
Autorka: Katarzyna Kostołowska
Cykl: Czterdzieści (tom 5)
Wydawnictwo: Książnica
Gatunek: literatura obyczajowa, romans
Liczba stron: 272
Data wydania: sierpień 2022 r.
Książkę znajdziesz TUTAJ 🙂
Piąty tom i jednocześnie udana kontynuacja cyklu o kobietach, życiu, radościach, smutkach dnia codziennego i o prawdziwej przyjaźni. Dobrze się przy niej bawiłam.
„Szczęśliwi czasu nie liczą. Zwłaszcza po czterdziestce!”
Anita, Aśka, Karola i Magda to przyjaciółki z Wrocławia, znają się od zawsze ich przyjaźń jest na dobre i złe. Świat się zmienia, czas pędzi nieubłaganie, dobre chwile przychodzą po złych, a one niezmiennie trwają w swej przyjaźni i są wdzięczne, że ją mają. Dzieci dorastają, one same mają lepiej lub gorzej poukładane życie uczuciowe i zawodowe. Wydaje się, że osiągnęły spokój i pełną stabilizację. Nic bardziej mylnego, nuda im nie grozi. Przed nimi kolejne trudne chwile i niezbyt miłe niespodzianki. Prowadzona przez Anitę Czekoladziarnia ma problemy, pandemia nie sprzyjają jej rozwojowi, Aśka opiekuje się umierającą teściową, poświęca się, szkoda tylko, że Tomasz tego nie dostrzega, Magda ma do rozwiązania tajemnicę rodzinną i wciąż zmaga się z zaskakującymi pomysłami syna, Karola została macochą, niezmiennie kocha zwierzęta, jej ukochany Baloo robi się coraz starszy. Cóż, samo niełatwe, zaskakujące życie…
„Uderzyła w płacz. Mimo świeżo nałożonego makijażu, mimo rozpuszczonych włosów, mimo pięknej jedwabnej bluzki…”

Kolejny raz przeniosłam się do świata kobiet, które w swoim życiu niejedno widziały i niejednego doświadczyły. Intrygujący, niezmiennie ciekawy babski świat. Akcja powieści toczy się swoim rytmem, wzbudza ciekawość i ogromne emocje. Fabuła krąży wokół poplątanych losów naszych bohaterek i ukazuje trudne relacje międzyludzkie. Pani Katarzyna pisze lekko, przyjemnie, barwnie. Czuć realizm opowiedzianej historii, do tego dochodzi niesamowite poczucie humoru. Rewelacyjne dialogi, słowne przepychanki wywoływały mój szczery uśmiech. Wyraźnie wykreowani bohaterowie, zwykli ludzie jakich mijamy w naszej codzienności. Obserwowałam życie naszych bohaterek i traktowałam je, jak swoje dobre znajome. Ich życie pełnych pasji, energii, rozterek i problemów jakie niesie codzienność. Bardzo je polubiłam, aż chciałoby się mieć takie przyjaciółki. Wszystkie skradły moje serce, każda jest inna, ma inne życiowe doświadczenia. Razem tworzą prawdziwą mieszankę wybuchową i zaskakują swoją kreatywnością.
Prawdziwa przyjaźń taka na dobre i złe, babska solidarność. Te kobiety wiedzą, że choćby nie wiem co, mają siebie i zawsze mogą na siebie liczyć. Autorka ukazała świat oczyma kobiet, które pomimo uciekających lat i ciągle przybywających nowych zmarszczek, nadal chcącą cieszyć się z życia, korzystać z niego pełnymi garściami. Pokomplikowane relacje damsko – męskie, dom, dzieci, rodzina, zwierzęta, codzienność ta pełna radości i ta przepełniona smutkiem. Różne odcienie miłości, tajemnice, ból, rozgoryczenie, problemy finansowe, niepewność, choroba, żałoba, nieuchronnie upływający czas. Szalejący, podstępny covid-19.
Wrocław, jego niepodważalny urok robi pozytywne wrażenie.
Mądra, ciepła, niosąca otuchę, chwilę wytchnienia i szczery uśmiech powieść obyczajowa dla kobiet i o kobietach. O przyjaźni szczerej, wyrozumiałej, umiejącej powiedzieć prawdę prosto w oczy, takiej która jest prawdziwym skarbem. Daje do myślenia, zmusza do refleksji, poczułam żal, że to już koniec. Za książkę dziękuję wydawnictwu Książnica. Serdecznie polecam całą serię, radziłabym czytać w kolejności chronologicznej.


Chcę poznać całą serię jak najszybciej, powinna pomóc w usuwaniu listopadowej nostalgii 🙂
To jest bardzo dobry pomysł! 🙂
Nie miałam okazji poznać tego cyklu. 🙂