Unikalny tekst

„Dwa królestwa, jedna krew”

Spread the love

Autorka: Renata Czarnecka

Cykl: „Dylogia andegaweńska” (tom 1)

Wydawnictwo: Książnica

Gatunek: powieść historyczna

Liczba stron: 432

Data wydania: wrzesień 2021 r.

Książkę znajdziesz TUTAJ 🙂

Moje kolejne, bardzo udane spotkanie z Autorką. Ponownie zostałam przeniesiona w przeszłość do czasów, w których żyli Piastowie i Andegawenowie. Pierwszy tom nowej serii „Dylogia andegaweńska” w której silne, niezłomne, odważne kobiety wychodzą z cienia swoich mężczyzn.

     „Każdy czegoś lub kogoś się lęka, nie ma ludzi tak mocarnych, których nie można pokonać.”

Jest rok 1320 młodziutka Elżbieta Łokietkówna opuszcza Kraków, ma poślubić króla Węgier Karola Roberta, pierwszego Andegawena na tronie w Budzie. Królewna wychowana w posłuszeństwie, pokorze, skromności i wielkiej pobożności, ma nadzieję, że u boku męża przyjdzie jej wieść życie w ascezie. Początkowo nieśmiała i pełna rezerwy Elżbieta szybko aklimatyzuje się w nowym miejscu. U boku swojego męża staje się prawdziwą królową. Wkrótce na świat przychodzą ich kolejni synowie.

W Neapolu umiera następca tronu, według prawa korona powinna przypaść Węgrom. Córka zmarłego władcy zostaje obiecana synowi Elżbiety i Karola – Andrzejowi. To aranżowane małżeństwo ma zapobiec rozlewowi krwi. Młodzi stają na ślubnym kobiercu, dzieli ich kompletnie wszystko. Wrogość Neapolu, wobec Węgrów jest coraz silniejsza. Nad królestwo nadciągają czarne chmury, widmo wojny jest coraz bliższe…

      „Kiedy założy królewską koronę, będzie musiała nabrać szorstkości, stać się twarda jak skała, czasem bezlitosna, być może okrutna.”

Opowieść jest bardzo autentyczna. Akcja powieści toczy się dynamicznie i niezmiennie intryguje. Fabuła przykuwa uwagę i powoduje, że w miarę czytania ciekawość wzrasta. Autorka napisała ją z dużą wnikliwością, czuć ogromną wiedzę historyczną. Czytanie od początku do końca, było przyjemnością i przygodą. Styl, jakim posługuje się Pani Renata jest bardzo płynny, obrazowy, plastyczny. Specyficzny język nawiązujący do tamtych czasów, bardzo mi się podobał. Mamy tu duże pole do popisu dla naszej wyobraźni. Rewelacyjnie wykreowani bohaterowie, często miałam wrażenie, że jestem tam razem z nimi. Skomplikowane i charakterne osobowości. Ludzie żądni władzy, przywilejów, pełni chciwości i zazdrości. Dwie kobiety, Elżbieta i Joanna, teściowa i synowa, obie wydane za mąż dla umocnienia władzy, sojuszu. Jakże różne były ich losy, jedna znalazła szczęście w małżeństwie, druga przeciwnie. Obydwie są silne, wytrwałe w dążeniu do celu, bywają bezwzględne.

Intrygująca i pełna pasji opowieść, wiernie oddany klimat średniowiecznych czasów. Autorka dała nam rewelacyjną pełną zawirowań, pokomplikowanych i trudnych relacji międzyludzkich fikcję literacką z umiejętnie połączoną prawdą historyczną. Emocje, aż buzują. Świat wielkiej polityki, aranżowane małżeństwa zawierane dla wzmocnienia sojuszów, dworskie intrygi, życie na zamku, piękne stroje, przepych, zwyczaje, polowania, alkowa. Miłość, zdrada, tajemnice, władza, ambicje. Pobożność, wręcz ascetyzm, a obok rozpusta, wyrachowane, okrutne kary, tortury, brak litości. Trudna rola kobiet całkowicie zależnych od woli mężczyzn. Ich ogromna siła, mądrość, odwaga, spryt, czasami przebiegłość i wyrachowanie.

Piękna powieść! Nowe, intrygujące, przejmujące i bardzo prawdziwe spojrzenia na tamte, tak bardzo odległe już czasy. Jeżeli choć trochę interesujecie się historią, to ta powieść jest zdecydowanie dla Was. Lekko, przejrzyście, klimatycznie, wciągająco i emocjonalnie. Za książkę dziękuję Wydawnictwu Książnica. Była to pełna niespodzianek, kusząca wędrówka do czasów odległych, trudnych i pięknych zarazem. Na końcu książki umieszczone zostało drzewo genealogiczne, bardzo ułatwia rozeznanie się w koligacjach rodzinnych. Czekam na kolejny tom, serdecznie polecam.

Tatiasza Aleksiej
Mam na imię Wiesia, książki towarzyszą mi całe życie. Czytam prawie wszystko. Jednak najbliższe mojemu sercu są dobre książki obyczajowe, literatura kobieca, sagi, książki historyczne - zwłaszcza z okresu średniowiecza, międzywojennego, II wojny światowej i powojenne. Nie pogardzę dobrym thrillerem, zwłaszcza psychologicznym i dobrą sensacją. Nie przepadam za fantastyką – czytałam jednak „Grę o tron” – uwiodła mnie i oczarowała, jestem nią zachwycona – dlatego żadnej książce nie mówię nie. Lubię wyzwania. Mój syn nazywa mnie "molem książkowym". Uwielbiam Freddie'go Mercury, Queen.

2 komentarze

Leave a Response