Unikalny tekst

„Widoki”

Autorka: Agnieszka Lis

Cykl: „Czas na zmiany” (tom 2)

Wydawnictwo Czwarta Strona

Gatunek: literatura obyczajowa, romans

Liczba stron: 336

Data wydania: czerwiec 2022 r.

Książkę znajdziesz TUTAJ 🙂

Drugi tom cyklu: „Czas na zmiany” – „Widoki” przyniósł mi wszytko to za co kocham powieści obyczajowe. Ogromne emocje, trudna tematyka i niesłabnąca przyjemność czytania!

     „Lista marzeń niczym się nie różni od listy zakupów – odpowiedziała. Jeśli nie zapiszesz, zapomnisz kupić. Albo zapomnisz spełnić marzenie.”

Dziesięć lat temu pojechali na wakacje na Wyspy Karaibskie, nie znali się, patrzyli na siebie z przymrużeniem oka i krytyką. Dzisiaj są najlepszymi przyjaciółmi, a ich życie bardzo się zmieniło. Przez te lata pielęgnowali swoją przyjaźń, wspierali się i zawsze mogli na siebie liczyć. Julita i Zbyszek niezmiennie się kochają, ona odważyła się otworzyć własny biznes i idzie jej rewelacyjnie, wychowują jego córki. Agata i Darek, ona prężnie rozwija ich firmę, on walczy o awans. Łucja w dalszym ciągu jest sama, ale nie samotna. Sandra jest zakochana ze wzajemnością w Piotrze. Patrycja jest już nastolatką, niezmiennie przysparza matce trosk. Kacper ożenił się z Sylwią, mają córeczkę Zosię i wszystko byłoby dobrze, gdyby nie apodyktyczna, wtrącająca się we wszystko teściowa. I kim jest tajemniczy, niepokojący On?

   „Uświadomiłam sobie, że przypadkowo spotkani na wycieczce ludzie stali się dla mnie najważniejsi na świecie.”

Życie nieustannie płynie. Z ogromną ciekawością ponownie przeniosłam się do świata wykreowanego przez Autorkę. Powieść tchnie szczerością i realizmem, jej akcja toczy się w Warszawie. Fabuła ciekawie utkana, dopracowana w każdym szczególe, niesie ogromne, sprzeczne emocje. Pani Agnieszka ma niesamowicie lekkie, płynne, barwne, zabarwione poczuciem humorem pióro. Wnikliwie i z empatią oddaje emocje jakie są udziałem naszych bohaterów, wyraźnie nakreślone ich portrety psychologiczne. To zwykli ludzie jakich mijamy w naszej codzienności – ich losy przykuwają uwagę. Mamy kilka perspektyw co daje nam szersze, wnikliwe spojrzenie na rozwój wydarzeń. Doskonale widzimy co im w duszy gra, z czym się zmagają, przed czym uciekają, o czym marzą. Prawie do wszystkich poczułam sympatię, każdy z nich mierzy się z trudną codziennością, przeciwnościami jakie niesie życie. Tajemniczy narrator, jego budzące niepokój zapiski, mroczne zakamarki chorego umysłu – intrygował i wzbudzał niepokój.

Autorka niezmiennie czaruje słowem, dotyka bolesnych i trudnych problemów, które mogą stać się udziałem każdego z nas. Przez powieść się płynie. Marzenia, które zweryfikowało zwykłe życie, trudna codzienność, pogoń za pieniędzmi, kłótnie. Teściowa, która chce dyrygować młodymi, manipuluje, szydzi, we wszystkim widzi błędy, nie pozwala żyć po swojemu – okropna, toksyczna osoba. Umiejętność wysłuchania, bez zbędnej krytyki czy moralizatorstwa, prawdziwa przyjaźń. Trudne decyzje i ich konsekwencje. Przekonanie o istniejący fatum. Miłość, która przetrwa wszystko.

Pałac Kultury i Nauki w Warszawie, to gra on istotną, choć drugoplanową rolę w całej opowieści. To jak przez lata się zmieniał, ciekawostki z czasów budowy, ofiary, które pochłonął. I taką wisienką na torcie są liczne fragmenty z „Małego księcia”.

Porwała mnie ta emocjonująca, nieoczywista, zaskakująca, lekko ironiczna opowieść. Blaski i cienie życia w całej okazałości. Czyta się szybko i przyjemnie, ogromnie się cieszę, że mam trzeci tom. Za książkę dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona. Serdecznie polecam!

Tatiasza Aleksiej
Mam na imię Wiesia, książki towarzyszą mi całe życie. Czytam prawie wszystko. Jednak najbliższe mojemu sercu są dobre książki obyczajowe, literatura kobieca, sagi, książki historyczne - zwłaszcza z okresu średniowiecza, międzywojennego, II wojny światowej i powojenne. Nie pogardzę dobrym thrillerem, zwłaszcza psychologicznym i dobrą sensacją. Nie przepadam za fantastyką – czytałam jednak „Grę o tron” – uwiodła mnie i oczarowała, jestem nią zachwycona – dlatego żadnej książce nie mówię nie. Lubię wyzwania. Mój syn nazywa mnie "molem książkowym". Uwielbiam Freddie'go Mercury, Queen.

Jeden komentarz

Leave a Response