Unikalny tekst

„Kontrakt”

Autorka: Joanna Balicka

Wydawnictwo: NieZwykłe

Gatunek: literatura obyczajowa, romans

Liczba stron: 473

Data wydania: lipiec 2022 r.

Książkę znajdziesz TUTAJ 🙂

Intensywny, zabawny, wciągający romans z motywem hate-love. Rewelacyjnie się przy nim bawiłam.

    „Czasem w życiu potrzebna jest odrobina turbulencji, by zrozumieć, że problemy są przejściowe. Po burzy zawsze przychodzi słońce.”

Aurora Grey ma dwadzieścia pięć lat, jest pełną energii i zachłanności na życie kobietą. Właśnie spełniło się jej marzenie, została stewardessą elitarnych linii lotniczych. Swój sukces i znaczące zmiany w życiu postanawia uczcić urządzając imprezę w nowym apartamencie. Nie wszystko jednak idzie po jej myśli, a hałas głośnej muzyki ściąga do niej mocno wkurzonego sąsiada. Od słowa do słowa, wybucha awantura, trzaskają drzwi i rzucane są groźby. Następnego dnia Aurora melduje się w nowej pracy, jej zdziwienie i niedowierzanie jest ogromne, kiedy okazuje się, że facet, z którym wczoraj zadarła jest cenionym kapitanem linii lotniczych w których właśnie rozpoczyna pracę. I to z nim ma się odbyć jej pierwszy lot. Treyvon – zarozumiały, zapatrzony w siebie seksowny mężczyzna oświadcza, że nie ma zamiaru gościć jej na swoim pokładzie. Zrobi wszystko, aby czym prędzej zrezygnowała z pracy. Czy mu się uda?

      „Obraz Treyvona nie pasował do mojego. Jego to barok, mój to renesans. Jego to dramat. Mój to niechlubna dekadencja. On był burzą, a ja delikatnym deszczem.”

Aurora miała ogromnego pecha trafiając na takiego właśnie szefa. Czy kobieta się podda, odpuści, czy będzie wręcz przeciwnie z zadziornością i zaciętością pokaże mu na co ją stać? Akcja powieści toczy się dynamicznie, niesie przeróżne emocje. Fabuła ciekawie poprowadzona, dopracowana w każdym szczególe, głośne wybuchy śmiechu gwarantowane. Styl Pani Joanny jest płynny, lekki, naturalny, jest pikantnie, z energią, nie ma mowy o nudzie. Niepodważalnym atutem powieści są dialogi, cięte riposty, przekomarzania. Z łatwością i umiejętnie Autorka ukazuje emocje, porywy serca, wewnętrzne rozterki, zmagania jakie toczą ze sobą nasi bohaterowie. A ci rewelacyjnie ukazani. Różni ich wszystko, a jednak coś niesamowicie do siebie przyciąga. To z ich perspektywy toczy się narracja. Ona jest sporo młodsza od niego, co nie znaczy, że pozwoli sobie w kaszę dmuchać. Ma niewyparzony, cięty język, jest inteligentna, zadziorna, wie czego chce od życia. On dominujący, władczy, pewny siebie, skryty mężczyzna. Między nimi iskrzy od nadmiaru emocji, są jak dwa wulkany, które w każdej chwili mogą wybuchnąć.

Obydwoje mają za sobą jakieś niemiłe, bolesne doświadczenia, doznali zawodu, przez to ich zaufanie jest bardzo ograniczone. Czują niechęć do trwałych związków. Ich relacja jest skomplikowana, przepełniona niechęcią, udawaną obojętnością i… wzajemną fascynacją. Obydwoje przywdziali maski. On ukrywa prawdziwego siebie, to jak bardzo został zraniony przez kobietę. Umiejętnie testuje jej cierpliwość i granice wytrzymałości. Ona nie pozostaje mu dłużna, na zewnątrz uśmiech, a w środku burza sprzecznych emocji. Dokąd ich to wszystko zaprowadzi? Czy wybuchowa relacja przerodzi się w coś innego? Erotyzm, pożądanie, seksualne napięcie, bije z tej wciągającej powieści. Wszystko z wyczuciem i subtelnością.

Rewelacyjna opowieść! Intensywna relacja hate-love, namiętność, szalejące uczucia i ogromne poczucie humoru. Przez opowieść się płynie, emocje buzują. Za książkę dziękuję wydawnictwu NieZwykłe. Bardzo polecam!

Tatiasza Aleksiej
Mam na imię Wiesia, książki towarzyszą mi całe życie. Czytam prawie wszystko. Jednak najbliższe mojemu sercu są dobre książki obyczajowe, literatura kobieca, sagi, książki historyczne - zwłaszcza z okresu średniowiecza, międzywojennego, II wojny światowej i powojenne. Nie pogardzę dobrym thrillerem, zwłaszcza psychologicznym i dobrą sensacją. Nie przepadam za fantastyką – czytałam jednak „Grę o tron” – uwiodła mnie i oczarowała, jestem nią zachwycona – dlatego żadnej książce nie mówię nie. Lubię wyzwania. Mój syn nazywa mnie "molem książkowym". Uwielbiam Freddie'go Mercury, Queen.

2 komentarze

Leave a Response