
Autorka: Iwona Mejza
Cykl: „Miasteczko Anielin” (tom 3)
Wydawnictwo: Dragon
Gatunek: literatura obyczajowa, romans
Liczba stron: 320
Data wydania: marzec 2023 r.
Książkę znajdziesz TUTAJ 🙂
Poruszająca, życiowa przepełniona emocjami powieść obyczajowa. Udana, finalna część cyklu „Miasteczko Anielin”.
„Każdy ma swoje miejsce na ziemi, tylko zdarza się, że musi dużo czasu upłynąć, zanim się je znajdzie, oswoi, pokocha”.
Z przyjemnością i ciekawością ponownie przeniosłam się do Anielina. Marta w końcu odnalazła swoje miejsce na ziemi i upragniony spokój. Dobrze jej razem z Polą w przyjaznym Anielinie. Marcin podjął pracę w księgarni u braci Pruskich, pogodził się z myślą, że nie pozna historii swojej rodziny. Jest pewny swoich uczuć do Marty, oświadcza się jej. Razem planują wspólne życie. Eliza Prodi, starsza, energiczna pani ma zamiar hucznie obchodzić swoje urodziny. Do przygotowań wystawnego przyjęcia angażuje większość mieszkańców Anielina. Nieoczekiwanie na jaw zaczynają wychodzić skrzętnie ukrywane tajemnice.
„Nie ma ludzi idealnych, tak jak nie ma idealnych miejsc, ale ważne, by znaleźć dla siebie miejsce najlepsze, najbardziej przyjazne, o dobrej aurze, dające poczucie bezpieczeństwa i spokój”.

Życie w Anielinie toczy się niespiesznie, podobnie jak akcja powieści. Fabuła ciekawie poprowadzona, jest refleksyjna, niesie emocje, ukazuje pokomplikowane relacje międzyludzkie. Narracja toczy się z kilku perspektyw, co daje nam szersze, wnikliwsze spojrzenie na rozwój wydarzeń. Pani Iwona ma bardzo lekki, płynny, naturalny styl, czytanie było przyjemnością. Z łatwością oddaje emocje, porywy serca, wewnętrzne zmagania bohaterów. A ci bardzo dobrze ukazani, zaskakująca paleta ludzkich osobowości. Każdy jest inny, zmaga się z innymi problemami, wnosi coś istotnego do całości. Z przyjemnością przemierzałam razem z nimi ich trudne życie we ścieżki. Do Marty od razu poczułam sporą sympatię, to ciepła, serdeczna, wrażliwa młoda kobieta. Moje serce całkowicie skradła mała Pola, niesamowita, bystra dziewczynka. I bracia Pruscy niezmiennie pozostają moimi ulubieńcami.
Opowieść nie należy do łatwych. Pani Iwona porusza szereg trudnych i złożonych problemów, jakie mogą stać się udziałem każdego z nas. Ludzkie, zawiłe losy w całej okazałości. Każdy z bohaterów próbuje żyć po swojemu, znaleźć to co dla niego ważne. Chwile pełne radosnych uniesień, szczęścia przeplatają się z tymi trudnymi, bolącymi, niosącymi smutek. Zwykła, a zarazem niezwykła ludzka bezinteresowna pomoc, życzliwość, dobre słowo, które pozwalają spojrzeć na świat z nadzieją. Małomiasteczkowa, specyficzna mentalność, strach przed tym co ludzie powiedzą, plotki, zawiść.
Klimatyczna opowieść, którą czyta się szybko i przyjemnie. Słodko – gorzka, poruszająca, życiowa, ciepła historia o trudnej codzienności. Daje do myślenia i niesie nadzieję. Za książkę dziękuję wydawnictwu Dragon. Jeżeli lubicie dobre powieści obyczajowe, serdecznie polecam całą serię, radziłabym zacząć od tomu pierwszego.
