Unikalny tekst

„Król Midas”

Autor: Magdalena Szweda

Wydawnictwo NieZwykłe

Gatunek: literatura obyczajowa, romans

Liczba stron: 352

Data wydania: maj 2021 r.

Książkę znajdziesz TUTAJ 🙂

Zaskakująco dobra powieść, przy czytaniu, której nie mowy o nudzie.

    „Tak łatwo było wydać osąd, gdy się kogoś nie znało.”

Leonardo Binenti to człowiek pozbawiony jakichkolwiek skrupułów, przez lata, uparcie, po trupach dążył do obranego celu. Teraz ma władzę, pieniądze i jest poważany. Nazwano go królem Midasem, bo wszystko, czego się dotknął zamieniało się w złoto. Poznajemy go w niezbyt sprzyjających mu okolicznościach, trafił do więzienia, za mało znaczące przestępstwa. Na te prawdziwe nikt nigdy nie znajdzie dowodów, Leonardo zadbał o to. Teraz jego adwokat robi wszystko, aby wyszedł na wolność.

     „Życie dało mi w kość i otuliło twardym pancerzem.”

Emily Carter nigdy nie miała lekko w życiu. Jej brat trafił za kratki, ojciec dawno temu ulotnił się z ich życia, a ukochana matka od dawna nie żyje. Emily jest w potrzasku, związała się z damskim bokserem. Ten facet zmienił jej codzienność w piekło. Jest nałogowym hazardzistą, to Emily musi zarabiać na ich utrzymanie. Dziewczyna w żaden sposób nie może się od niego uwolnić, poniewierana, gwałcona, wykorzystywana na każdym kroku. Po zajściu w ciążę próbuje uciec od swojego prześladowcy. Potrzebuje pieniędzy, jej jedyną nadzieją jest jej brat. Niespodziewanie drogi Emily i Leonardo krzyżują się w więzieniu. Od tego momentu życie obojga gwałtownie się zmieni. Czy na lepsze?

     „Nie pasowałam do tego świata pełnego obłudy i zakłamania, w którym pieniądze zawsze były na pierwszym miejscu.”

Z przyjemnością przeniosłam się do złowieszczego świata Leonarda i niesprawiedliwej codzienności Emily. Akcja powieści toczy się dynamicznie i intryguje. Fabuła odkrywa przed nami skomplikowane ludzkie relacje, zależności, a w tle niepokojący mafijny świat. Autorka pisze bardzo przyjemnie, lekko, płynnie. Czuć pasję, zaangażowanie i szczerość. Uwagę zwracają dialogi, cięte riposty – często wywoływały mój uśmiech. Narracja toczy się z perspektywy naszych bohaterów, dzięki temu dokładnie widzimy ich wewnętrzne zmagania, porywy serca, wątpliwości. Ciekawie ukazani bohaterowie, ludzie charakterni, dynamiczni, trudne osobowości. Do obojga poczułam delikatną sympatię, ona zaznała w życiu wiele zła, piękne jest, jak walczy o swoje nienarodzone dziecko. Niepozorna, uczciwa, dobra, a ma w sobie ogromną siłę i samozaparcie, kiedy trzeba pokazuje zadziornego pazura. Leonardo nie wie, co to sumienie czy litość, to pewny siebie, władczy, impulsywny mafioso, który wbrew sobie traci głowę dla tej hardej, odważnej dziewczyny. Były chwile, gdy przypominał małego, zagubionego chłopca. Obydwoje są pełni sprzeczności i obaw.

Powieść, która zaskakuje rozwojem wydarzeń i ich intensywnością. Dwoje ludzi po przejściach, każdy z nich dźwiga na swych barkach demony z przeszłości. Różnią się od siebie kompletnie wszystkim, inaczej patrzą na świat, postrzegają dobro i zło. Coś ich do siebie niesamowicie przyciąga. Ona boi się zaufać człowiekowi, który na skinienie ręki może mieć każdą kobietę. On wie, że ona staje się jego słabością, dlatego ze wszystkich sił próbuje ignorować to uczucie. Jego postępowanie i decyzje wzbudzały we mnie ogromną irytację. Nie tak to powinno wyglądać! W obydwojgu, na naszych oczach dokonują się znaczące zmiany. I przeciwnicy, groźna mafia, którzy wykorzystają każdy błąd, potknięcie, słabość, aby zniszczyć rywala.

Bardzo dobra, lekka, intensywna, dość przewidywalna historia. Udany debiut. Czytanie od początku do końca było przyjemnością i miłą rozrywką. Za książkę dziękuję wydawnictwu NieZwykłe. Polecam fanom mafijnych klimatów 🙂

Tatiasza Aleksiej
Mam na imię Wiesia, książki towarzyszą mi całe życie. Czytam prawie wszystko. Jednak najbliższe mojemu sercu są dobre książki obyczajowe, literatura kobieca, sagi, książki historyczne - zwłaszcza z okresu średniowiecza, międzywojennego, II wojny światowej i powojenne. Nie pogardzę dobrym thrillerem, zwłaszcza psychologicznym i dobrą sensacją. Nie przepadam za fantastyką – czytałam jednak „Grę o tron” – uwiodła mnie i oczarowała, jestem nią zachwycona – dlatego żadnej książce nie mówię nie. Lubię wyzwania. Mój syn nazywa mnie "molem książkowym". Uwielbiam Freddie'go Mercury, Queen.

Jeden komentarz

Leave a Response