
Autor: Agata Polte
Cykl: „Żelazne serca” (tom 2)
Wydawnictwo: NieZwykłe
Gatunek: literatura obyczajowa, romans
Liczba stron: 272
Data wydania: lipiec 2021 r.
Książkę znajdziesz TUTAJ 🙂
Druga część cyklu „Żelazne serca” – z niecierpliwością na nią czekałam – w niczym nie ustępuje części pierwszej. Emocje, zaskoczenie i niepewność towarzyszą nam przez całą powieść.
„Jej oczy błyszczały ze strachu, ale było w nich widać stalowy upór, którego nigdy nie widziałem. Nie, nie stalowy. Żelazny.”
Brynn za sprawą swojego ojca nieustannie wpada w tarapaty. Ten bezduszny, egoistyczny człowiek, narkoman na każdym kroku wykorzystuje i utrudnia życie swojej córce. Kolejny raz Brynn z winy ojca wpakowała się w kłopoty. Jednak teraz zrobiło się bardzo niebezpiecznie. Aby spłacić długi ojca miała odebrać, a potem zanieść w pewne miejsce tajemniczą kopertę. Wszystko szło dobrze, do czasu, gdy usłyszała coś, czego nie powinna. Szybko orientuje się, że tym razem stawką staje się jej życie. Ratuje się ucieczką, ale nie zdaje sobie sprawy, że ktoś ją widział. Czy uda jej się uciec?
Mattheo Wilson – nazywany Rekinem to pewny siebie, arogancki, dziedzic rodzinnego interesu. Od lat pracował z ojcem, aby umocnić i rozbudować interes. Jego siostra próbuje odebrać mu władzę. Na każdym kroku szkodzi i utrudnia działania Mattheo. Ten jednak zawsze jest krok przed nią. Czy jednak będzie tak zawsze? To on jest mężczyzną, który widział uciekającą Brynn. Już wkrótce ma zamiar złożyć jej niezapowiedzianą wizytę.
„Z tobą u boku będę niezniszczalna.”
Akcja powieści toczy się dynamicznie, niesie emocje. Fabuła ciekawie poprowadzona, dotyka pokomplikowanych relacji międzyludzkich i ukazuje brutalną prawdę o mafijnym świecie. Autorka ma lekki, barwny, płynny styl, czytanie od początku do końca było przyjemnością. Jest szczerze, realnie, dosadnie, chwilami brutalnie, pikantnie, całość okraszona dobrym humorem. Rewelacyjne dialogi, cięte riposty wywoływały uśmiech. Ciekawie, wyraziście ukazani bohaterowie, to silne, odważne, pokomplikowane osobowości. Narracja toczy się naprzemiennie z perspektywy Brynn i Mattheo, mamy doskonały wgląd w ich myśli i serca. Dokładnie widzimy ich wewnętrzne zmagania, rozterki. Do obojga poczułam sporą sympatię, ona jest spokojną dziewczyną, ma w sobie zadziornego pazura. Kiedy trzeba potrafi się postawić, a jej sarkastyczny, cięty język bardzo mi się podobał. On jest zdeterminowany, zadziorny, pewny siebie, niebezpieczny, brutalny, nie lubi, kiedy mu się odmawia.
Między naszą parą toczy się swoista gra, ich relacja stopniowo nabiera rumieńców. Zaczyna coś ich niesamowicie do siebie przyciągać. Trudno im to zaakceptować, zrozumieć i w końcu poddać się temu. Brynn nie jest łatwo, nieustannie toczy ze sobą walkę, jej rozterki, niepokój i niepewność – przez bolesną przeszłość głęboko w niej zakorzenione – nie pozwalają cieszyć się chwilą. Trudne relacje rodzinne, ojciec, który powinien być wsparciem i dawać poczucie bezpieczeństwa jest koszmarem i ciągłym utrapienie. Relacja rodzeństwa, obydwoje rządni władzy, robią wszystko, aby wyeliminować siebie nawzajem. Mafia i jej złowrogie, brutalne oblicze. Intryga goni intrygę, kłamstwa, brak szczerych rozmów, zemsta, która staje się siłą napędową do dziania.
Wciągający, ciekawy, emocjonalny romans mafijny. Przyjemnie spędzony czas. Intrygi, mafia, gorący romans, pikantne sceny i duża dawka dobrego humoru. Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy. Za książę dziękuję wydawnictwu NieZwykłe. Polecam 🙂

Ten cykl nie jest mi znany.