Unikalny tekst

„Martwa cisza”

Autorka: Elżbieta Gizela Erban

Cykl: „Kochankowie Burz”y (tom 4)

Wydawnictwo: Videograf

Gatunek: powieść historyczna

Liczba stron: 432

Data wydania; marzec 2023 r.

Książkę znajdziesz TUTAJ 🙂

   Czwarta część jedenastotomowej serii – „Kochankowie burzy”, w której prawdziwe wydarzenie historyczne są idealnym tłem dla obfitującej w liczne niespodzianki powieści obyczajowej i wciągającego romantycznego wątku. Przyjemność z czytania ogromna.

                „Nad ziemiami Królestwa Polskiego wisiały czarne chmury i padał lodowaty deszcz, jakby samo niebo płakało. Na uśpione miasta i wioski padał głęboki cień”.

   Z przyjemnością ponownie przeniosłam się do trudnego, niepokojącego świata Niny. Dziewczyna została doświadczona przez los, jej dzieciństwo nie było usłane różami. Nad Makowem zawisły czarne chmury. Ninę i Aleksa połączyła szczera miłość, jednak coraz częściej do głosu dochodzą ich charaktery, bardzo się różnią i jednocześnie są podobni. Młodzi małżonkowie nie zawsze są ze sobą szczerzy, a to nie wróży niczemu dobremu. On jest zbyt pamiętliwy, a ona bywa kapryśna. Nina zaczyna się domyślać, że Aleksy bierze udział w spisku o odzyskanie niepodległości. Nie potrafi przestać się martwić, coraz częściej źle się czuje. Już niedługo okazuje się, że jest w ciąży. Obydwoje wydają się być w pełni szczęśliwi. Niebawem wybucha powstanie, Klonowiecki staje na czele jednego z oddziałów. Od tej pory w ich życiu nic już nie będzie takie samo…

                „Jego postać, podświetlona od dołu dogasającymi płomykami ogniska, nagle wydała się jakby oblana strumykami krwi. Ogarnął ją potworny strach, lodowata ręka ścisnęła jej serce”.

   Wielowątkowa, wielowymiarowa, opowieść, której akcja toczy się niespiesznie, wzbudza emocje i niezmiennie intryguje. Fabuła zajmująco utkana, z dużą dbałością o szczegóły, przenosi nas do burzliwych, niespokojnych czasów, ukazuje pokomplikowane relacje międzyludzkie. Autorka włożyła w swą powieść dużo serca. Styl Pani Elżbiety jest bardzo obrazowy, lekki i płynny. Całość jest naturalna i bardzo klimatyczna. Wyraźnie czujemy emocje, porywy serca, wewnętrzne rozterki naszych bohaterów. A ci rewelacyjnie ukazani, złożoność charakterów daje nam ogromny przekrój ludzkich osobowości, z niektórymi bardzo się zżyłam. Ninę polubiłam od razu, to inteligentna, odważna, wrażliwa, impulsywna, czasami naiwna młoda kobieta. Jej strach i obawy o męża są w pełni uzasadnione, bo przecież w poprzednim powstaniu straciła ojca.

   Wyraźnie nakreślone zachowania polskiego społeczeństwa podczas zaborów. Postacie i fakty historyczne idealne współgrają z fikcją literacką. Arystokratyczny świat w całej okazałości, jedni sympatyzują z zaborcą, czerpią z tego osobiste korzyści, drudzy wręcz przeciwnie, dumni, nieugięci, prawdziwi patrioci. Wystawne bale, piękne suknie, suto zastawione stoły, flirty, intrygi, konwenanse. Głęboka wiara, moralność, etykieta. Codzienność pełna kontrastów, szlachta żyjąca ponad stan i biedni, zacofani chłopi. Nieuchronnie zbliżające się powstanie, widzimy odwagę, patriotyzm, wolę walki o odzyskanie niepodległości. W powietrzu wyraźnie czuć nerwową atmosferę, oczekiwanie na to przyniesie przyszłość.

   Pięknie napisana, poruszająca, słodko-gorzka opowieść. Czujemy klimat i atmosferę tamtych czasów. Honor, walka o wolność, trudne wybory, miłość i strach o jutro. Już z niecierpliwością i obawą czekam na kolejny tom.  I to przepiękne wydanie, niezmiennie zachwyca! Za książkę dziękuję wydawnictwu Videograf. Bardzo polecam całą serię.

Tatiasza Aleksiej
Mam na imię Wiesia, książki towarzyszą mi całe życie. Czytam prawie wszystko. Jednak najbliższe mojemu sercu są dobre książki obyczajowe, literatura kobieca, sagi, książki historyczne - zwłaszcza z okresu średniowiecza, międzywojennego, II wojny światowej i powojenne. Nie pogardzę dobrym thrillerem, zwłaszcza psychologicznym i dobrą sensacją. Nie przepadam za fantastyką – czytałam jednak „Grę o tron” – uwiodła mnie i oczarowała, jestem nią zachwycona – dlatego żadnej książce nie mówię nie. Lubię wyzwania. Mój syn nazywa mnie "molem książkowym". Uwielbiam Freddie'go Mercury, Queen.

Leave a Response