
Autorka: Beata Zdziarska
Wydawnictwo: Replika
Gatunek: literatura obyczajowa, romans
Liczba stron: 288
Data wydania: październik 2021 r.
Książkę znajdziesz TUTAJ 🙂
Bardzo poruszająca opowieść! Trudno się od niej oderwać, nie jest to łatwa i przyjemna historia, pozostawia po sobie trwały ślad, zmusza do głębokiej refleksji. Jak ja bym postąpiła w podobnej sytuacji?
„Każdy człowiek to indywidualna opowieść. Można ją czytać tylko w oryginale i jest nie do podrobienia.”
Ewa i Mateusz są małżeństwem z kilkuletnim stażem, bardzo dobrze im się powodzi. Obydwoje spełniają się zawodowo, mają luksusowe mieszkanie w centrum miasta, samochody. Patrząc z boku wydaje się, że są w pełni szczęśliwi. A jak jest naprawdę? Od jakiegoś czasu coraz mniej ze sobą rozmawiają, ich drogi stopniowo się rozchodzą, brakuje czułości, ciepła i… miłości. A jeszcze niedawno świata poza sobą nie widzieli. Mateusz zaczyna odczuwać dziwne bóle, coś niepokojącego się z nim dzieje. Jak grom z jasnego nieba spada na nich straszona lekarska diagnoza. Ich życie i życie Zofii – matki Mateusza drastycznie się zmienia. Nic już nigdy nie będzie takie samo.
„W cierpieniu nie ma szlachetności. Ono odziera człowieka z godności, zatruwa, wyniszcza, degraduje. Jest wstydliwe”.
Przenosimy się w trudny, niepokojący świat Ewy, Mateusza i Zofii. Akcja powieści toczy się niespiesznie, niepokoi i wzbudza ogromne, skrajne emocje. Fabuła ciekawie poprowadzona, tutaj nic nie jest oczywiste. Autorka ma bardzo lekkie, płynne, naturalne pióro. Nikogo nie ocenia, nie wybiela, nie słodzi. Z ogromną wrażliwością i realizmem ukazuje emocje, wątpliwości, wewnętrzne rozterki jakich doświadczają nasi bohaterowie. A ci rewelacyjnie ukazani, to zwykli ludzie jakich mijamy w naszej codzienności, pełni wad i zalet, marzeń, pragnień, zachłanni na życie. Narracja toczy się naprzemiennie z trzech perspektyw, Ewy, Mateusza i Zofii, dokładnie widzimy co czują, myślą, z czym muszą się zmagać. Do bólu, wnikliwie, autentycznie obnażone ludzkie słabości.
Autorka dotyka trudnych tematów. Nieuleczalna, stopniowo wyniszczająca organizm choroba, obawy, strach przed tym co dalej. Trwanie w małżeństwie, które w pędzie życia zagubiło uczucia i szczerość, zostaje przywiązanie. W obliczu choroby przychodzi obowiązek, poświęcenie, konieczność i… kłamstwa. Trudne decyzje i ich konsekwencje. Pokomplikowane relacje międzyludzkie. Kwestia wybaczenia, obwinianie innych, samotność. Niesprawiedliwość i bezduszność losu. Nieuchronność przemijania, ulotność życia.
Podczas czytania nasuwało mi się bardzo dużo pytań, na które nie zawsze umilam sobie odpowiedzieć. Jak ja bym się zachowała w podobnej sytuacji? Muszę przyznać, że nigdy wcześniej nie słyszałam o chorobie, która dotyka Mateusza, to straszna, podstępna choroba.
Przejmująca, smutna, trudna, bardzo życiowa powieść obyczajowa. Niebanalna, do bólu prawdziwa, nie pozwala przejść obojętnie, pozostawia trwały ślad. Za książkę dziękuję wydawnictwu Replika. Bardzo, bardzo polecam.

Będę czytała tę książkę, ale dopiero za jakiś czas.
Jestem pewna, że spodoba się Tobie. 🙂