Unikalny tekst

“Słońce o północy”

Autorka: Amy McCulloch

Tłumaczenie: Danuta Fryzowska

Wydawnictwo: Luna

Gatunek: thriller, sensacja, kryminał

Liczba stron: 384

Data wydania: luty 2024

   Od początku do końca, trzymający w napięciu, zaskakujący thriller. Przyjemność z czytania ogromna. 

          “Ludzie są jak góry lodowe. Ukazują jedynie mały fragment swojej osobowości, swoich historii. Cała reszta jest niewidoczna, ukryta głęboko pod powierzchnią”.

   Olivia jest od jakiegoś czasu związana z Aronem. Niespodziewanie ten daje jej zaproszenie na luksusowy, czternastodniowy rejs, który obierze kierunek na Antarktydę. Aron ma jednak zadanie do wykonania, podczas rejsu ma być przeprowadzona aukcja malarza, którego on reprezentuje. W Olivii jest pewien niepokój, wywołany tragedią, jakiej doświadczyła przed laty właśnie na tych wodach. Już niebawem płynie ku dalekiej północy. Widoki, jakie ukazują się jej oczom, są piękne, lodowe, mroczne klify, pingwiny, słońce, które nie zachodzi, spokój i cisza. Niestety nie wszystko idzie tak, jak sobie wymarzyła, Aron znika, a na statku zostaje znalezione ciało mężczyzny. Rozpoczyna się desperacka walka o przetrwanie, zdezorientowana i przerażona Olivia nie wie, komu może zaufać.

        “Na pokładzie był ktoś, kto wziął ja na cel. A to znaczyło, że nigdzie się przed nim nie ukryje”.

   Marzenie, które zmienia się w największy życiowy koszmar. Akcja powieści rozkręca się stopniowo i intryguje. Fabuła zajmująco poprowadzona, stopniowo wzrasta napięcie, a barwne, naturalne opisy lodowej krainy — Antarktydy podnoszą walory powieści. Autorka ma lekkie, płynne, przyjemne pióro, wyraźnie czujemy emocje, strach, niepokój, jakie towarzyszą bohaterom. A ci ciekawie, nietuzinkowo ukazani, nie wszystkich polubiłam, nie dało się. Olivia jest młodą kobietą, która znalazła się pod presją, przeszłość daje o sobie znać i nie odpuszcza. Nie potrafi cieszyć się z rejsu, przytłacza ją samotność. Czy uda jej się pokonać własne lęki i słabości? Z całego serca jej kibicowałam. 

   Wyprawa pełna tajemnic i zagadek, do klimatycznej, surowej, niepokojącej Antarktydy. Osamotniony na lodowatych wodach statek i jego pasażerowie. Z daleka od stałego lądu i braku internetowego połączenia z kimkolwiek. Odizolowani i skazani na siebie pasażerowie zmagają się z własnymi ograniczeniami, narasta wzajemna nieufność. Napięcie stopniowo wzrasta, w powietrzu wiruje gęsta, niepokojąca atmosfera. A w tle, jak okiem sięgnąć majestatyczne, pyszniące się góry lodowe. Każdy z pasażerów może być potencjalnym mordercą, każdy jest podejrzanym. Znalezione zostają kolejne ciała, to odkrycie wyraźnie zagęszcza i tak niebezpieczną już atmosferę. Nic nie jest takie, jak nam się początkowo wydaje. 

   Ciekawa, nieprzewidywalna, wciągająca opowieść. Przygoda, w której dominują strach, adrenalina, niemoc, walka z czasem. Za książkę dziękuję wydawnictwu Luna. Polecam, czytajcie!

Tatiasza Aleksiej
Mam na imię Wiesia, książki towarzyszą mi całe życie. Czytam prawie wszystko. Jednak najbliższe mojemu sercu są dobre książki obyczajowe, literatura kobieca, sagi, książki historyczne - zwłaszcza z okresu średniowiecza, międzywojennego, II wojny światowej i powojenne. Nie pogardzę dobrym thrillerem, zwłaszcza psychologicznym i dobrą sensacją. Nie przepadam za fantastyką – czytałam jednak „Grę o tron” – uwiodła mnie i oczarowała, jestem nią zachwycona – dlatego żadnej książce nie mówię nie. Lubię wyzwania. Mój syn nazywa mnie "molem książkowym". Uwielbiam Freddie'go Mercury, Queen.

Leave a Response