
Autor: Anna Ziobro
Wydawnictwo: Dragon
Gatunek: literatura obyczajowa, romans
Liczba stron: 352
Data wydania: czerwiec 2021 r.
Książkę znajdziesz TUTAJ 🙂
Bardzo życiowa, przejmująca, do bólu prawdziwa historia. Moje pierwsze bardzo udane spotkanie z Autorką, powieść wręcz pochłonęłam.
„Szczęście nie zależy od tego, czy jest się takim samym jak wszyscy, czy zupełnie innym. Zależy od nas samych.”
Iza od zawsze miała pod górkę. Urodziła się z wadą słuchu, która z wiekiem się pogłębia. Teraz ma trzydzieści lat i tkwi w toksycznym związku, przekonana, że nic lepszego nie może ją spotkać. Bo kto chciałby się związać z kaleką? Przeżycia i liczne upokorzenia w przeszłości – zwłaszcza w czasie szkoły podstawowej – mocno ją naznaczyły, zachwiały jej pewność siebie. Jest przekonana, że jej kalectwo nie pozwoli na normalne, szczęśliwe życie. Jest uzdolnionym grafikiem komputerowym i piękną, samowystarczalną kobietą, mieszka razem z siostrą, z którą jest bardzo zżyta. Na jej drodze przez przypadek staje Adam, mężczyzna jest wdowcem i samotnym ojcem sześcioletniej Kai. Jego przeszłość jest bardzo bolesna, jest zamkniętym w sobie, cichym, skrytym człowiekiem. Jego ciało naznaczone jest licznymi bliznami, które świadczą ile bólu i trudnych chwil ma za sobą. Czy tych dwoje mocno pokiereszowanych przez zły los ludzi znajdzie drogę do siebie? Będą w stanie sobie zaufać?
„…miała nauczyć się przede wszystkim tego, że świat jest brutalny i nie akceptuje odmienności.”
Młodzi ludzie, całe życie przed nimi, obarczeni są bolesną przeszłością, nie wierzą, że może ich jeszcze coś dobrego spotkać… Akcja powieści toczy się swoim rytmem i wzbudza ogromne, bardzo skrajne emocje. Fabuła dopracowana w każdym szczególe, niesie niepokój i nadzieję na szczęśliwe zakończenie. Bo któż bardziej niż oni zasłużyli sobie na szczęście? Autorka pisze niesamowicie lekko, płynnie, barwnie, z łatwością i empatią potrafi oddać emocje, drgania serca, wewnętrzne rozterki, jakie są udziałem naszych bohaterów. A ci rewelacyjnie ukazani, to ludzie o skomplikowanych osobowościach, naznaczeni, poturbowani przez życie. Pomimo tego są serdeczni, bije od nich spokój i dobroć. Do obojga poczułam ogromną sympatię, z całego serca im kibicowałam, Stopniowo odkrywane tajemnice z ich przeszłości, aż bolą. Maciek, arogancki egoista – jego stosunek do Igi, to jak ją traktował, jej bierne i pokorne znoszenie tego wszystkiego, byle tylko nie być samotnym…
„Już nawet nie pamiętał, jak to jest nie odczuwać napięcia, które wywoływało w nim niepohamowane pragnienie sprawienia sobie fizycznego bólu.”
Autorka w swej powieści porusza szereg trudnych i złożonych problemów. Nic tu nie jest łatwe, ani oczywiste. Głuchota, postrzegana przez innych, jako kalectwo, naznacza i piętnuje. Powoduje, że życie staje się bardzo trudne, przepełnione samotnością, brakiem wiary we własne siły i możliwości. Rodzina i jej ogromne wsparcie na każdym kroku, wspólna nauka języka migowego. Śmierć, nieutulony żal po stracie, etapy żałoby. Ogromne poczucie krzywdy, niesprawiedliwości, ludzkiej podłości i złośliwości. Walka z samym sobą, swoimi ułomnościami, potrzeba akceptacji. Piękna, bezwarunkowa miłość ojcowska.
Przejmująca, mądra, naturalna historia, bije prostotą, szczerością i realizmem przekazu. Smutna opowieść, pozostawia trwały ślad, daje do myślenia i niesie nadzieję. Jak my sami odnosimy się do ludzi, którzy wyróżniają się pośród tłumu? Czy jesteśmy tolerancyjni? Za książkę dziękuję wydawnictwu Dragon. Koniecznie muszę poszukać innych książek Autorki. Z całego serca polecam 🙂


Myślę, że to ważna pozycja, ale też trzeba mieć na nią odpowiedni nastrój…
Mam nadzieję, że uda mi się przeczytać przeczytać tę książkę, bo bardzo bym tego chciała.