Unikalny tekst

“Love-hate, Hate-love”

Autor: Anna Wolf

Wydawnictwo NieZwykłe

Gatunek: literatura obyczajowa, romans.

Liczba stron: 276

PREMIERA 16 grudnia 2020 r.

Czy prawdziwa miłość może przerodzić się w nienawiść? Opowieść bardzo wciąga już od pierwszej strony. Lawina emocji i zaskakująca akcja gwarantowane!

     „Wybaczenie to jedyna rzecz, która mogła ukoić serce i duszę”.

Melindę i Nicka dawno temu, gdy wkraczali w dorosłe życie połączyło gorące uczucie. Niestety ich drogi nagle, bez słowa wyjaśnienia się rozeszły. Pozostał smutek, rozgoryczenie, niechęć, wręcz nienawiść. Melinda jak tylko może stara się unikać Nicka. Nie zawsze jest to możliwe, jej siostra, a jego brat postanawiają się pobrać, a oni mają być światkami na ślubie. Nick kolejny raz wykorzystuje okazję i jest bardzo nieprzyjemny dla Mirandy. Nie przebiera w słowach, jest bardzo dosadny i publicznie ją obraża. Płyną lata, Mirandzie dzięki ciężkiej pracy, udaje się zostać wykładowcą na uniwersytecie, tym samym spełnia swoje marzenia. Nick zostaje komandosem, służy SEAL i po mimo upływu lat nie potrafi wybaczyć Mirandzie. Niespodziewanie w tragicznym wypadku samochodowym giną jej siostra i jego brat, osieracając dwoje małych dzieci. A oni zostają postawieni w sytuacji praktycznie bez wyjścia. Aby zostać prawnymi opiekunami dzieci, muszą całkowicie zmienić swoje dotychczasowe życie. Inaczej dzieci trafią do domu dziecka. Czy będą w stanie temu sprostać? Czy wzajemne urazy i niechęć nie przeszkodzi im w opiece nad dziećmi? Koniecznie sprawdźcie, emocje ogromne!

       „Życie było czasem dobre, czasem takie sobie, ale mimo to cieszyła się każdym dniem”.

Tych dwoje skacze sobie do oczu praktycznie bez przerwy, bywają dla siebie bardzo nieprzyjemni. Jak to pogodzą mieszkając pod jednym dachem? Nie będzie to łatwe… Akcja powieści toczy się dynamicznie i intryguje. Fabuła krąży wokół trudnych relacji naszej pary, jest emocjonalna i wzbudza lekki niepokój. Pani Ania pisze bardzo lekko, płynnie, z poczuciem humoru. Jest szczerze, realnie, autorka bardzo wyraźnie i empatycznie oddaje uczucia, jakie targają naszą parą. Rewelacyjnie wykreowani bohaterowie, barwne, skomplikowane, charakterne osobowości. Melinda skradła moje serce od samego początku, inteligentna, szczera, serdeczna młoda kobieta, która od życia dostała porządnego kopa. Nicka nie do końca polubiłam, zadufany w sobie, pewny siebie, nieznoszący sprzeciwu, chwilami potrafi być bardzo nieprzyjemny i zazdrosny.

Nastoletnia miłość, uczucia, które pomimo upływu lat ciągle są silne. Melinda doskonale zdaje sobie sprawę z tego, co czuje do Nicka, nie potrafi wymazać go z pamięci. Doszła do niesamowitej wprawy w udawaniu i ukrywaniu swoich prawdziwych uczuć przed nim. Stwarza grę pozorów, pod sztucznym uśmiechem, wybuchem złości, czy potokiem niezbyt miłych słów głęboko chowa swoje prawdziwe uczucia. Jakie to wszystko złudne i kruche. On twardo trwa w swojej niechęci, raniąc i krzywdząc. Życie niejednokrotnie potrafi zaskoczyć. Śmierć najbliższych zawsze jest czymś strasznym i bolesnym. Osierocone dzieci muszą mieć opiekę. Melinda i Nick będą zmuszeni stworzyć im przyjazny dom. Ich relacja jest bardzo trudna i złożona, na to jak się potoczyła duży wpływ miały bliskie im osoby. Głęboko ukrywane tajemnice rodzinne, gdy w końcu ujrzą światło dzienne wiele zmienią w ich życiu. Doświadczenie wojskowe w pewnym momencie bardzo przyda się Nickowi, pozwoli mu w końcu ujrzeć to, co tak skutecznie wypierał ze swojej świadomości.

Niebanalna opowieść pełna namiętności, gwałtownych bardzo sprzecznych uczuć i zadziorności. Walka o szczęście, zdrada najbliższych, próba wybaczenia, żal i ból. Miłość, która przetrwa wszystko, wybaczy, przyniesie ukojenie, zrozumienie i akceptację. Wplątana ciekawie w całość intryga bardzo namiesza w życiu naszych bohaterów, wprowadzi nerwowe napięcie i realne niebezpieczeństwo.  

        „Był niczym kolejna dawka narkotyku, tak uzależniającego, że chciało się go jeszcze więcej. Był dealerem i prochami w jednym”.

Pięknie opowiedziana historia, od której trudno się oderwać. Znacząco różni się od poprzednich książek autorki, w niczym im nie umniejsza, jest wręcz odwrotnie. Spore, bardzo pozytywne zaskoczenie. Nienawiść i miłość…, co zwycięży? Znajdziecie tego tutaj bardzo dużo. Powieść ukazuje jak wiele krzywdy może wyrządzić interwencja osób trzecich w naszym życiu. Za możliwość objęcia książki patronatem medialnym bardzo dziękuję autorce i Wydawnictwu NieZwykłe. Bardzo polecam 🙂

Tatiasza Aleksiej
Mam na imię Wiesia, książki towarzyszą mi całe życie. Czytam prawie wszystko. Jednak najbliższe mojemu sercu są dobre książki obyczajowe, literatura kobieca, sagi, książki historyczne - zwłaszcza z okresu średniowiecza, międzywojennego, II wojny światowej i powojenne. Nie pogardzę dobrym thrillerem, zwłaszcza psychologicznym i dobrą sensacją. Nie przepadam za fantastyką – czytałam jednak „Grę o tron” – uwiodła mnie i oczarowała, jestem nią zachwycona – dlatego żadnej książce nie mówię nie. Lubię wyzwania. Mój syn nazywa mnie "molem książkowym". Uwielbiam Freddie'go Mercury, Queen.

Jeden komentarz

Leave a Response