Unikalny tekst

“121 łez”

Autor: I.M. Darkss

Wydawnictwo Zysk i S-ka

Gatunek: literatura obyczajowa, romans.

Liczba stron: 328

Data premiery: 24.04.2020 r.

Nie jest to łatwa i przyjemna lektura, ale ma w sobie coś, co powoduje, że nie można się od niej oderwać. Emocje targają czytelnikiem… Toksyczny związek, nieomylni rodzice i ogromny strach przed nowym, niespodziewanym uczuciem. Tajemniczy tytuł, potwierdził moje przypuszczenia.

    „Życie zabija nas każdego dnia. Moje robi to ze zdwojoną siłą i prędkością”.

Emily to młoda, atrakcyjna studentka medycyny. Uwikłana w toksyczny związek, jej partner jest pozbawianym uczyć psycholem. Ma ogromny, destrukcyjny wpływ na Emily. Dziewczyna zrobi wszystko, aby obudzić w swoim narzeczonym, choć trochę cieplejszych uczuć. Całkowicie zdominowana i uległa mu we wszystkim. Co ten z premedytacją wykorzystuje, niszcząc ją fizycznie i psychicznie. Do tego dochodzą pozbawieni uczuć rodzice, którzy mają swoją wizję przyszłości Emily. W pewnym momencie życie zaczyna ją przerastać, myśli, że nie ma już dla niej nadziei, uważa, że nie zasługuje na miłość. Próbuje odebrać sobie życie. Niedoszłą samobójczynie ratuje Derek. Mijają dwa lata Emily w tym czasie próbuje odzyskać równowagę psychiczną, nie do końca jej się to udaje. Dość niespodziewanie, ponownie w jej życie wkracza Derek. Emily przekonana o swojej niskiej wartości i tym, że nie zasługuje na miłość, robi wszystko, aby go zniechęcić do siebie. Czy jej się uda?

     „Po zbyt wielu ranach zadanych za życia nie chciałam bolesnej śmierci. Śmierć była dla mnie kotwicą, więc pragnęłam by przyniosła mi poczucie, że w końcu mogę wszystko. Żadnych granic, żadnych zasad. Ostatni i jedyny prawdziwy uśmiech”.

Akcja powieści toczy się swoim rytmem, niesie ogromne emocje. Fabuła początkowo pełna niedomówień i niejasności, stopniowo ukazuje całą przerażającą prawdę. Styl autorki bardzo lekki i płynny, a liczne początkowe niedopowiedzenia – wydaje się, że był to celowy zabieg autorki – powodują narastające napięcie i wywołują niepokój. Jest bardzo szczerze, realnie, bezpośrednio i wiarygodnie. Stopniowo wszystko wskakuje na swoje miejsce, tworząc przerażającą całość. Bardzo dobrze wykreowani bohaterowie, to oni są niepodważalnym atutem powieści. Ludzie z ogromnym bagażem życiowych doświadczeń, którzy w życiu zaznali wiele zła. Dokładnie mamy opisany stan psychiczny Emily, widzimy, jakie emocje nią targają, jej wspomnienia wywołują szybsze bicie serca. Poczułam do niej ogromną sympatię i podziw, że potrafiła stawić czoło złu, jakiego doświadczyła. Derek – niesamowity facet, jest psychiatrą z wieloletnim doświadczeniem. Zauroczony Emily, robi wszystko, aby zyskać zaufanie dziewczyny. Nie będzie to łatwe. Czy  jego cierpliwość, zrozumienie i wyrozumiałość w końcu zostaną nagrodzone? Czy Derek będzie dla Emily wybawieniem? Koniecznie sprawdźcie, warto!

Opowiedziana historia mogłaby się wydarzyć naprawdę. Autorka podjęła się bardzo trudnych i poważnych problemów, wyszło jej to bardzo dobrze. Życie głównej bohaterki jest bardzo skomplikowane. To, czego doświadczyła od ludzi, którzy powinni ją bezgranicznie wspierać, kochać i chronić, jest straszne. Toksyczny związek, wysysające życiową energię niezdrowe relacje rodzinne. Brak miłości, zrozumienia, życie pod dyktando innych. Gwałty, okaleczenia, bicie, cierpienie, wyszydzanie, poniżanie. Jak po czymś takim ponownie zacząć się uśmiechać i po prostu żyć? Kłamstwa, niedopowiedzenia, brak szczerych rozmów, brak zaufania. Tak łatwo zniszczyć, upodlić drugiego człowieka.

Mądra i szczera do bólu historia, wywołuje lawinę pytań, daje do myślenia. Opowieść wzbudziła we mnie ogromne emocje, od złości, niedowierzania, irytacji, po żal, smutek i szczery uśmiech. Zakończenie przyniosło mi spokój i zadowolenie. Każdy z nas zasługuje na miłość, szacunek, zrozumienie. Za książkę dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka. Polecam 🙂

Tatiasza Aleksiej
Mam na imię Wiesia, książki towarzyszą mi całe życie. Czytam prawie wszystko. Jednak najbliższe mojemu sercu są dobre książki obyczajowe, literatura kobieca, sagi, książki historyczne - zwłaszcza z okresu średniowiecza, międzywojennego, II wojny światowej i powojenne. Nie pogardzę dobrym thrillerem, zwłaszcza psychologicznym i dobrą sensacją. Nie przepadam za fantastyką – czytałam jednak „Grę o tron” – uwiodła mnie i oczarowała, jestem nią zachwycona – dlatego żadnej książce nie mówię nie. Lubię wyzwania. Mój syn nazywa mnie "molem książkowym". Uwielbiam Freddie'go Mercury, Queen.

6 komentarzy

  1. Nie mam jakoś chęci na tę książkę, ale na pewno dużym plusem jest to, że autorka wiarygodnie przedstawia poruszane problemy. Zastanawiam się, czy tytułowa liczba ma jakieś konkretne znaczenie w powieści.

Leave a Response