Autorka: Magdalena Kordel
Cykl: “Przystań śpiących wiatrów” (tom-2)
Wydawnictwo: W.A.B.
Gatunek: literatura obyczajowa, romans
Liczba stron: 414
Data wydania: luty 2024 r.
Ciepła, przyjemna, lekka i jednocześnie mądra powieść obyczajowa. Bardzo udany drugi tom cyklu “Przystań śpiących wiatrów”.
“Piekło mamy tu, na ziemi i to człowiek człowiekowi je funduje”.
Niewielka miejscowość Kotkowo, sympatyczni mieszkańcy, piękna okolica, spokój, cisza. Małomiasteczkowa, specyficzna społeczność, gdzie wszyscy wszystko o sobie wiedzą, służą pomocą i radą. Tym razem na plan pierwszy wysuwa się druga z sióstr Melania. Kobieta udaje, że wszystko w jej życiu układa się dobrze. Bliscy zaczynają dostrzegać coraz więcej, jej tłumaczenia o narzeczonym są mało realne. Rodzina wie, że Mela doświadcza przemocy psychicznej. Z pomocą ruszają brat i siostry, rodzeństwo stoi za nią murem. Pomaga im Wiktor, dość ekscentryczny właściciel domu w Kotkowie. Przeszłość kolejny raz ma wpływ na teraźniejszość.
“Przystań Śpiących Wiatrów sprzyjała wyciszeniu i odbudowywaniu wiary w to, że jednak i ona, poraniona i przegrana, może mieć przed sobą przyszłość i patrzeć w nią z nadzieją”.
Przyjemnie, ponownie było się spotkać z bohaterami sagi “Przystań śpiących wiatrów”. Akcja powieści toczy się niespiesznie, niesie emocje. Fabuła ciekawie poprowadzona, czuć naturalność i prostotę. Autorka z łatwością wręcz czułością oddaje uczucia, wewnętrzne rozterki, zmagania i porywy serca naszych bohaterów. A oni sami zajmująco ukazani to zwykli, niezwykli w swej prostocie ludzie, czasami mijamy takich w naszej codzienności. Pozytywni, nietuzinkowi, swojscy. Mela od razu zyskała moją sympatię, to pełna wewnętrznego ciepła i życzliwości dla innych młoda kobieta. Znalazła się w trudnej życiowej sytuacji, jej związek zmienia się w toksyczny. Jednak wciąż wierzy, że narzeczony się zmieni. Czy jednak tacy ludzie się zmieniają?
Przez powieść się płynie. Pisarka dotyka trudnych problemów ludzkiej egzystencji, robi to z empatią, prostą. Życie, które niesie wyzwania, trudy dnia codziennego. Miłość, która zawodzi, toksyczny związek, który stopniowo niszczy. Kłamstwa, umiejętna gra pozorów, przybrane maski. Stłamszenie, poczucie pustki, dotkliwe osamotnienie. Złe słowa, które niszczą, ranią, zadają ból, poczucie własnej wartości maleje. Lokalna społeczność, plotki, dobrzy ludzie, bezinteresowna pomoc i wsparcie. Siła i miłość, jaką niesie rodzina. Stare dzienniki niespodziewanie odnalezione w dworskiej bibliotece, ich przekaz, podnoszą walory powieści.
Przyjemna, klimatyczna, ciepła, refrakcyjna, życiowa opowieść. Ukazuje siłę, jaką daje rodzina i zwykłą, jakże ważną pomoc i wsparcie dobrych ludzi. Wzrusza, niesie nadzieję na lepszą przyszłość. Czy będzie ciąg dalszy? Oby! Za książkę dziękuję wydawnictwu W.A.B. Serdecznie polecam całą serię.