Autorka: Paulina Kozłowska
Wydawnictwo: Replika
Gatunek: literatura obyczajowa, romans
Data wydania: luty 2024 r.
Liczba stron: 304
Książkę znajdziesz TUTAJ 🙂
Moje kolejne, bardzo udane spotkanie z twórczością autorki. Zadziorny pazur i dobry humor emanują z tej przyjemnej, lekkiej, wciągającej historii.
“Człowiekowi otwierają się oczy w chwili największej próby”.
Znana para aktorska Patrycja i Rafał właśnie się rozwodzi. Ich asystentami są Zuzanna i Filip, tych dwoje ledwo się toleruje. Rozstanie ich przełożonych wiąże się z wieloma trudnymi sytuacjami, a podział ich majątku nie należy do najprzyjemniejszych. Przed Zuzanną i Filipem trudne zadanie, to na nich spada wysłuchiwanie, pocieszanie, pomoc i studzenie emocji. A te nie należą do spokojnych. Największym problem dla rozwodzących jest domek nad morzem w niewielkiej miejscowości Niebiosa. Cała czwórka spotyka się tam by dojść do jakiegoś porozumienia, jednak atmosfera nie sprzyja spokojnemu rozwiązaniu. Między nimi wyraźnie czujemy napięcie. Między Zuzą a Filipem zaczyna niespodziewanie iskrzyć…
“Nic nie sprawiało mi większej przyjemności niż droczenie się z nią. Wkurzanie jej było moją osobistą misją od pierwszego dnia, w którym się poznaliśmy, gdy obrzuciła mnie spojrzeniem, jakbym był kupą gówna”.
Przednia zabawa gwarantowana! Akcja powieści toczy się dynamicznie, intryguje i wzbudza przeróżne emocje. Fabuła ciekawie poprowadzona, dotyka skomplikowanych relacji międzyludzkich. Na plus zasługują dialogi, cięte riposty – wywoływały uśmiech. Autorka ma bardzo lekkie, naturalne, barwne pióro z dużym poczuciem humoru. Z łatwością i wnikliwością oddaje emocje, jakie są udziałem naszych bohaterów. A ci zajmująco ukazani, mieszanka różnych osobowości, każdy z nich dźwiga na swych barkach spory bagaż życiowych doświadczeń. Narracja toczy się z perspektywy Zuzanny i Filipa, do obojga poczułam sympatię, bardzo się od siebie różnią, inaczej patrzą na świat, mają inne poglądy. Ona jest romantyczką, marzy o stałym związku, jest silną, hardą kobietą. On traktuje kobiety przedmiotowo, nie wierzy w miłość, nie chce z nikim na dłużej się wiązać. Między nimi wiruje od sprzecznych emocji, oboje przywdziali skrywające prawdziwe oblicza maski.
Relacja Zuzanny i Filipa od początku nie jest łatwa, ledwo się tolerują, ale muszą znosić swoją obecność. Na każdym kroku złośliwie sobie dogryzają, krytykują, szydzą i drwią. A jednak między niechęcią a miłością jest cienka granica. Praca zobowiązuje, pomimo niechęci muszą zachować profesjonalizm. Konflikty, kłótnie, niedopowiedzenia i niespodziewanie rodzi się namiętność, przychodzi uczucie. Próba wybaczania, pracoholizm, duma, umiejętnie stwarzane pozory, postrzeganie innych przez ich pryzmat, przewrotność losu.
Wciągająca, zaskakująca, lekka, ciepła opowieść, dobry humor i pozytywna energia z niej biją. Minusem jest to, że zbyt szybko się skończyła. Za książkę dziękuję wydawnictwu Replika. Serdecznie polecam!