
Autorka: Agnieszka Łepki
Wydawnictwo: Replika
Gatunek: literatura obyczajowa, romans
Liczba stron: 400
Data wydania: wrzesień 2021 r.
Książkę znajdziesz TUTAJ 🙂
Wciągająca powieść obyczajowa, ukazuje jak bardzo najbliższa rodzina potrafi krzywdzić i zadawać ból.
„Bunt wiele ją kosztował. Całe życie robiła wszystko dla rodziny i teraz odczuwała wyrzuty sumienia.”
Gloria, Paulina i Sandra są przyjaciółkami od lat, niedawno przekroczyły pięćdziesiątkę. Każda dźwiga na swych barkach trudną codzienność.
Gloria jest pielęgniarką, ma męża tyrana i dwoje dorosłych dzieci. Niedawno przeprowadzili się na wieś do nowo wybudowanego domu. Myślała, że w końcu będzie mogła odpocząć, zająć się sobą. Niestety jej małżonek – Czarek zapewnia jej liczne zajęcia. W każdy wolny weekend zaprasza licznych znajomych, których ona musi obsługiwać. Wszyscy traktują ja jak popychadło, które lubi siedzieć w kuchni i dogadzać gościom. Dość niespodziewanie w jej życie wkracza Adam.
Paulina jest wdową, ma dwie dorosłe córki, które oczekują od niej wsparcia finansowego i ciepłych obiadków. Gdy ta buntuje się, dziewczyny zaczynają ignorować matkę. Kolejne związki w które wchodzi zamiast przynieść spokój i szczęście niosą ból.
Sandra po rozwodzie wraca z Niemiec do kraju. Całe życie ciężko pracowała, teraz chce kupić dom i rozkręcić jakiś interes. Po spotkaniu z roszczeniową córką jest bardzo zniesmaczona. Ta dziewczyna nic nie dając od siebie ma same wymagania. Z Erykiem znają się jeszcze z czasów szkoły, ubzdurał sobie, że będą razem. Z impetem ładuje się w życie Glorii i próbuje nią manipulować. Remontem jej nowego domu ma zająć się Sergiusz, tych dwoje patrzy na siebie bardzo przychylnym okiem.
„Wy jesteście dorosłe. Nie chcę nadal się poświęcać! Chcę być szczęśliwa”
Jak długo można znosić upokorzenia, wieczne żądania i roszczenia? Te kobiety dla swoich bliskich stały się sprzątaczkami, kucharkami, sponsorkami i opiekunkami. W zamian nigdy nie usłyszały słowa dziękuję. Akcja powieści toczy się swoim rytmem, fabuła ciekawie poprowadzana dotyka pokomplikowanych relacji między ludzkich. Autorka ma przyjemny, lekki styl. Emocje szalały, chwilami się we mnie gotowało. Miałam wielką ochotę nimi wszystkimi potrząsnąć. Ciekawie ukazani bohaterowie to ludzie jakich mijamy naszej codzienności, pełnie wad i zalet. Samo przewrotne życie. Gloria, Paulina i Sandra wzbudzały we mnie bardzo mieszane odczucia, nie do końca potrafiłam je zrozumieć, zawłaszcza Glorii. Jej poddaństwo i uległość przerażały. Bardzo różnią się od siebie, mają inne podejście to życia, ale tak samo chcą być kochane, szanowane i doceniane.
Nawarstwiające się kłamstwa, brak szczerości, samotność, liczne zdrady. Jak długo można być w takim związku i to tolerować. Trudna sztuka wychowania dzieci. Wyręczanie ich na każdym kroku, ciągły sponsoring to nigdy nie prowadzi do niczego dobrego. Na konsekwencje nie trzeba długo czekać, o czym na własnej skórze przekonały się nasze bohaterki. We wszystkim trzeba zachować umiar, bo czym skorupka za młodu nasiąknie… Życie w przekonaniu, że jest się gorszą, ciągła krytyka, awantury, stopniowa utrata poczucia własnej wartości. Umiejętne manipulowanie drugim człowiekiem. Jakie to wszystko przykre i niestety prawdziwe. Ludzka podłość, egoizm i wyzyskiwanie drugiego człowieka, czasami nie mają granic. W ilu domach mają miejsce takie sytuacje? Czy kobieta po pięćdziesiątce nie ma prawa do własnego życia?
Wciągająca powieść obyczajowa. Ukazuje do czego może doprowadzić brak asertywności. Daje do myślenia i niesie iskierkę nadziei na lepsze jutro. Za książkę dziękuję wydawnictwu Replika. Polecam.

Skoro daje do myślenia, to warto ją przeczytać.