Unikalny tekst

“Cały ten błękit”

Autor: Melissa Da Costa

Tłumaczenie: Łukasz Muller

Wydawnictwo: Znak Literanova

Gatunek: literatura piękna

Liczba stron: 638

Data wydania: maj 2025 r.

   Nostalgiczna, urzekająca, poruszająca o dwojgu ludzi, których w trudnym momencie połączył los. Dla mnie literatura piękna najwyższych lotów.

        “Chwila obecna ma pewną przewagę nad wszystkimi innymi: należy do nas”.

   Emile ma dwadzieścia parę lat, właśnie rozpoznano u niego chorobę alzheimera. Rodzina roztacza nad nim parasol ochronny, widok ich smutku działa na Emile bardzo przygnębiająco. Mężczyzna w tajemnicy przed wszystkimi postanawia wyjechać, chce żyć, dopóki jeszcze może na własnych warunkach. Daje ogłoszenie w internecie, chce znaleźć kogoś do wspólnej podróży. Odpowiada mu Joanne, cicha, spokojna dziewczyna, która robi wszystko by uwolnić się od przeszłości. Razem, kamperem wyruszają w nieznane. Podczas wspólnej podróży przez piękne tereny południowej Francji, Emile i Joanne zbliżają się do siebie, znajdują to czego szukali, spokój i zapomnienie.

     “Nie płakali. Zachowywali się cicho o wiele za cicho jak na trzyletnich brzdąców. Jeśli zostanie, sytuacja zrobi się nie do zniesienia. Śmierć zacznie zajmować coraz więcej miejsca, tłamsząc wszystko inne, i nie będzie między nimi już nic oprócz tej przykrej woni, tego gorzkiego smaku zbliżającego się końca”.

   Przez powieść się płynie… Moje pierwsze, bardzo udane spotkanie z twórczością Autorki. Akcja powieści toczy się swoim rytmem i intryguje. Fabuła ciekawie utkana, dopracowana w każdym szczególe, niesie ogromne emocje, ukazuje skomplikowane relacje międzyludzkie. Autorka ma niesamowity, barwny, plastyczny styl, z wyczuciem i subtelnością czaruje słowem. Z wnikliwością i empatią oddaje emocje, jakie targają bohaterami. A ci rewelacyjnie ukazani, to zwykli, nieidealni, barwni ludzie, złożone osobowości. Poprzez retrospekcje możemy zajrzeć do ich przeszłości, przyjrzeć się relacjom, jakie tworzyli, uczuciom, jakie ich dotknęły.

   Kruchość istnienia. 

   Dwoje życiowych rozbitków, każdego dręczy coś innego, połączył ich przypadek. Początkowo ich relacja nie jest łatwa, z czasem przyzwyczajają się do siebie, nawiązują ciepłą nić porozumienia. Wraz z pozostawionymi za sobą kilometrami odnajdują to czego szukali, wewnętrzny spokój, ukojenie, zapomnienie i odwagę. Coś, co miało być końcem, pożegnaniem, staje się początkiem czegoś nowego, wyjątkowego. Podróż w głąb siebie, próba zrozumienia, zaakceptowania, pogodzenia się. Pojawia się zrozumienie, przyjaźń, intymność, uczucie. Piękne chwile pełne wzruszenia, radości przeplatają się z tymi gorszymi, smutnymi, dramatycznymi. Choroba nie odpuszcza, postępuje, pustoszy umysł, napawa lekiem i obawami. Pogodzenie się z losem, czerpanie z życia pełnymi garściami. A w tle przepiękny francuski krajobraz, aż chciałoby się rzucić wszystko i choć na chwilę przenieść w te cudne miejsca. Zachwycająca przyroda, górskie ścieżki, szum morza, pełne uroku francuskie miasteczka.

   Mądra, subtelna, napisana wrażliwym sercem opowieść. Daje do myślenia, trudno przejść obok niej obojętnie, zostanie ze mną na dłużej. Za książkę dziękuję wydawnictwu Znak Literanova. Serdecznie polecam!

Tatiasza Aleksiej
Mam na imię Wiesia, książki towarzyszą mi całe życie. Czytam prawie wszystko. Jednak najbliższe mojemu sercu są dobre książki obyczajowe, literatura kobieca, sagi, książki historyczne - zwłaszcza z okresu średniowiecza, międzywojennego, II wojny światowej i powojenne. Nie pogardzę dobrym thrillerem, zwłaszcza psychologicznym i dobrą sensacją. Nie przepadam za fantastyką – czytałam jednak „Grę o tron” – uwiodła mnie i oczarowała, jestem nią zachwycona – dlatego żadnej książce nie mówię nie. Lubię wyzwania. Mój syn nazywa mnie "molem książkowym". Uwielbiam Freddie'go Mercury, Queen.

Leave a Response