciekawieniem. Ogromnie się cieszę, że mam drugi tom, mam nadzieję, że w końcu wszystkie tajemnice zostaną odkryte. Za książkę dziękuję wydawnictwu Novae Res. Polecam 🙂


Myślę, że ta książka mi się spodoba.
Czytałam już coś tej Autorki i bardzo mnie ujęła, więc i pewnie po to sięgnę.