Unikalny tekst

“Reaper’s Stand”

Autor: Joanna Wylde

Cykl: Reapers MC (tom 4)

Tłumaczenie: Weronika Aleksandra Załęcka

Wydawnictwo: NieZwykłe

Gatunek: literatura obyczajowa, romans

Liczba stron: 358

Data wydania: styczeń 2021 r.

Książkę znajdziesz TUTAJ 🙂

Wciągający czwarty tom cyklu „Reapers MC” o niebezpiecznych motocyklistach i ich zadziornych kobietach już za mną. Emocje, zaskoczenie i intrygująca akcja gwarantowane!

    „Na własnej skórze przekonałam się, że nic nie może nas ochronić przed prawdziwymi potworami.”

Reese „Picnic” Hayes jest oddanym prezydentem Reapersów, jego ukochana żona zmarła na raka, zostawiła mu dwie córeczki i ogromną pustkę. Długo nie mógł dojść do siebie, jest pewny, że nigdy nie będzie w stanie pokochać innej kobiety. Jego codzienność to klub i niezobowiązujące relacje z chętnymi panienkami, które zmienia jak rękawiczki. Na jego drodze staje London Armstrong, kobieta ma w sobie coś takiego, że Reese nie potrafi przestać o niej myśleć…

    „Nie chciałem jej w swoim życiu, a jednocześnie nigdy bardziej nie pożądałem żadnej kobiety.”

London prowadzi swój biznes – firmę sprzątającą, od kilku lat opiekuje się córką swojej nieodpowiedzialnej kuzynki. Jessica jest już nastolatką, ma problemy zdrowotne, jest mało odpowiedzialna i lubi się ładować w kłopoty. Kolejny raz London jest zmuszona wyciągać ją z tarapatów, jednak tym razem dziewczyna przesadziła. Poszła zabawić się do klubu Reapersów, London prosi o pomoc Reese, jednak ten chce coś w zamian… Walka o wpływy i terytorium trwa w najlepsze, London zostaje wplątana w niebezpieczną rozrywkę…

Powieść całkowicie skradła moje serce, czytanie od początku do końca było przyjemnością i skutecznym oderwaniem od rzeczywistości. Akcja toczy się dynamicznie, intryguje i zaskakuje. Fabuła krąży wokół trudnych relacji międzyludzkich i ukazuje życie motocyklowego klubu. Ciekawy pomysł i wykonanie. Autorka pisze bardzo lekko i płynnie z dużą jaskrawością i wyczuciem ukazuje emocje, jakie targają naszymi bohaterami. Jest szczere, realnie, dosadnie, chwilami niebezpiecznie i pikantnie. Płynne, lekkie dialogi, cięte riposty, zawsze w punkt robią pozytywne wrażenie i wywołują szczery uśmiech. Rewelacyjnie wykreowani bohaterowie, autentyczni, niejednoznaczni ludzie z krwi i kości. London i Reese do obojga poczułam sporą sympatię, z całego serca im kibicowałam. To z ich perspektywy toczy się narracja, widzimy co im w duszy gra, znamy ich myśli, porywy serca, wątpliwości, wewnętrzne rozterki. Nate zastępca szeryfa – London próbuje stworzyć z nim związek, jednak temu daleko do porządnego faceta. Bardzo namiesza w życiu naszych bohaterów.

Dobre, ustabilizowane, przewidywalne, przepełnione ciężką pracą życie jakie wiedzie London, zaczyna się sypać. Kobieta musi prosić o pomoc mężczyznę, który budzi w niej strach, niepewność i jest realnym zagrożeniem. Jak to w życiu bywa nic nie jest za darmo. Jednak London jest w stanie zrobić bardzo dużo, aby ratować swoją podopieczną. Między naszą parą nawiązuje się dziwna relacja, początkowo on jest nią zainteresowany tylko w jeden sposób, ona opiera mu się z całą stanowczością. Przy bliższym poznaniu zaczyna w nim dostrzegać pozytywne cechy, które głęboko ukrył pod maską bezwzględnego drania i delikatnie jej serce zaczyna się łamać. London jest niesamowicie silną, dojrzałą, odpowiedzialną zdeterminowaną kobietą. Emocje, narastająca wzajemna fascynacja i pożądanie stają się wręcz namacalne. Lojalność, zaufanie raz utracone trudno odzyskać.

Klub motocyklistów to bardzo specyficzne i niebezpieczne środowisko. Panują w nim z góry ustalone zasady, do których każdy należący do klubu musi się stosować. Groźnie wyglądający, nieprzejednani, pewni siebie, zaborczy mężczyźni. Mają swój świat, poglądy i swoje kobiety. Mocno zakrapiane, niepokojące imprezy, łatwe kobiety, niebezpieczne akcje. Przynależność do klubu wiąże się z obowiązkami i przywilejami. Dla nich członek klubu – brat i ich kobiety są zawsze na pierwszym miejscu. Nic i nikt tego nie zmieni i to jest piękne.

Z przyjemnością wkroczyłam w świat wykreowany przez Autorkę i bardzo dobrze się mi tu było. Emocje, zaskoczenie, niepewność, utracone zaufanie, pożądanie, miłość. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom. Za książkę dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe. Bardzo polecam całą serię.

Tatiasza Aleksiej
Mam na imię Wiesia, książki towarzyszą mi całe życie. Czytam prawie wszystko. Jednak najbliższe mojemu sercu są dobre książki obyczajowe, literatura kobieca, sagi, książki historyczne - zwłaszcza z okresu średniowiecza, międzywojennego, II wojny światowej i powojenne. Nie pogardzę dobrym thrillerem, zwłaszcza psychologicznym i dobrą sensacją. Nie przepadam za fantastyką – czytałam jednak „Grę o tron” – uwiodła mnie i oczarowała, jestem nią zachwycona – dlatego żadnej książce nie mówię nie. Lubię wyzwania. Mój syn nazywa mnie "molem książkowym". Uwielbiam Freddie'go Mercury, Queen.

Jeden komentarz

Leave a Response