Unikalny tekst

“Kalejdoskop zmysłów”

Autor: Monika Liga

Wydawnictwo: motylewnosie.pl

Gatunek: literatura obyczajowa, romans, erotyk

Liczba stron: 414

Data wydania: 2020 r.

Moje kolejne bardzo przyjemne spotkanie z Autorką. Pikantny, intrygujący erotyk.  Bardzo przyjemnie spędzony czas.

     „Kobieta zmienną jest, więc tak właśnie będzie ze mną.”

Poznajemy Marlenę, młodą dziewczynę, która chce się usamodzielnić. Bardzo jej to ułatwia mieszkanie, które dostała w spadku po babci. Postanawia małym nakładem finansowym i swoją pracą odremontować mieszkanie, w tym samym czasie intensywnie poszukuje pracy. W końcu ktoś do niej oddzwania i zaprasza na rozmowę. Jej radość jest ogromna, znalazła coś czego szukała, lekka, przyjemna praca, dobre zarobki i fajni ludzie. Imprezy integracyjne w tej pracy to standard, następna ma się odbyć już za chwilę. Marleny nikt nie musi namawiać do udziału, ma nadzieję, na lepsze poznanie ludzi i przyjemnie spędzony czas. Jest zdziwienie, szok, wręcz zniesmaczenie i jednocześnie ciekawość są ogromne, kiedy dociera do niej, co tak naprawdę się dzieje na tej imprezie. Tak jakby całkowicie ludziom puściły hamulce. Rozwiązłość i rozpusta w całej okazałości. Jej szef – Przemek wydaje się obojętny i znudzony tym wszystkim, a jak jest naprawdę? To czego była świadkiem na imprezie mocno ją zaskoczyło, jednak nie zamierza rezygnować z dobrej pracy. Planuje iść na studia, poznać nowych ludzi. Na jej drodze dość niespodziewanie staje Norbert i nic w jej życiu już nigdy nie będzie takie samo.

     „To jak na mnie patrzył, było jak pieszczota. Obietnica tego, co nastąpi…”

Marlena zbudowała wokół siebie gruby mur i walczy o przetrwanie w tym specyficznym miejscu pracy. Czy komukolwiek uda się go zburzyć? Akcja powieści toczy się dynamicznie, zaskakuje i intryguje. Fabuła jest dopracowana, bardzo emocjonalna, pikantna, przepełniona gorącymi scenami. Autorka pisze bardzo lekko, płynnie, barwnie, całość okraszona dobrym humoru. Pani Monika umiejętnie i z dużym wyczuciem potrafi oddać emocje, jakie targają naszymi bohaterami. Robi to lekko, z pasją, wyraźnie i porywająco. Czytanie od początku do końca jest przyjemnością i dobrą zabawą. Rewelacyjnie wykreowani bohaterowie, zwykli ludzie, jakich spotykamy w naszym życiu. Pełni pasji, charakterni, wyraźnie ukazane ich wady i zalety. Polubiłam Marlenę, to spokojna, zamknięta w sobie, odważna dziewczyna. Ma swoje zasady i nimi się kieruje. Bardzo chce się „wpasować” w otoczenie, ale nie zamierza zmieniać swojego podejścia do życia i stać się łatwą panienką na jedną noc. Ma marzenia, plany, pragnie się rozwijać. Na uwagę zasługuje postać Agnes, dziewczyny szybko znajdują wspólny język. Razem miewają szalone pomysły.

Marlena i Norbert ich relacja rozwija się bardzo powoli, między nimi iskrzy, pozytywne emocje wibrują. Czyżby to była miłość od pierwszego wejrzenia? Stopniowe zmiany jakie zachodzą w Marlenie są wręcz namacalne. Z nieśmiałej, zagubionej, niedoświadczonej dziewczyny staje się coraz pewniejsza, świadoma swojej kobiecości i swoich pragnień. Tak często w naszej codzienności ukrywamy swoje prawdziwe emocje. A może warto czasami się odsłonić, schować wstyd i z podniesioną głową ruszyć do przodu. Marlena jest przykładem, że warto.

Obyczajowość, romans, dobry humor i spora dawka pikanterii. Przyjemna, lekka, życiowa opowieść. Zaskakuje, wywołuje rumieńce i głośne wybuchy śmiechu. Był to bardzo przyjemnie spędzony czas. Zakończenie było dla mnie zaskakujące. Za książkę dziękuję Autorce. Jeżeli lubicie pikantne, gorące erotyki, w które wplątane jest zwykłe życie, to ta pozycja będzie dla Was idealna. Bardzo polecam. 🙂

Tatiasza Aleksiej
Mam na imię Wiesia, książki towarzyszą mi całe życie. Czytam prawie wszystko. Jednak najbliższe mojemu sercu są dobre książki obyczajowe, literatura kobieca, sagi, książki historyczne - zwłaszcza z okresu średniowiecza, międzywojennego, II wojny światowej i powojenne. Nie pogardzę dobrym thrillerem, zwłaszcza psychologicznym i dobrą sensacją. Nie przepadam za fantastyką – czytałam jednak „Grę o tron” – uwiodła mnie i oczarowała, jestem nią zachwycona – dlatego żadnej książce nie mówię nie. Lubię wyzwania. Mój syn nazywa mnie "molem książkowym". Uwielbiam Freddie'go Mercury, Queen.

Jeden komentarz

Leave a Response