Unikalny tekst

„Tancereczka”

Autorka: Joanna Parasiewicz

Wydawnictwo: Szara Godzina

Gatunek: literatura obyczajowa, romans

Liczba stron: 358

Data wydania: sierpień 2021 r.

Książkę znajdziesz TUTAJ 🙂

Moje kolejne spotkanie z Autorką i kolejny raz jestem zachwycona. Tym razem Pani Joanna przenosi nas do Niemiec do czasów tuż przed II wojną światową. Z wnikliwością i wrażliwością ukazuje przejmujące ludzkie losy…

     „Najbardziej boję się głupich ludzi, ponieważ to oni mogą wyrządzić komuś krzywdę…”

Malka Freiman jest Żydówką, dzięki ukochanej babci pozwolono jej robić to co kocha – tańczyć. Rodzice przymykają oko na jej fanaberie, w odpowiednim czasie jako posłuszna córka i tak będzie musiała zostać żoną człowieka, którego jej wybiorą. Taniec dla Malki jest całym życiem, to co innym zabiera miesiące ćwiczeń jej przychodzi z łatwością i naturalnie. Dziewczyna ma przed sobą wielką karierę primabaleriny. Wybuch wojny przekreśla wszystko, a praca tancerki w klubie staje się szansą na przeżycie.

Ingrid Stern jest liderką Związku Niemieckich Dziewcząt, kocha Rzeszę i jego przywódcę. Jest doskonałą pływaczką, zakochaną bez wzajemności we Franku Rauber. Ten młody człowiek przywdział esesmański mundur z konieczności, jego ojciec – generał, widzi w nim idealnego Niemca. Frank bardzo kocha swojego niepełnosprawnego brata. Jest samoukiem, wynalazcą zafascynowanym motoryzacją i studentem Akademii Wojskowej. Nadzoruje stan techniczny samochodów, którymi porusza się kanclerz. Czy został wybrańcem?

Tych troje dzieli kompletnie wszystko, pochodzą z różnych środowisk, inaczej postrzegają życie, wyznają zupełnie inne wartości, ich marzenia i dążenia dzieli przepaść. W pewnym monecie ich życiowe ścieżki się przeplatają.

     „Dzieli ich też to, że on należy do rasy panów, a ona do gatunku pasożytów; on jest nadczłowiekiem, a ona pochodzi z podludzi, mimo że przecież oddychają, czują i zasypiają tak samo: pan i pasożyt.”

Wielowątkowa opowieść, której akcja toczy się swoim rytmem, intryguje i niepokoi. Fabuła jest bardzo emocjonalna, ukazuje pokomplikowane relacje międzyludzkie, a w tle narastające niepokoje i coraz większą agresję skierowaną w stronę Żydów. Czasy, w których rasa panów odebrała innym prawo do życia. Kilkuosobowa narracja ukazuje niemiecką rzeczywistość tuż przed wybuchem II wojny światowej. Autorka ma bardzo lekkie, płynne, barwne pióro. Z łatwością i empatią potrafi oddać emocje, jakie targają naszymi bohaterami. Jest szczerze, realnie i z pasją. Czuć ogromne zaangażowanie, dbałość o szczegóły i ogromną wiedzę historyczną. Rewelacyjnie ukazani bohaterowie, to złożone, niejednolite, barwne, pokomplikowane osobowości. Wnikliwa analiza ludzkich charakterów i ich poczynań. Malka skradła moje serce w całości, to serdeczna, wrażliwa, spokojna dziewczyna, obdarzana ogromnym talentem. Czy przyjdzie jej rozwinąć skrzydła? Jest Żydówką z tradycyjnego domu, zostaje sama na świecie, musi walczyć o przetrwanie i życie.

   „Miał w sobie coś wilczego i kawałki lodu zamiast oczu, którymi przyglądał się jej bezwstydnie, bez skrepowania, a ona bała się ludzi z zimnymi oczami w grafitowych zbrojach.”

Ludzie żyjący obok siebie, darzą się szacunkiem i zgodnie współistnieją od zawsze. I to wszystko zanika. Rasa panów i podludzie. Ogromny kontrast i różnice są wręcz namacalne. Umiejętna manipulacja, fenomen, który porywa tłumy, a głoszone ideały stają się wyznacznikiem przyszłości dla całego narodu.

Niepełnosprawny syn postrzegany jako porażka, coś zbędnego, czego trzeba się pozbyć. Ogromny strach, niepewność jutra, utrata najbliższych, ból, niemoc, apatia. Zło, które zatacza coraz większe kręgi i zbiera przerażające żniwo. Zakazana miłość, która przychodzi niespodziewanie, wbrew wszystkiemu i wszystkim…

Jestem oczarowana tą historią. Porywająca opowieść, doskonale oddaje klimat tamtych czasów, ukazuje miłości do tańca i do drugiego człowieka. Autorka umiejętnie połączyła obyczajowość z prawdą historyczną. Prawdziwa perełka, oryginalna, klimatyczna, emocjonalna, mądra, trudno się od niej oderwać. Daje do myślenia, a zakończenie bardzo zaskakuje. Za książkę dziękuję Autorce. Serdecznie polecam!

Tatiasza Aleksiej
Mam na imię Wiesia, książki towarzyszą mi całe życie. Czytam prawie wszystko. Jednak najbliższe mojemu sercu są dobre książki obyczajowe, literatura kobieca, sagi, książki historyczne - zwłaszcza z okresu średniowiecza, międzywojennego, II wojny światowej i powojenne. Nie pogardzę dobrym thrillerem, zwłaszcza psychologicznym i dobrą sensacją. Nie przepadam za fantastyką – czytałam jednak „Grę o tron” – uwiodła mnie i oczarowała, jestem nią zachwycona – dlatego żadnej książce nie mówię nie. Lubię wyzwania. Mój syn nazywa mnie "molem książkowym". Uwielbiam Freddie'go Mercury, Queen.

4 komentarze

Leave a Response