
Autor: Bree Porter
Cykl: „Dynastia Rocchettich” (tom 2)
Tłumaczenie: Klaudia Wyrwińska, Amelia Szczuchniak
Wydawnictwo: NieZwykłe
Gatunek: literatura obyczajowa, romans
Liczba stron: 308
Data wydania: czerwiec 2021 r.
Książkę znajdziesz TUTAJ 🙂
Drugi tom mafijnej trylogii „Dynastia Rocchettich” całkowicie mnie porwał, w niczym nie ustępuje części pierwszej, ba pokuszę się o stwierdzenie, że jest jeszcze lepszy. Dalsze losy Sophi i Aleksandra. Mega emocje!
„Czasem kobieta musi przybrać maskę, by móc dojść do zamierzonych celów.”
Sophi trudno jest się pogodzić z tym, że żyła w nieświadomości, iż jej ukochana siostra żyje. Wszyscy bliscy ją okłamywali, to boli i wywołuje złość. Jednak Sophia nie daje się ponieść emocjom, jest silna i stawia czoło mnożącym się przeciwnością. Jej dość silna pozycja w rodzinie Rocchetti w dalszym ciągu jest zagrożona. Wie, że po tych bezdusznych, bezwzględnych ludziach może spodziewać się wszystkiego, co najgorsze. Sophia czuje się bardzo samotna, nie mieszka już z Aleksandrem, urządza ich nowe mieszkanie. Nie ma pewności, czy ten kiedykolwiek z nią zamieszka. Musi troszczyć się nie tylko o siebie, już niedługo urodzi się ich pierwsze dziecko. Czy Aleksander w końcu przypomni sobie, że ma żonę? Jak ułożą się ich relacje?
„Każda wspólna kolacja, każde wydarzenie rodzinne, była dla mnie testem silnej woli, opanowania i sprytu. Każde moje słowo i każdy ruch były obserwowane i zapamiętywane w celu późniejszego wykorzystania.”
Czy Sophia odnajdzie się w tym trudnym i niebezpiecznym miejscu, w jakim przyszło jej żyć? Czy będzie umiała uporać się ze strachem, niepewnością i wyzwaniem, jakie niesie bycie panią Rocchetti? Akcja powieści toczy się dynamicznie i intryguje. Fabuła ciekawie utkana, dopracowana w każdym szczególe. Ukazuje codzienność Sophii, jej samotność, obawy, niepokój o to, co przyniesie jutro, a w tle bezlitosna mafia. Styl Autorki jest lekki, płynny, przyjemny, barwny. Z łatwością wkraczamy w świat przez nią wykreowany, z empatią Pani Bree oddaje emocje i wewnętrzne rozterki, jakie targają naszymi bohaterami. A ci rewelacyjnie wykreowani, to silne, złożone, niejednoznaczne osobowości. Narracja toczy się z perspektywy Sophii, dokładnie widzimy, z czym musi się mierzyć, znamy jej myśli i drgania serca. Sophia już w pierwszej części skradła moje serce i to nic, a nic się nie zmieniło. Jest inteligentna, przebiegła, opanowana z łatwością potrafi się wpasować w ten mroczny, niebezpieczny świat. Wie, że stawką jest życie jej i nienarodzonego dziecka. Jej siła charakteru i gadatliwość nieustannie dają sobie znać. Muszę przyznać, że jej postawa i odwaga niejednokrotnie mi zaimponowała. Alessandro, doskonale potrafił rozszyfrować swoją młodą żonę. Ten zimny, pozbawiony skrupułów okrutnik zmienia się. Ich relacja wkracza na zupełnie inny tor, początkowa niechęć zmienia się w zupełnie inne uczucia.
Sophia została jedną z kobiet Rocchettich, nikt jej nie pytał o zdanie czy tego chce czy nie, została sprzedana przez ojca. Otoczenie, w jakim przyszło jej żyć nie jest jej przyjazne, każdy tylko czeka na jej błąd, potknięcie. Wie, że stała się pionkiem w niebezpiecznej grze. Przez to, że jej siostra pracuje dla FBI postrzegana jest, jako zdrajczyni. Ma jednak swoje atuty, urodę i spryt, które stara się jak najlepiej wykorzystać. Jej relacja z Alessandro początkowo jest trudna, nieprzyjemna, stopniowo zaczyna się ocieplać, zaczynają ze sobą rozmawiać, wywiązuje się między nim nić porozumienia, delikatnie nabierają do siebie zaufania. Stają się silniejsi, zdejmują maski, między nimi zaczyna iskrzyć od wzajemnego pożądania. Z całego serca im kibicowałam. Rodzina Rocchetich ma ogromną władzę, jej macki sięgają bardzo daleko, przed nimi drżą wszyscy, rządzą twardą, krwawą ręką. To ludzie wyrachowani w swych poczynaniach, nie cofną przed niczym i nikim, aby osiągnąć zamierzony cel. Intrygi, kłamstwa, rodzinne sekrety, walka o władzę cały czas trwa, a FBI coraz mocniej zaczyna deptać im po piętach.
Rewelacyjna seria! Autorka ani na chwilę nie odpuszcza, cały czas się coś dzieje. Emocje, zaskoczenie, intrygi, tajemnice. Czytanie od początku do końca było przyjemną, niepokojącą niespodzianką, trudno było się oderwać, choć na chwilę. Wszystko idealnie wyważone i dopracowane. Jestem bardzo ciekawa, czym jeszcze zaskoczy mnie Autorka. Ogromnie się cieszę, że mam trzeci, finalny tom. Za książkę dziękuję wydawnictwu NieZwykłe. Bardzo polecam 🙂


Nie poznałam części pierwszej i na razie, nie planuję tego zmieniać.