Unikalny tekst

“Kraina świtu”

Autorka: Philippa Gregory

Tłumaczenie: Maciej Grabski, Maria Grabska-Ryńska

Cykl: „The Fairmile” (tom 3)

Wydawnictwo: Książnica

Gatunek: powieść historyczna

Liczba stron: 528

Data wydania: wrzesień 2023 r.

Książkę znajdziesz TUTAJ 🙂

   Twórczość Autorki  znam od dawna i bardzo ją sobie cenię. Tym razem mamy rewelacyjną sagę o silnych kobietach, które muszą walczyć o przetrwanie, własne szczęście, a nawet życie. 

      “Gdzie słuszne myśli, tam słuszne czyny”.

   “Kraina świtu” to trzecia część cyklu: „The Fairmile”, na który czekałam z dużą niecierpliwością. Kolejny raz całkowicie przepadłam. Przenosimy się do odległych czasów, jest rok 1685, piętnaście lat po wydarzeniach, jakie miały miejsce w poprzednim tomie. Anglia pod panowaniem nawróconego na katolicyzm Jakuba II Stuarta, w kraju zaczyna się źle dziać. Ubogie londyńskie przedmieścia i tam dociera podział polityczny. Alinor nestorka rodu po latach wraca na swoje ukochane Mokradła, towarzyszy jej przybrany wnuk, stała się prawdziwą panią domu. Syn Alior doktor Rob Reekie robi wszystko by trzymać się jak najdalej od wojny, niestety zostaje wplątany w sieć intryg. Z Ameryki niespodziewanie przybywa Ned Ferryman, brat Alinor, ma zamiar wziąć udział w wojnie. Jest z nim młoda Indianka przebrana za chłopca. Nastały bardzo niespokojne czasy dla wszystkich… 

        „Zostaw za sobą to, co się stało, i powiedz sobie, że to tylko kolejny cień w życiu, które będzie przecież miało blaski i cienie. Przeszłość jest wszędzie wokół nas”.

   Wielowątkowa akcja powieści toczy się swoim rytmem, intryguje, przenosi nas do Anglii, Nowej Anglii i na niewolnicze wyspy Barbados. Fabuła ciekawie poprowadzona, dopracowana w każdym szczególe, niesie emocje i ukazuje sytuację polityczną i społeczną, jaka panowała w ówczesnym świecie. Autorka pisze bardzo lekko, barwnie plastycznie, czuć ogromną wiedzę historyczną i zaangażowane. Czytanie od początku do końca było ogromną przyjemnością i niespodzianką. Liczne wątki ze sobą współgrają, tworząc rewelacyjną całość. Pisarka niczego nie wybiela, jest realnie, chwilami brutalnie, wręcz złowieszczo. Rewelacyjnie wykreowani bohaterowie, to oni są niepodważalnym atutem powieści. Choć tak bardzo odległe czasy, mentalność ludzka pozostaje bez zmian. Źli, okrutni, pozbawieni wszelkich zahamowań ludzie i ich zupełne przeciwieństwa, dobre, przyjazne, wrażliwe osobowości. Do Alinor poczułam ogromną sympatię, tej kobiety nie da się nie lubić. Inteligentna, wrażliwa, silna, dumna, z pokorą dźwiga swój trudny los. Z czym przyjdzie się jej jeszcze zmierzyć?

   Angielskie, gwarne nabrzeże, niepodważalny urok i piękno Mokradeł, zbytek i intrygi na dworze królewskim, egzotyczny Barbados, plantacja trzciny cukrowej, gdzie rządzi chciwość, brak umiaru, wyzysk, niewolnictwo. Autorka stworzyła niesamowity klimat, liczne, barwne opisy przyrody i otaczającego świata powodują, że z łatwością przenosimy się do tych miejsc. Opowieść o ludziach, ich tajemnicach, słabościach, bolączkach, pragnieniach i o miłości. O rodzinie, która jest rozsiana po świecie, ale wciąż łączą ją silne więzy. Do głosu dochodzi młode pokolenie. Silne, pracowite kobiety, które muszą się mierzyć z licznymi przeciwnościami losu, aby przetrwać muszą być odważne, przebiegłe i sprytne. Podziały rasowe, kulturowe, społeczne. 

   Powieść wciąga od pierwszych stron, czyta się szybko i przyjemnie. Klimatyczna, poruszająca wyobraźnie i serce. Zajmujące tło historyczne i wciągająca obyczajowość. Zakończenie było sporym zaskoczeniem, mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec. Za książkę dziękuję Wydawnictwu Książnica. Serdecznie polecam.

Tatiasza Aleksiej
Mam na imię Wiesia, książki towarzyszą mi całe życie. Czytam prawie wszystko. Jednak najbliższe mojemu sercu są dobre książki obyczajowe, literatura kobieca, sagi, książki historyczne - zwłaszcza z okresu średniowiecza, międzywojennego, II wojny światowej i powojenne. Nie pogardzę dobrym thrillerem, zwłaszcza psychologicznym i dobrą sensacją. Nie przepadam za fantastyką – czytałam jednak „Grę o tron” – uwiodła mnie i oczarowała, jestem nią zachwycona – dlatego żadnej książce nie mówię nie. Lubię wyzwania. Mój syn nazywa mnie "molem książkowym". Uwielbiam Freddie'go Mercury, Queen.

Leave a Response