
Autorka: Maria Paszyńska
Wydawnictwo: Książnica
Gatunek: powieść historyczna
Liczba stron: 336
Data wydania: październik 2021 r.
Książkę znajdziesz TUTAJ 🙂
Piękna powieść! Po książki Autorki sięgam w ciemno, zawsze są to ogromne emocje i niezapomniane wrażenia. Ludzie, którzy muszą się mierzyć z przeciwnościami losu, a w tle niezwykle zajmująco ukazana prawda historyczna.
„Pamięć ludzka zaciera granice między prawdą a kłamstwem; tym, co się wydarzyło i tym, co nigdy miejsca nie miało.”
Wigilia 1863 roku niewielka wioska na Lubelszczyźnie pod zaborem rosyjskim, rodzina Ciszaków. Na świat przychodzi nieprzeciętnej urody chłopiec, niestety jego matka umiera przy porodzie, osierocając dwoje starszych dzieci i jego. Ojciec wyszedł w ciemną, śnieżną noc po pomoc dla umęczonej żony i ślad po nim zaginął. Chłopca przygarnia kowal z żoną, traktują go jak swojego, nie szczędzą mu miłości. Maciej z chłopca zmienia się w przystojnego młodzieńca, nieustannie marzy o wielkim świecie, chce czegoś więcej od życia. Na jego drodze staje córka młynarza – Staszka. Młodzi od pierwszego spojrzenia są pewni, że zostali sobie przeznaczeni. Mijają lata Maciej, razem ze Staszką zamieszkał w Warszawie, w miejscu, o którym nieustannie śnił i marzył. Na świat przychodzą ich kolejne dzieci, a oni trwają w wielkiej miłości i wzajemnym szacunku. Są świadkami ogromnych przemian jakie toczą się w ogarniętej chaosem i wojnami Europie.
„Wielka historia z rzadka zaglądała pod strzechy, zwykle po to tylko, by chłopską pracę skraść i z jeszcze większą biedą zostawić…”
Powieść wciąga od pierwszych stron, całkowicie przykuwa uwagę i niesie ogromną dawkę przeróżnych emocji. Przenosimy się w czasie, do niespokojnych czasów, a obok trudne, naznaczone ciężką pracą ludzkie życie. Akcja powieści toczy się swoim rytmem, obejmuje lata od 1863 do czasów tuż po I wojnie światowej. Fabuła ciekawie poprowadzona, dopracowana w każdym szczególe. Specyficzny język robi bardzo pozytywne wrażenie. Pani Maria z lekkością, barwnie, naturalnie łączy fakty historyczne z fikcją literacką. Czuć ogromne zaangażowanie, pasję, talent i ogromną wiedzę historyczną Autorki. Jest to literatura najwyższych lotów! Rewelacyjnie ukazani bohaterowie, to zwykli, prości ludzie, których życie toczy się z dala od wielkiego świata.
„Każdy miał własną drogę do przejścia i własny krzyż do dźwigania.”
Ogromny kontrast między ludźmi żyjącymi na wsi, a w mieście. Jednak wszyscy oni mają swoje troski, zmartwienia, problemy. Chłopi, których codzienność wyznaczana jest przez pory roku. Ciężka praca, walka o byt, bieda, zacofanie. Wiara katolicka, a obok zabobony, gusła, obrzędy. Autorka bardzo realistycznie ukazuje nam codzienność tych ludzi i ich podejście do świąt, do tradycji, zwyczaje, wystrój domów, świąteczne ozdoby, przysmaki. Magia wigilii, czas cudów, życie płynie, a tradycja pozostaje niezmienna. Pięknie ukazane silne więzi rodzinne, wzajemne wsparcie, miłość, poszanowanie, bycie razem na dobre i złe. Marzenia, odważna próba ich realizowania. Ludzkie losy bywają zmienne, zaskakujące i mało przewidywalne. Naznaczone chwilami pełnymi bólu, cierpienia i tymi pełnymi radości, spełnienia i szczęścia. Narodziny i śmierć, nic nigdy nie jest nam dane na zawsze.
Przejmująca, piękna, wnikliwa, napisana sercem opowieść o miłości, rodzinie, nadziei i marzeniach. Pięknie utkana powieść, w której ludzkie losy idealnie mieszają się i współgrają z prawdą historyczną. Historia całkowicie skradła moje serce, zostanie we mnie na długo, nie da się przejść obok obojętnie. Czuje podziw i szacunek dla twórczości Autorki! Za książkę dziękuję wydawnictwu Książnica. Z całego serca polecam 🙂


No no no książka jakby dla mnie pisana!
Pięknie piszesz o tej książce, więc bardzo chciałabym ją przeczytać.
jestem pewna, że skradnie Twoje serce, tak jak skradła moje. 🙂