
Autorka: Christina Dodd
Cykl: “Daughter of Montague” (tom 1)
Tłumaczenie: Agnieszka Kalus
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Gatunek: literatura obyczajowa, romans
Liczba stron: 352
Data wydania: luty 2025 r.
Czy możliwe jest by Romeo i Julia przeżyli? Według Christiny Dodd tak. Humor, intrygi, doskonałe wykonanie tworzą lekką historię, przy której wyśmienicie się bawiłam.
“Miejsce pomiędzy dzieciństwem a kobiecością to pustkowie pełne wrzosów i potworów, przez które wszystkie musimy przejść”.
A więc tak, Romeo i Julia przeżyli, wiedzie im się całkiem nieźle, doczekali się sporej gromadki dzieci i wciąż, niezmiennie gorąco się kochają. Najstarsze z ich dzieci jest dziewiętnastoletnią dziewczyną. Rodzice usilnie próbują znaleźć dla niej godnego męża. Cóż nie jest to takie łatwe. Rosalina w wielu dziedzinach życia ma swoje zdanie, a jej spojrzenie na miłość znacząco się różni od poglądów dość ekscentrycznych rodziców. Niestety Rosalina wbrew swojej woli zostaje narzeczoną księcia Stefano, mężczyzny, którego reputacja pozostawia wiele do życzenia. Każda z jego trzech żon zmarła w tajemniczych okolicznościach. Dość nieoczekiwanie na zaręczynowym przyjęciu przyszły pan młody zostaje znaleziony ze sztyletem w piersi. Na wiele osób spada cień podejrzenia, Rosalina ma zamiar sama dociec prawdy.
“Byłam tak wściekła, że chłodny marmur powinien się stopić, ale świat pozostał taki, jaki był. Kamień był kamieniem, mężczyźni mężczyznami, a ja byłam największą idiotką na świecie”.

Klasyka, z której czerpie autorka, idealnie współgra z jej doskonałym humorem. Akcja powieści stopniowo nabiera tempa i intryguje. Fabuła zajmująco poprowadzona, przenosi nas do XVI wieku, do Werony. Ukazuje panujące ówcześnie renesansowe realia. Autorka ma lekki, barwny, naturalny, przepełniony humorem styl. Dialogi, cięte riposty, dowcipne komentarze zasługują na duży plus. Bohaterowie zajmująco ukazani, to ludzie swojej epoki, złe i dobre charaktery. Rosalinę polubiłam od razu to inteligentna, sprytna, oddana swoim bliskim młoda kobieta, która chce żyć po swojemu. Jej relacja z bliskimi, z rodzicami, z rodzeństwem, ze służbą jest godna uwagi, chwile pełne radości, przeplatają się z tymi gorszymi, a obok te pełne absurdu i wzbudzające śmiech.
Ciekawe połączenie szekspirowskiej, dramatycznej klasyki z literaturą romantyczną, kryminalną. Autorka pod płaszczykiem dobrego humoru ukazuje, z czym musiały zmagać się kobiety żyjące w tamtych czasach. Dominacja mężczyzn była wszechobecna, kobieta miała posłuszna, uległa i być ozdobą męża. Nasza Rosalina jest zupełnie inna, chce być niezależna, chce stanowić o sobie. Czy jej się uda? Jej plany krzyżuje dwóch zainteresowanych nią mężczyzn.
Lekka, przyjemna komedia romantyczna. Dobra zabawa, zaskoczenie, cięty język, silne kobiety. Ja jestem na tak. Lektura idealna na odprężającą, z uśmiechem na buzi, chwilę relaksu. Za książkę dziękuję wydawnictwu Skarpa Warszawska. Czekam na kontynuację. Polecam!
