
Autorka: Sylwia Markiewicz
Wydawnictwo: Pascal
Gatunek: literatura obyczajowa, romans
Liczba stron: 382
Data wydania: wrzesień 2023 r.
Książkę znajdziesz TUTAJ 🙂
Porwała mnie ta życiowa, emocjonalna, chwilami trudna opowieść. Moje kolejne bardzo udane spotkanie z twórczością Autorki.
“Poddają się słabi, ci, co odpuszczają i toną w codziennym nieszczęściu”.
Stenia Waleńczuk mieszka w Chłapowie, niewielkiej miejscowości położonej nad morzem. Jest wdową, matką i babcią. Niedawno przeszła na emeryturę, coraz mocniej zaczyna doskwierać jej samotność. Wpada na pomysł, otwarcia pensjonatu “Poza sezonem”, który ma przyjmować gości o dość nietypowej porze, od września do maja, pomaga jej wnuk Adam. Na pierwszych gości Stenia nie musi długo czekać. Jest nią piękna, zadbana kobieta i jej nastoletnia córka. Dziewczyna zaprzyjaźnia się z miejscowym chłopakiem, razem podążają śladem miejscowego pisarza, którego lektura zaowocuje pozytywnymi zmianami w jej życiu. Dość niespodziewanie u Steni zjawiają się jej dzieci, niezadowolone z poczynań matki, zaczynają obarczać ją swoimi problemami. Jakby tego było mało, Stenia dostaje tajemniczy list…
“To nie wiek decyduje, czy małżeństwo jest udane, a siła miłości i wzajemny szacunek dwojga ludzi”.

Czy goście pensjonatu znajdą w nim bezpieczną przystań? Wielowymiarowa, wnikliwa perspektywa, ukazująca psychologiczne studium ludzkich zachowań. Akcja powieści toczy się swoim rytmem i wzbudza ogromne emocje. Fabuła dopracowana w każdym szczególe, zabiera nas w trudny świat relacji międzyludzkich. Autorka pisze niesamowicie lekko, płynnie, barwnie, z wyczuciem oddaje drgania serca, wewnętrzne rozterki, zmagania, jakie stają się udziałem naszych bohaterów. A ci rewelacyjnie, wiarygodnie ukazani, to ludzie, jakich mijamy w naszej codzienności, nie wszystkich polubiłam, nie dało się. Narracja toczy się z kilku perspektyw, co daje nam szersze, wnikliwsze spojrzenie na rozwój wydarzeń. Do Steni od razu poczułam sympatię, to samotna, wrażliwa, pracowita kobieta. W oczy rzuca się ciepła, serdeczna reakcja między nią, a jej wnukiem.
Wydawać by się mogło, że to kolejna lekka powieść obyczajowa, o której się szybko zapomni. Nic bardziej mylnego. Było wnikliwie i przejmująco. Cały czas miałam wrażenie, że razem z bohaterami przemierzałem ich kręte życiowe ścieżki. Z powieści wybrzmiewają trudne, złożone społeczne problemy. Samotność, potrzeba jej zagłuszenia, pokomplikowane relacje rodzinne, pogoń za pieniędzmi, brak czasu dla bliskich, obojętność. Praca, która przysłania wszystko inne, coś kosztem czegoś, tylko dlaczego własnego dziecka? Brak zrozumienia, brak szczerości, brak wsparcia. Nastolatkowie i ich problemy, poczucie beznadziejności, wyobcowania, braku wiary we własne możliwości i w siebie samego. Zbyt późno dostrzeżone problemy, które prowadzą do choroby. Różnice międzypokoleniowe, zupełnie inne spojrzenie na codzienność. Całość dopełnia nadmorski klimat, aromat domowych potraw i wypieków serwowanych przez Panią Stenię.
Przez powieść się płynie, klimatyczna, otulająca swoim ciepłem. Nasycona mądrością, bardzo realna, słodko-gorzka historia. Daje do myślenia i niesie nadzieję. Czytanie od początku do końca było ogromną przyjemnością. Za książkę dziękuję wydawnictwu Pascal. Serdecznie polecam!
