Unikalny tekst

“Black Bird Academy. Zabij mrok”

Autorka: Stella Tack

Tłumaczenie: Ewa Spirydowicz

Wydawnictwo: Jaguar

Gatunek: fantasty, science fiction

Liczba stron: 512

Data wydania: luty 2024 r.

Przyjemność z czytania i dobra zabawa, gwarantowane. 

           “Magia to wielka ukryta mądrość, rozum to wielka widoczna głupota”.

   Black Bird Academy to miejsce niezwykłe, jedyne w swoim rodzaju. Umiejscowione na jednej z nowojorskich wysp, spełnia nietuzinkową rolę. To tutaj kształcą się przyszli egzorcyści, których zadaniem będzie ściganie i unicestwianie istot z mroku. Falko jest jednym z najlepszych, bezwzględnym i bardzo skutecznym tropicielem demonów. Kiedy w jego ręce wpada Leaf ten bez wahania wbija jej nóż w serce. Jednak wbrew wszystkiemu dziewczyna odzyskuje przytomność, a do tej pory nie udało się to żadnemu człowiekowi, którego opętał demon. Dziewczyna dostaje propozycję od Akademii, jeżeli chce uzyskać wolność, musi poddać się szkoleniu prowadzonemu przez egzorcystę.  Falko, jakby wbrew sobie jest zafascynowany Leaf, to on ma być jej partnerem i przewodnikiem. Siedzący w głowie dziewczyny demon nie odpuszcza, zdezorientowana nie wie, kogo ma słuchać. Rozpoczyna się gra…

       “Moc, która już teraz od niej bije, zapiera dech w piersiach. Jeśli stanie się demonem, będzie potężniejsza niż wszystko, co do tej pory spotkałem”.

   Dzieje się, oj dzieje. Chwilę trwało, zanim się powieść przykuła moją uwagę. Akcja powieści toczy się dynamicznie, liczne zwroty zaskakują. Fabuła ciekawie poprowadzona, niesie emocje, wyraźnie czujemy wibrujące w powietrzu napięcie. Autorka ma przyjemny lekki, barwny, okraszony dobrym humorem styl, dokładnie widzimy emocje, jakie dotykają naszych bohaterów. A ci zajmująco ukazani, złe i dobre charaktery, złożone, zupełnie różne osobowości i demony. Każdy chce ugrać coś dla siebie. Leaf skradła moje serce od razu, jest kelnerką, jedno wyjście do klubu zmienia całkowicie jej życie. Niesamowita dziewczyna, pewna siebie, wygadana, odważna, silna. Jej komentarze wywoływały uśmiech. Siedzący w niej demon Lore wprowadza sporo zamieszania, a jego poczucie humoru, specyficzny sarkazm bardzo mi odpowiadały. O dziwo zaczynają się dogadywać. Falko, pewny siebie, gburowaty, mroczny egzorcysta, chwilę trwało, zanim się do niego przekonałam. I postacie drugoplanowe, każdy wnosi coś istotnego do całości. 

   Specyficzny klimat, jaki panuje w akademii, nasza bohaterka potrzebuje chwili, by się w nim odnaleźć. Wszechobecne intrygi, wrażenie chaosu. Relacja między Leaf a Falko rozwija powoli, początkowo niechęć, wręcz nienawiść stopniowo zaczyna się zmieniać. Przychodzi sympatia, zaufanie, szacunek i cieplejsze uczucia, zaczynają współpracować. Przenikamy w świat, w którym dominują przeróżne demony, egzorcyści, którzy też mają nie jedno za uszami. Nie zawsze kierują się dobrymi pobudkami. Atmosfera stopniowo gęstnieje, chwilami jest mrocznie, brutalnie, niebezpiecznie. Walka dobra ze złem.  

   Zaskakujące, ciekawe, nietuzinkowe odkrycie. Coś zupełnie innego, niż do tej pory czytałam. Dość pokaźne tomiszcze, czyta się w zawrotnym tempie. Z niecierpliwością czekam na kontynuację. Za książkę dziękuję wydawnictwu Jaguar. Serdecznie polecam. 

Tatiasza Aleksiej
Mam na imię Wiesia, książki towarzyszą mi całe życie. Czytam prawie wszystko. Jednak najbliższe mojemu sercu są dobre książki obyczajowe, literatura kobieca, sagi, książki historyczne - zwłaszcza z okresu średniowiecza, międzywojennego, II wojny światowej i powojenne. Nie pogardzę dobrym thrillerem, zwłaszcza psychologicznym i dobrą sensacją. Nie przepadam za fantastyką – czytałam jednak „Grę o tron” – uwiodła mnie i oczarowała, jestem nią zachwycona – dlatego żadnej książce nie mówię nie. Lubię wyzwania. Mój syn nazywa mnie "molem książkowym". Uwielbiam Freddie'go Mercury, Queen.

Leave a Response