Unikalny tekst

“Lilianna”

Autor: Anna Szafrańska

Cykl: „Pink Tattoo” (tom 1)

Wydawnictwo NieZwykłe

Gatunek: literatura obyczajowa, roman

Liczba stron: 310

Data wydania: 11.03.2020 r.

Potargała mną ta historia, głęboko poruszyła, łezki popłynęły…  Jak zawsze Pani Anna Szafrańska mocno mnie zaskoczyła, wywołała ogromne emocje i dała do myślenia. Przedstawiana historia jest bardzo prawdziwa, mogłaby się wydarzyć w realnym życiu…

     „W tym miejscu nie było Boga ani miłosierdzia. To było piekło na ziemi”.

Lilianna to niesamowita dziewczyna. Została ograbiona ze wszystkiego, co ludzkie, dobre przez najbliższą osobę w jej życiu. Młoda, beztroska, szczęśliwa, bez pamięci zakochana w Maćku, – któremu bardzo przeciwni są jej rodzice – postanawia za wszelką cenę i wbrew woli rodziców z nim być. On dostaje propozycję pracy w innym mieście, postanawiają z niej skorzystać. Lilka jest w ciąży, rezygnuje ze szkoły, podejmuje pracę, jako sprzątaczka. Na świat przychodzi ich synek, którego Lilka darzy bezgraniczną miłością, a dla Maćka dziecko jest tylko ciężarem, czymś niepotrzebnym. Poznaje Mariannę, kobietę, u której sprząta, między nimi nawiązuje się nić porozumienia, która stopniowo przeradza się w przyjaźń. Zaczęło się dość niepozornie, najpierw były poszturchiwania, wyzwiska… Potem było już tylko gorzej, znacznie gorzej. Doprowadzona do ostateczności, w chwili, gdy miała być spłatą za jego długi, ucieka. Próbuje wyzwolić się od kata i tyrana. Czy jej się uda? Czy znajdzie kogoś, kto jej pomoże? Na jej drodze staje Mateusz – facet zajmujący się zawodowo wykonywaniem tatuaży, chce jej przerażające blizny przykryć tatuażem. Czy Lilka się na to odważy? Coś ich bardzo do siebie przyciąga, co z tego wyniknie? Koniecznie sprawdźcie!

           „Bałam się być odważna. Nie potrafiłam już walczyć. Nie umiałam”.

Akcja powieści toczy się szybko, nieustannie gra na emocjach i zaskakuje. Powroty Lilianny do przeszłości głęboko poruszają, wywołują silne wzburzenie i łzy. Fabuła wnikliwie i z ogromną szczerością ukazuje, co człowiek jest w stanie zrobić drugiemu człowiekowi. Autorka ma niesamowicie lekkie, płynne pióro. Czytanie od samego początku do końca – pomimo trudnych i bolesnych tematów – było przyjemnością. Szczerość, realizm, naturalność, brak zbędnego słodzenia – to niepodważalne atutu tej powieści. Rewelacyjnie wykreowani bohaterowie, osoby charakterne, każdy z nich ma za sobą trudne życiowe doświadczenia. Narracja toczy się z perspektywy Lilki, daje nam to możliwość zajrzenia w jej serce i umysł. Doskonale widzimy, dlaczego tak, a nie inaczej postępuje, czym się w życiu kieruje. Poczułam do niej ogromną sympatię, jej bezwarunkowa miłość do synka chwyta za serce. Ta kobieta stała się własnym cieniem, w obronie dziecka była wstanie znieść wszystko. Na uwagę zasługuje postać Mateusza, początkowo facet mnie drażnił, wydawał się być arogancki, pewny siebie, gardzący ludźmi. Po lepszym poznaniu bardzo zyskał w moich oczach. Kolejny raz nasuwa mi się: jak łatwo wydajemy osądy, które często są krzywdzące i zbyt pochopne. Idealnie i subtelnie wplecione w całość opisy wzajemnego pożądania, seksu. Udało się autorce z dużą empatią, szczerością i realnością ubrać w słowa uczucia, które targają naszymi bohaterami.

        „Przyszłość? Zastanawiałam się, czy ona w ogóle istniała? I czy ja na nią zasługiwałam?”

Pani Anna dała nam prawdziwą emocjonalną petardę. To, przez co przeszła Lilka, jest straszne. Niszczona na każdym kroku fizycznie i psychicznie, staje się ofiarą uzależnioną od swojego oprawcy. Bita, gwałcona, naznaczona licznymi bliznami, nie tylko tymi widocznymi na ciele, doprowadzona do ostateczności ucieka. Miała ogromne szczęście, że trafiła na dobrych ludzi. Nieśmiało świecące światełko w tunelu niesie nadzieję na spokój w życiu. Piękno prawdziwej przyjaźni jej szczerość i wzajemne zrozumienie i oddanie. Ogromna determinacja w walce o siebie i swoje dziecko. Autyzm. Różne odcienie miłości. Szansa na nowe lepsze życie, demony z przeszłości, które nie dają o sobie zapomnieć i skutecznie utrudniają powrót do w miarę normalnego życia. A w tle przepiękna, kojąca gra Yirumy  https://www.youtube.com/watch?v=7maJOI3QMu0

Sama nie wiem, kiedy skończyłam, tak bardzo pochłonęła mnie ta historia. Trudna, wciągająca, emocjonalna. Daje do myślenia, nie pozostawia obojętnym. Po trudnych chwilach przychodzą w końcu te lepsze, nadzieja umiera ostatnia… Czekam na kolejną część. Za książkę dziękuję Wydawnictwu Niezwykłe. Polecam 🙂

Tatiasza Aleksiej
Mam na imię Wiesia, książki towarzyszą mi całe życie. Czytam prawie wszystko. Jednak najbliższe mojemu sercu są dobre książki obyczajowe, literatura kobieca, sagi, książki historyczne - zwłaszcza z okresu średniowiecza, międzywojennego, II wojny światowej i powojenne. Nie pogardzę dobrym thrillerem, zwłaszcza psychologicznym i dobrą sensacją. Nie przepadam za fantastyką – czytałam jednak „Grę o tron” – uwiodła mnie i oczarowała, jestem nią zachwycona – dlatego żadnej książce nie mówię nie. Lubię wyzwania. Mój syn nazywa mnie "molem książkowym". Uwielbiam Freddie'go Mercury, Queen.

2 komentarze

Leave a Response