
Autorka: Sylwia Kubik
Cykl: “Żuławskie żywioły” (tom 3)
Wydawnictwo: Filia
Gatunek: literatura obyczajowa, romans
Liczba stron: 360
Data wydania: kwiecień 2023 r.
Książkę znajdziesz TUTAJ 🙂
Pełna uroku, przepełniona swoistym klimatem i poczuciem humoru przepiękna opowieść. O życiu, trudnych decyzjach, znaczących zmianach.
”Na niektóre rzeczy nie mamy wpływu i po prostu musimy akceptować to co jest”.
Ponownie z ogromną przyjemnością przeniosłam się do wykreowanego przez Panią Sylwię świata. I bardzo dobrze mi tu było. Trzecia część cyklu „Żuławskie żywioły” jest równie fascynująca jak poprzednie. W pierwszej poznaliśmy Dobrosławę, w drugiej Beatę, teraz przyszła kolej na Miriam. Po przeżytym miłosnym rozczarowaniu Miriam nie radzi sobie z emocjami, jakby tego było mało, ma problemy na gruncie zawodowym. Na jakiś czas zamieszkuje u Dobrusi i tu próbuje dojść do siebie. Dobrze jej u przyjaciółki jednak zdaje sobie sprawę, że Żuławy to nie jej świat. Przez przypadek znajduje stare listy, które popychają ją do działania.
“Jesteśmy całkowicie inne, trzy różne żywioły, a jednak się uzupełniamy i bez siebie nawzajem nie potrafimy funkcjonować.”

Akcja powieści toczy się swoim tempem i niesie ze sobą emocje. Fabuła ciekawie poprowadzona, dopracowana w każdym szczególe. Mamy dwie płaszczyzny czasowe, współczesność i tę poznawaną z listów, kiedy to przenosimy się do czasów II wojny światowej. Czuć ogromną energię, pasję i miłość Autorki do stron, które nam przybliża. Pani Sylwia ma niesamowity dar do pisania takich historii. Lekkość pióra, płynność, plastyczność stylu i spora dawka dobrego humoru dają nam porywającą i przepełnioną ogromnym ciepłem powieść. Nie brakuje w niej trudnych życiowych zawirowań i zwykłych ludzkich potknięć. Czuć szczerość i realizm w opowiedzianej historii. Rewelacyjnie wykreowani bohaterowie – to oni są niepodważalnym atutem powieści. Zwykli ludzie, bardzo swojscy, ciepli, serdeczni, bezinteresowni i ich zupełne przeciwieństwa, egoiści i zarozumialcy. Miriam skradła moje serce już w pierwszej części. To żywiołowa, pełna wewnętrznej, pozytywnej energii młoda kobieta. Jest silna, odważna, wytrwale zmierza do wyznaczonego celu.
Autorka kolejny raz przenosi nas na Żuławy, do miejsca, które czaruje swoją niepowtarzalnością i pięknem. Miriam próbuje podnieść się po doznanym zawodzie miłosnym, Dobrusia wspiera ją całym sercem. Odnalezione listy, przybliżają nam historię pewnej miłości osadzonej w czasach wojennej zawieruchy. Ingeborg młoda Niemka jest zakochana w Heinzim, niemieckim żołnierzu. Ich oczyma, z niemieckiej perspektywy widzimy realia wojenne, społeczne nastroje. Do tego dochodzi intrygujący wątek kryminalny.
Powieść całkowicie skradła moje serce. Czytanie od początku do końca było ogromną przyjemnością, niespodzianką, chwilami zaskoczenia i wzruszenia. Mądra, wartościowa, ukazuje życie takim, jakie ono jest, daje do myślenia. Aż żal, że to już koniec serii. Za książkę dziękuję wydawnictwu Filia. Polecam z całego serca.

