Autorka: Rina Kent
Cykl: „Deception Trilogy” (tom 1)

Tłumaczenie: Szymon Bolewicki
Wydawnictwo: NieZwykłe
Gatunek: literatura obyczajowa, romans
Liczba stron: 297
Data wydania: wrzesień 2022 r.
Książkę znajdziesz TUTAJ 🙂
Moje pierwsze spotkanie z Autorką i jestem zachwycona! Powieść całkowicie mną zawładnęła, to niebanalny, mroczny, pokręcony romans. Niesie ogromne emocje i wzbudza narastający niepokój.
„Desperacko i irracjonalnie szukam w jego kamiennych rysach jakiejś ludzkiej cechy.”
Winter Cavanaugh, żyje na ulicy, często jest głodna, nieustannie jest czujna. Odarta z godności, brudna, popada w poważne tarapaty. Z pomocą przychodzi jej przez przypadek poznany mężczyzna. Adrian Volkov roztacza wokół siebie mrok, budzi respekt i strach, jego zła sława sięga daleko. Adrien składa Winter dziwną, niepokojącą propozycję. Chce, aby udawała jego zmarłą żonę, zajęła jej miejsce w jego domu. Dziewczyna nie ma wyjścia, mężczyzna szantażem wymusza na niej podjęcie decyzji. Niebawem Winter, która ma stać się od teraz Lią przekonuje się, że kolejny raz będzie musiała walczyć o przetrwanie. Gangster traktuje ją bardzo przedmiotowo, każdy objaw buntu jest surowo karany. Kobieta coraz częściej czuje, że przegrała, że będzie musiała poddać się woli Valkova. Na jak długo starczy jej sił, by stawiać opór?
„Czuję, jak trzęsą mi się palce, a pozostałości po retrospekcji tej ciemnej, ciasnej przestrzeni wciąż biją pod skórą jak demon, który zaraz podniesie swoją brzydką głowę.”

Już niebawem Winter przekonuje się dlaczego to właśnie ją wybrał ten zimny, wyrachowany, bezwzględny mężczyzna. Jej podobieństwo do jego zmarłej żony jest uderzające. Akcja powieści toczy się swoim rytmem, intryguje, niepokoi, wzbudza ogromne emocje. Fabuła ciekawie utkana, dopracowana w każdym szczególe, ukazuje trudne relacje międzyludzkie, a w tle tajemnice, które wzbudzają niepokój. Autorka ma bardzo lekki, płynny, barwny styl, tutaj nic nie jest pozostawione przypadkowi. Rewelacyjnie wykreowani bohaterowie, to złożone, charakterne, naturalnie ukazane osobowości. Narracja toczy się z perspektywy naszej pary, dokładnie widzimy ich wewnętrzne rozterki, zmagania, porywy serca, wyraźnie odczuwamy ich strach i pewność siebie. Winter od razu skradła moje serce, to inteligentna, charakterna, wrażliwa młoda kobieta, która zaznała w życiu wiele zła. Adrien – cóż za mroczny, małomówny, opanowany, wręcz zimny człowiek. Bywa brutalny i bezwzględny w swych poczynaniach. Muszę przyznać, że początkowo trudno było go rozgryźć, wzbudzał we mnie niechęć i jednocześnie intrygował.
„Wydobędę z tej kobiety moją Lię, nawet jeśli będzie to ostatnia rzecz, jaką zrobię.”
Czytanie od początku do końca było ogromną przyjemnością i niespodzianką. Od razu zostajemy rzuceni na głęboką wodę, prolog intryguje i budzi niepokój. Nieustannie towarzyszy nam szczypta napięcia, a emocje przygniatają. Z uwagą i zainteresowaniem śledziłam trudną relację naszych bohaterów. Jej wspomnienia, przeszłość są bardzo bolesne, naznaczyły ją. Stopniowo uzależniają się od siebie, między nimi iskrzy od nadmiaru emocji. Chociaż on stara się nie okazywać uczuć, robi wszystko, aby utraciła swoją tożsamość. Dlaczego tak bardzo mu na tym zależy?
Poruszająca, zaskakująca, przepełniona mrokiem i niedopowiedzeniami opowieść, wyróżnia się na tle innych ciekawym pomysłem. Przez historię się płynie, trudno się oderwać choć na chwilę. Zakończenie zupełnie mnie zaskoczyło, czegoś takiego kompletnie się nie spodziewałam. Z ogromną niecierpliwością czekam na kontynuację. Za książkę dziękuję wydawnictwu NieZwykłe. Bardzo polecam.

Ciekawa recenzja. Dzięki za polecenie.
Ciekawa recenzja.
Ciekawe cóż ją aż tak wyróżnia, chętnie dowiem się tego osobiście 🙂
Skoro książka wyróżnia się na tle innych jej podobnych, to ja bardzo chętnie przeczytam.