
Autor: Kinga Litkowiec
Cykl: „Miasto mafii” (tom 1)
Wydawnictwo: Muza
Gatunek: literatura obyczajowa, romans
Liczba stron: 320
Data wydania: lipiec 2021 r.
Książkę znajdziesz TUTAJ 🙂
Niebezpieczni mężczyźni, świat pełen przemocy, bezwzględności – mafia. Obok uczucie, które wybucha z gwałtowną siłą i całkowicie przewartościowuje dotychczasowe życie. Wciągająca powieść obyczajowa, intrygujący romans i gorące opisy seksu.
„Czuję strach i ekscytację, choć to drugie bierze górę nad moim lękiem”.
Emma to młoda kobieta, okrutnie doświadczona przez los. Próbuje na nowo poukładać swoje życie, szuka swojego miejsca na ziemi. Przez przypadek trafia do małego miasteczka. Podejmuje pracę, wynajmuje niewielki domek. Znajduje przyjaciół, wiedzie spokojne i dość nudne życie, ale takie bardzo jej odpowiada. Niestety jest jedno ale, miasteczkiem niepodzielnie rządzi mafia. Emma jest zaintrygowana i bardzo ciekawa, dyskretnie zaczyna obserwować ich członków. Nie zdaje sobie sprawy, że sama znajduje się pod lupą, wpadła, bowiem w oko bezlitosnemu mafioso. Czy bezwzględny szew mafii, zdolny jest do prawdziwych uczuć?
Arthur i jego bracia niepodzielnie rządzą miasteczkiem. Ich głos jest prawem. Bezwzględni, brutalni, bez skrupułów, niebezpieczni. Autorka bardzo dobrze i realnie ukazała wzajemne zależności i relacje panujące w mafijnym świecie. Arthur, jako głowa rodu, najstarszy z trojga braci, stoi na jej czele. Jest bardzo niebezpiecznym, bezlitosnym i bezwzględnym człowiekiem. I tak traktuje swoich wrogów. Do kobiet odnosi się bardzo przedmiotowo, wydaje rozkazy, oczekuje natychmiastowej ich realizacji. Nie ma w nim nic, za co można by go polubić. Zimny, wyrachowany, cyniczny, wręcz diaboliczny, budzący strach i posłuszeństwo. Na jego drodze staje Emma, on wie, że dziewczyna będzie jego.
„Jak zwykle moje serce kłóci się z rozumem”.
Akcja powieści toczy się dynamicznie i nieustannie zaskakuje. Do końca nie wiemy, w jaką stronę zaprowadzi nas autorka. Fabuła ciekawie skonstruowana, niezmiennie wywołuje emocje i delikatne napięcie. Pani Kinga pisze bardzo lekko i płynnie. Jest nienachalnie i konsekwentnie. Wykreowani bohaterowie to ludzie o bardzo silnych osobowościach, niezłomnych charakterach. Budzą respekt i jednocześnie kuszą swoją innością. Narracja prowadzona jest głównie z perspektywy Emmy, kilka razy ze strony Arthura – jego było mi zdecydowanie za mało. Dokładnie widzimy, czym się w życiu kierują, co jest dla nich ważne. Ich relacja jest bardzo specyficzna, nietuzinkowa, chwilami dziwna. Dużą sympatię poczułam do Lukasa – brata Arthura – ciekawa i przyciągająca swoją osobowością postać. Pikanterii dodają mocne i odważne opisy seksu.
Przebojowa opowieść, przesiąknięta mrokiem i niepokojem. O poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi, spokoju i bezpieczeństwa w życiu. Trudne relacje międzyludzkie, niedopowiedzenia, strach, brak szczerości, tajemnice. Życie, codzienność, rutyna, które ulegają całkowitej zmianie, nic już nigdy nie będzie takie samo. Trudne wybory i ich konsekwencje. Miłość, pożądanie, fascynacja. Wewnętrzna przemiana, walka z samym sobą. Mafijne porachunki, egzekucje, intrygi, nieustająca walka o władzę.
Powieść przykuła moją uwagę, dała fajną chwilę relaksu. Zakończenie dość bajkowe, ale wywołało mój szczery uśmiech. Za książkę dziękuję wydawnictwu Muza. Polecam 🙂

Na pewno wiele osób zechce przeczytać tę książkę.
Generalnie to nie mój gatunek, ale tak zachęcasz, że w wolnej chwili się chyba skuszę.