Unikalny tekst

“Tam gdzie jesteś”

Tomasz Betcher
Wydawnictwo: W.A.B.
Gatunek: Literatura obyczajowa, romans
Liczba stron: 320
Data wydania: 13 luty 2019
Recenzja przedpremierowa.

“Tam gdzie jesteś” to niesamowity debiut literacki. Książka wciąga od pierwszych stron i nie pozwalała odłożyć się na dłużej. Czy możliwa jest miłość śmierdzącego, zaniedbanego, bezdomnego  i pięknej, eleganckiej kobiety?
Tomasz Betcher to pedagog, socjoterapeuta. Pracuje z młodzieżą i dziećmi znajdującymi się w trudnej sytuacji życiowej.  Mieszka w Gdańsku, ma żonę i dwóch synów. O zawodowym pisaniu marzył  od zawsze. Jest fanem fantastyki. “Tam gdzie jesteś” to jego bardzo udany debiut.
Dwoje rozbitków życiowych, ich losy niespodziewanie się krzyżują. Ona żona, matka, zadbana, zamożna kobieta. On bezdomny, śmierdzący, wyglądający podejrzanie, żyjący w skrajnej nędzy. Czy istnieje szansa, że kobieta, taka jak ona zwróci na niego uwagę? A on, co doprowadziło go to tego, że znalazł się w takiej sytuacji życiowej, bez nadziei, bez woli, bez niczego? Nasuwa mi się pytanie: co ja zrobiłabym w podobnej sytuacji, czy podałabym pomocną dłoń takiemu człowiekowi? 
Anna to osoba bardzo ciepła, wrażliwa, pełna empatii i życzliwości. Z wykształcenia jest psychologiem, jednak pracuje w banku. Znalazła się na życiowym zakręcie. Postanowiła się uwolnić od swojego męża, który jest tyranem dla niej i ich syna Filipa. Czuje się potwornie zmęczona i pokiereszowana przez życie. Pragnie je zmienić, zacząć żyć po swojemu, a nie pod dyktando męża, któremu ulegała zbyt długo.
 Adam to człowiek inteligentny, mający niesamowity talent kulinarny. Niestety w pewnym momencie swojego życia pogubił się. Pieniądze, sukces i kariera stała się dla niego ważniejsze od rodziny. Dochodzi do tragedii, po której nie jest w stanie się podnieść. Jest załamany, pije, skrajnie się zatraca w rozpaczy, stacza. Czy się podniesie? To dumny, uczciwy i pracowity człowiek. Od lat znajduje się w stanie głębokiej depresji, spowodowanej głębokim poczuciem winy i nieustającego bólu. Bardzo polubiłam tego faceta, jego spokój, opanowanie, wrażliwość. Pojawienie się Anny w jego życiu spowodowało, że gdzieś na dnie jego duszy, zaczyna błyskać mała iskierka nadziei. I we mnie w pewnym momencie ona zaiskrzyła. Bardzo chciałam, żeby mu się udało stanąć na nogi, żyć godnie.
       “Mężczyzna zapadał się coraz głębiej we wspomnienia. Nieważne, jak bardzo pragnął zamknąć je w szufladzie opisanej jako “przeszłość” i pozbyć się do niej klucza. Była jak rozkołysany żaglowiec, w którego wnętrzu niezabezpieczona szuflada kredensu otwiera się i zamyka przy każdym przechyle. Sztorm zwany życiem miotał nim jak zabawką. Adam rozpaczliwie pragnął znaleźć spokojny port”.
Trafiają na siebie niespodziewanie. On postanowił spędzić jesień i zimę w opuszczonym domu letniskowym na obrzeżach miasta. Z daleka od ciekawskich ludzi, chroniąc się przed dokuczliwym zimnem, żyjąc z dnia na dzień. W tym samym czasie ona przyjeżdża do domku z zamiarem zrobienia zdjęć, aby dać ogłoszenie o jego sprzedaży. Niespodziewanie, między nimi zaczyna nawiązywać się nić porozumienia. Rozmawiają, słuchają siebie nawzajem, milczą razem. Odczuwają potrzebę, aby spędzać więcej czasu w swoim towarzystwie, zaczynają sobie ufać. Stanowią dwa różne światy, czy zdołają je połączyć? Koniecznie sprawdźcie, warto!
Bałtyk zimą, jego niesamowita potęga i siła. Smagający wiatr, który bywa bardzo niebezpieczny. Piękno i niesamowite widoki plaży, cudnie tak spacerować i rozmyślać. Taki krajobraz towarzyszył naszym bohaterom.
Styl autora bardzo ciekawy, niebanalny, urzekł mnie swoją prostotą, lekkością słowa. Ta niesamowita historia, zadziwia ciepłem, uczuciami, wyważeniem, emocjami. Pan Tomasz wykreował niesamowitych bohaterów, którzy zaskakują, są bardzo realni, naturalni, pełni wrażliwości i ciepła. Bez zbędnego słodzenia i lukrowania. Prawdziwe niesprawiedliwe, pogmatwane i pełne niespodzianek życie. Śmierć, rozpacz, poniżanie, ubliżanie, wymagania, a obok przyjaźń, rodzące się piękne, prawdziwe uczucie, miłość rodzicielska. 
Losy Adama wywoływały we mnie współczucie, żal, smutek. Ilu z nas gna za czymś, zapominając o tym co w życiu najważniejsze? Historia tych dwojga życiowych rozbitków bardzo mi się podobała, chwytała za serce, wzruszała, poruszyła mnie, zmusiła do zastanowienia. Spotkałam się z opiniami, porównującymi Pana Tomasza do Nicholasa Sparksa i wiecie, zgadzam się tym. “Tam gdzie jesteś” to książka niebanalna, nieprzeciętna, niesamowicie wciągająca. Dziękuję wydawnictwu W.A.B. za egzemplarz. To była niesamowita podróż w głąb pogruchotanych ludzkich dusz i piękna, rodzącego się uczucia. Polecam serdecznie:)


Tatiasza Aleksiej
Mam na imię Wiesia, książki towarzyszą mi całe życie. Czytam prawie wszystko. Jednak najbliższe mojemu sercu są dobre książki obyczajowe, literatura kobieca, sagi, książki historyczne - zwłaszcza z okresu średniowiecza, międzywojennego, II wojny światowej i powojenne. Nie pogardzę dobrym thrillerem, zwłaszcza psychologicznym i dobrą sensacją. Nie przepadam za fantastyką – czytałam jednak „Grę o tron” – uwiodła mnie i oczarowała, jestem nią zachwycona – dlatego żadnej książce nie mówię nie. Lubię wyzwania. Mój syn nazywa mnie "molem książkowym". Uwielbiam Freddie'go Mercury, Queen.

Leave a Response