
Autorka: Julia Maj
Wydawnictwo: trzy kolory
Gatunek: literatura obyczajowa, romans
Liczba stron: 172
Data wydania: sierpień 2023 r.
Książkę znajdziesz TUTAJ 🙂
Szczerość i prostota biją z tej niewielkich rozmiarów książki. Nieszablonowa opowieść, niesie spory ładunek emocjonalny.
“Każdy ma jakąś historię, większe i mniejsze blizny”.
Patrząc na Hanię, widzimy młodą, pełną życia, spełnioną mamę dwójki dzieci i szczęśliwą mężatkę. Jej mąż bardzo dobrze zarabia, mają piękny dom, stać ich na dużo. Ona zajmuje się domem, dziećmi i sobą. Czy tak jest naprawdę? Czy kobieta potrafi tak dobrze grać, umiejętnie stwarzać pozory? Hania jest pozostawiona sama sobie, mąż w niczym jej nie pomaga, a jego złośliwe docinki bardzo bolą. Przypadkowo na jej drodze staje Tomeczek, mężczyzna, który od pierwszej chwili robi na Hani ogromne wrażenie. Hania ulega pokusie, zostaje kochanką. Jej życie diametralnie się zmienia, a analiza przeszłości nie nasuwa niczego dobrego. Kobieta ma wrażenie, że życie ucieka jej przez palce, że przy mężu nic dobrego jej nie czeka. Przed Hanią trudna, życiowa decyzja…
“Rozerwana między miłością a obowiązkiem. Między tęsknotą a przyzwyczajeniem. Między namiętnością a obojętnością. Między niepewnością a komfortem. Między potrzebą a rozsądkiem”.

Życie lubi zaskakiwać… Wnikliwa perspektywa, ukazująca psychologiczne studium ludzkich zachowań. Akcja powieści toczy się swoim rytmem i wzbudza emocje. Fabuła dopracowana w każdym szczególe, zabiera nas w trudny świat pokomplikowanych relacji międzyludzkich, napisana jest w formie pamiętnika. Autorka — jest, to udany debiut pisze lekko, płynnie, barwnie, pikantnie, z wulgaryzmami. Bohaterowie wiarygodnie ukazani, to ludzie, jakich mijamy w naszej codzienności. Do Hani początkowo miałam mieszane uczucia, z czasem coraz mniej ją rozumiałam, irytowała mnie. Miałam wrażenie, że sama sobie utrudnia codzienność, rozdarta między wygodnym życiem a kochankiem nie potrafi podjąć decyzji. Rani bliskich i siebie. Jednak daleka jestem od jej oceniania.
Bardzo życiowa historia. Wydawać by się mogło, że to kolejna lekka powieść obyczajowa, o której się szybko zapomni. Nie do końca tak jest. Pani Julia porusza niebanalne tematy dotyczące naszej egzystencji. Nawarstwiające się problemy małżeńskie, brak szczerych rozmów, przyzwyczajenie, rutyna, wygoda. Miłość, która gdzieś uleciała, niezadbana w pędzie życia zanikła, a może tak naprawdę wcale jej nie było? Brak zrozumienia, wzajemnego szacunku popycha młodą, samotną kobietę w ramiona kochanka. Coraz mocniej nawarstwiają się kłamstwa, ciągły stres, słowa bez pokrycia, coraz mocniej rodzący się żal do wszystkich. Jak długo tak można?
Szczerość i prostota biją z tej niewielkich rozmiarów książki. Nieszablonowa opowieść, niesie spory ładunek emocjonalny. Ukazuje jak bardzo, szczęście nie idzie w parze z wyrzutami sumienia i jak trudno czasami dokonać wyboru mając na uwadze dobro własne lub bliskich. Czy będzie kontynuacja? Mam nadzieję, że tak. Za książkę dziękuję autorce. Czytajcie!