Unikalny tekst

„Jakoś to będzie, Różo”

Autor: Jagoda Wochlik

Wydawnictwo: Replika

Gatunek: literatura obyczajowa, romans

Liczba stron: 352

Data wydania: lipiec 2021 r.

Książkę znajdziesz TUTAJ 🙂

Przepiękna powieść obyczajowa! Chwyta za serce, wzbudza ogromne emocje.

    „Oboje byli tylko ludźmi. Ludźmi, którzy zapatrzeni w swoje cierpienie, zadawali ból drugiej stronie. Świadomie albo nie.”

Róża to trzydziestoparolatka, jest nauczycielką języka polskiego i bibliotekarką w małej miejscowości. Praca nauczycielki daje jej ogromne spełnienie, są gorsze i lepsze chwile, ten zawód to jej pasja i sposób na życie. Dostała bolesne cięgi od życia, ucieczka w pracę pozwoliła jej pozbierać się po przykrych doświadczeniach. Miała być szczęśliwą żoną i matką… Narzeczony zostawił ją dla jej siostry i poroniła. Poznanie Dominika stało się dla niej początkiem czegoś nowego, iskierką nadziei na lepszą, szczęśliwą przyszłość. Już niebawem Róża wprowadza się do Dominika, wyznaczają datę ślubu. Jednak nie potrafi cieszyć się z tego co ma, boi się. Ten lęk, że wszystko ponownie zniknie towarzyszy jej nieustannie. Nowy nauczyciel muzyki próbuje zwrócić na siebie jej uwagę…

    „Wciąż powtarzała swoim uczniom, że świat byłby dużo lepszy, gdyby ludzie potrafili ze sobą rozmawiać. Gdyby mówili szczerze, co czują, czego pragną, jakie mają oczekiwania. Nigdy nie wyznała jednak, że jest to tak strasznie trudne, prawie niemożliwe.”

Czas ucieka niepostrzeżenie, Róża z Dominiakiem cieszą się z bycia razem, są szczęśliwi. Jednak jak to w życiu bywa, nie wszystko układa się po ich myśli. Złe wydarzenia wkraczają z impetem w ich codzienność. Akcja powieści toczy się swoim rytmem, niesie ogromne, sprzeczne emocje i intryguje. Fabuła ciekawie utkana, dopracowana w każdym szczególe, dotyka pokomplikowanych relacji międzyludzkich, na które ogromny wpływ mają niedopowiedzenia. Moje pierwsze spotkanie z Autorką i jestem zachwycona lekkością, płynnością, wnikliwością pióra i szczyptą dobrego humoru. Czuć ogromną szczerość, realizm i pasję. Rewelacyjnie wykreowani bohaterowie, to ludzie jakich mijamy w naszej codzienności. Każdy z nich niesie na swych barkach bolesny ciężar życiowych doświadczeń. To ludzie nieidealni, pogubieni, naturalni, swojscy. Narracja toczy się z perspektywy Róży i Dominika, zaglądamy w ich serca i umysły. Dokładnie widzimy z czym muszą się mierzyć, znamy ich wątpliwości, wewnętrzne rozterki i uczucia jakie nimi targają. Róża i Dominik obydwoje całkowicie skradli moje serce. Ona bardzo boi się ponownie zaufać, wątpliwości i strach przytłaczają ją. To ciepła, z sercem na dłoni, wrażliwa, zamknięta w sobie, niepewna osoba. Kocha oglądać filmy i kolekcjonuje filiżanki. On jest człowiekiem spokojnym, łagodnym, cierpliwym, dobrym nie potrafi mówić o uczuciach, co bardzo wpływa na ich związek. Z całego serca im kibicowałam. Uwagę zwracają cztery starsze panie, które są wsparciem dla Róży.

   „Bała się. Tak było od zawsze. Chyba wyniosła to z domu. Odkąd pamiętała bała się ludzi, których kochała. I nic potrafiła na to poradzić.”

Rewelacyjna powieść obyczajowa! Autorka porusza w niej szereg trudnych i bolesnych problemów, które często dotykają naszej codzienności. Wartości jakie wynosimy z domu rodzinnego mają ogromny wpływ na dorosłość. Brak miłości, akceptacji, wyróżnianie dzieci, bycie tą gorszą to zawsze zostawia trwały ślad w psychice. Zdrada, porzucenie, brak wsparcia, siostra, która niszczy i zadaje bolesny cios prosto w serce. Strach przed miłością, narastające obawy, życie w niepewności, czekanie na kolejną porażkę. Fundamentem każdego udanego związku jest miłość, zaufanie i szczere rozmowy. Nasi bohaterowie nie potrafią ze sobą rozmawiać, traumatyczne wydarzenia jakie ich spotykają, mają ogromny wpływ na ich codzienność. Między nimi, aż kipi od nadmiaru niedopowiedzeń, braku szczerości, zrozumienia – chwilami miałam ogromną ochotę nimi potrząsnąć! Są tylko domysły, wątpliwości, niepewność, które są jak kropla wody drążąca skałę, zmierzają w kierunku zagłady. Cierpienie ojców po stracie nienarodzonego dziecka, często traktowane jako mniej ważne, nieistotne. Nasze szkolnictwo, które pozostawia wiele do życzenia, brak odpowiedniej edukacji, uczenia tolerancji.

Piękna, słodko-gorzka, mądra, porywająca opowieść. Emocje ogromne! Ukazuje w całej okazałości jak bardzo na nasze relacje z innymi ludźmi mają szczere rozmowy. Daje do myślenia i niesie przekaz. Jak ja rozmawiam ze swoimi bliskimi? Czy mówię szczerze i otwarcie o tym co czuję, z czym jest mi źle, a z czym dobrze? Zakończenie pozostawiło mnie z ogromnym niedosytem, nieśmiała skrząca iskierka nadziei… Za książkę dziękuję wydawnictwu Replika. Jeżeli lubicie dobre powieści obyczajowe, to tę z całego serca polecam 🙂

Tatiasza Aleksiej
Mam na imię Wiesia, książki towarzyszą mi całe życie. Czytam prawie wszystko. Jednak najbliższe mojemu sercu są dobre książki obyczajowe, literatura kobieca, sagi, książki historyczne - zwłaszcza z okresu średniowiecza, międzywojennego, II wojny światowej i powojenne. Nie pogardzę dobrym thrillerem, zwłaszcza psychologicznym i dobrą sensacją. Nie przepadam za fantastyką – czytałam jednak „Grę o tron” – uwiodła mnie i oczarowała, jestem nią zachwycona – dlatego żadnej książce nie mówię nie. Lubię wyzwania. Mój syn nazywa mnie "molem książkowym". Uwielbiam Freddie'go Mercury, Queen.

Jeden komentarz

Leave a Response