Unikalny tekst

„Fałszywa narzeczona”

Autorka: Wiktoria Lange

Cykl: „Na niby” (tom 1)

Wydawnictwo: NieZwykłe

Gatunek: literatura obyczajowa, romans

Liczba stron: 394

Data wydania: grudzień 2021 r.

Książkę znajdziesz TUTAJ 🙂

Przyjemny, lekki, wywołujący uśmiech romans i udany debiut. Czytanie od początku do końca było dobrą zabawą.

     „Życie pędzi do przodu, a czasu nie można cofnąć. Cokolwiek się wydarzyło, było potrzebne. Dobre momenty na zawsze zostaną w twojej pamięci, a złe będą dla ciebie lekcją.”

Olivia Lee to bardzo temperamentna, nieprzewidywalna osoba, właśnie została zwolniona z pracy. Musi szybko znaleźć coś nowego, bardzo nie chciałaby wrócić w rodzinne strony, do matki, która zawsze wie lepiej czego jej potrzeba. Szukając pocieszenia wybiera się do kuzynki, wsiada do taksówki i podaje adres. Nie zauważa, że taksówka jest już zajęta przez faceta, którego wzięła za taksówkarza. Po nieprzyjemnej wymianie zdań, zniesmaczona opuszcza samochód. Niespodziewanie tych dwoje spotyka się ponownie, tym razem Olivia wjechała w tył jego wartego grube pieniądze samochodu. Olivia nie ma pojęcia skąd weźmie pieniądze na pokrycie szkód. Conor Miller jest młodym prezesem prężnie rozwijającej się firmy. Praca i przygodne panienki na jedną noc to jego codzienność. Jego ciężko chory ojciec zaczyna go szantażować. Conor ma znaleźć sobie narzeczoną albo ten nie zapisze mu połowy udziałów firmy. Mężczyzna musi coś szybko wymyślić i wtedy przychodzi mu na myśl śliczna, pyskata brunetka. W jego głowie powstaje iście szatański plan. Składa ofertę Olivi, która w zamian za pokrycie szkód i bardzo przyzwoitą pensję ma przez jakiś czas udawać jego narzeczoną. Dziewczyna niechętnie podpisuje umowę. Co z tego wyniknie?

     „Wiedziałem, że nie będę miał lekko. Jednak lubiłem ryzyko w każdej postaci i przed niczym nie zamierzałem się cofać.”

Z przyjemnością przeniosłam się do świata wykreowanego przez Autorkę i dobrze mi tu było. Akcja powieści toczy się swoim rytmem i niezmiennie intryguje. Fabuła umiejętnie poprowadzona, wciąga, przykuwa uwagę i niesie emocje. Styl Autorki bardzo przyjemny, plastyczny, barwny, płynny. Jest szczerze, naturalnie, bez zbędnego lukrowania. Na duży plus zasługują dialogi, cięte riposty – wywoływały szczery uśmiech. Pani Wiktoria z wnikliwością, dużym realizmem i poczuciem humoru oddaje wewnętrzne rozterki, porywy serca naszych bohaterów. A ci rewelacyjnie wykreowani to ludzie pełni pasji i zachłanności na życie, zróżnicowane, silne osobowości. Narracja toczy się naprzemiennie z perspektywy Olivi i Conora dokładnie widzimy co im w duża gra, z czym muszą się mierzyć, co daje im radość, a co niesie smutek. Razem tworzą prawdziwą wybuchową mieszankę. Na uwagę zasługuje przyjaciel Olivi John – niesamowity facet – razem tworzą zgrany zespół. Liam i despotyczna matka Olivi cóż za ludzie! Jak najdalej od takich toksycznych osób.

Relacja naszej pary od samego początku nie jest łatwa, zaczęła się nieprzyjemnie, zwłaszcza dla niej. Rozwija się powoli i nienachalnie. Olivia sporo w życiu przeszła, jest pewna siebie, ma cięty język, zna swoją wartość i ceni swoją niezależność.  Podobało mi się jak walczy o siebie, o swoje zdanie.  On władczy, pewny siebie arogant, były chwile, że mocno mnie irytował… Jego zachowanie, niezdecydowanie, wycofanie, były chwile, że miałam ochotę nim potrząsnąć. Bolesne dzieciństwo, które zostawia po sobie trwały ślad. Piękno prawdziwej, szczerej przyjaźni, wsparcie, zrozumienie i bezinteresowna pomoc. Gorące, pikantne sceny idealnie wplecione w całość.

Miałam wrażenie, że książka sama się przeczytała. Fajna odskocznia od codzienności, powieść wzrusza, niesie uśmiech, jest lekka i bardzo przyjemna, a bohaterowie intrygują. Zakończenie wywołało we mnie ogromne zaskoczenie, jest nieprzewidywalne. Z niecierpliwością czekam na kontynuację. Autorce gratuluję pomysłu i wykonania. Za książkę dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe. Bardzo, bardzo polecam!

Tatiasza Aleksiej
Mam na imię Wiesia, książki towarzyszą mi całe życie. Czytam prawie wszystko. Jednak najbliższe mojemu sercu są dobre książki obyczajowe, literatura kobieca, sagi, książki historyczne - zwłaszcza z okresu średniowiecza, międzywojennego, II wojny światowej i powojenne. Nie pogardzę dobrym thrillerem, zwłaszcza psychologicznym i dobrą sensacją. Nie przepadam za fantastyką – czytałam jednak „Grę o tron” – uwiodła mnie i oczarowała, jestem nią zachwycona – dlatego żadnej książce nie mówię nie. Lubię wyzwania. Mój syn nazywa mnie "molem książkowym". Uwielbiam Freddie'go Mercury, Queen.

3 komentarze

Skomentuj Książkowy Las Anki Anuluj pisanie odpowiedzi