
Autorka: Magdalena Witkiewicz
Cykl: “Mała Przytulna” (tom 3)
Wydawnictwo: Flow
Gatunek: literatura obyczajowa, romans.
Liczba stron: 360
Data wydania: listopad 2023 r.
Książkę znajdziesz TUTAJ 🙂
Wciągająca, optymistyczna, otulająca swoim ciepłem, klimatyczna opowieść. Był to bardzo przyjemnie spędzony czas.
“Czy to nie jest dziwne, że najbardziej kocham akurat to, co jest? Jakby świat mi dawał to, czego właśnie potrzebuję…”
Mała Przytulna to dobrze nam znane z cyklu “Mała Przytulna” piękne, urokliwe, niewielkie miasteczko, które otaczają wzgórza. Tym razem zimowy, mroźny, okryty śniegiem krajobraz. Małomiasteczkowa społeczność, życzliwie nastawieni ludzie, spokój, czas jakby wolniej płynął. Zwykli ludzie i życie, które nie zawsze jest łaskawe, wciąż zachodzące zmiany. Czy na lepsze? Do dobrze nam znanych bohaterów dołączają nowe postacie. Tym razem na plan pierwszy wysuwa się Gabrysia, po dziecięcemu radosna, bezpośrednia, ciekawa wszystkiego, co ją otacza.
“Nawet nie wiem, jak ma pan na imię, ale skoro pan się nie odzywa, to jakoś dam radę, przecież i tak sobie tylko – milczymy. Jestem zaskoczona, że to takie miłe, to siedzenie w ciszy. Bo wszyscy mówią, że ze mnie jest gaduła, ale, jak widać, to milczenie też mi całkiem nieźle wychodzi”.

Zimowa aura, świąteczne aromaty, emocje. Z przyjemnością i ciekawością kolejny raz zanurzyłam się w świecie wykreowanym przez Panią Magdę i dobrze mi tu było. Fabuła ciekawie poprowadzona, czuć naturalność i prostotę. Autorka z łatwością wręcz czułością oddaje uczucia, wewnętrzne rozterki, zmagania i porywy serca naszych bohaterów. A oni sami zajmująco ukazani to zwykli, niezwykli w swej prostocie ludzie, czasami mijamy takich w naszej codzienności. Pozytywni, zakręceni, nietuzinkowi, swojscy. Moje serce całkowicie skradła Gabrysia, rezolutna, cudowna dziewczynka.
Przez powieść się płynie. Pisarka dotyka trudnych, złożonych problemów dotyczących niejednego z nas. Życie w zgodzie z samym sobą, akceptacja, wzajemne wsparcie, chwile pełne radości i te gorsze smutne, trudne. Targające emocje, złość, bezradność, strach. Piękno przyjaźni, małomiasteczkowa społeczność, gdzie wszyscy wszystko o sobie wiedzą i mogą na siebie liczyć. Miłość, która w tej części gra pierwsze skrzypce i może zdziałać cuda. Pięknie to wyszło!
Klimatyczna, świąteczno – zimowo, ciepła, refrakcyjna, mądra, okraszona dobrym humorem opowieść. Czytanie od początku do końca było ogromną przyjemnością, i to cudowne wydanie, niezmiennie pozostaję w zachwycie. Czekam na dalsze perypetie mieszkańców Małej Przytulnej. Za książkę dziękuję wydawnictwu Flow. Serdecznie polecam.


