Unikalny tekst

„Kwietniowe deszcze, słońce sierpniowe”

Autor: Izabela Skrzypiec-Dagnan

Wydawnictwo Zysk i S-ka

Liczba stron: 368

 Gatunek: literatura obyczajowa, romans

Premiera: 18.05.2021 r.

Książkę znajdziesz TUTAJ 🙂

Emocje, aż biją z tej niesamowitej, pięknej, mądrej, intrygującej powieści. Całkowicie przepadłam…

    „Czasem nie mamy pojęcia, co siedzi w duszy osób, które, jak nam się wydaje, znamy.”

Tina jest jedynaczką, wychowana w poczuciu poszanowania drugiego człowieka i tolerancji, jest inteligentną, ciepłą otwartą na drugiego człowieka osobą. Mieszka z rodzicami, ma ciekawą pracę, w której się spełnia i co dla niej bardzo ważne może pracować zdalnie. Właśnie skończyła trzydzieści lat, czuje, że musi zmienić coś w swoim życiu. Niedawno dowiedziała się, że jej przyszywana ciotka Janina i wieloletnia przyjaciółka rodziny zginęła w wypadku samochodowym. Tina była bardzo zżyta z ciotką, a ta była wolnym ptakiem, aktorką teatralną i dla Tiny kimś wyjątkowym. Swoje ostatnie lata życia spędziła w Bieszczadach. Tina postanowią uporządkować rzeczy ciotki, zabiera klucz od jej domu i wyrusza podróż w nieznane na drugi koniec Polski. Czy ta podróż zmieni coś w jej życiu? Czy Tina w końcu znajdzie to, czego szuka?   

      „Osobiste rzeczy pozostawione przez tych, co odeszli, są przerażające. Powinny odejść razem z właścicielami.”

Tina po dotarciu na miejsce zostaje wszystko zupełnie inne niż się spodziewała. Szybko się zadomawia w tym opustoszonym miejscu, jest jej tam dobrze i odczuwa dziwny spokój. Przyjemność pobytu podnosi bliskość natury. Postanawia zostać tam na dłużej. Stopniowo odkrywane tajemnice z przeszłości ciotki – z jej licznych zapisków – coraz silniej ją niepokoją, dziewczyna nie może przestać o niej myśleć. Jej spokój burzy spotkany przypadkowo motocyklista, który popełnia samobójstwo. Niespodziewanie zjawia się u niej narzeczony, zostawił ją tuż przed ślubem i wyjechał na kontrakt do Japonii…

W życiu bywa bardzo różnie, nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co przyniesie nam jutro. Czasem nieplanowane wyprawy stają się podróżami życia i wywracają całą naszą codzienność do góry nogami. Akcja powieści toczy się swoim rytmem, intryguje i chwilami wzbudza niepokój, tak jakby głęboko ukryte tajemnice koniecznie chciały ujrzeć światło dzienne. Fabuła ciekawie utkana, dopracowana w każdym szczególe, niesie ogromne, chwilami sprzeczne emocje. Autorka pięknie pisze, styl jest bardzo płynny, lekki, barwny. Czujemy szczerość, realizm i wnikliwość z jaką Pani Izabela snuje swoją opowieść i ukazuje wewnętrzne rozterki naszej bohaterki. Rewelacyjnie ukazani bohaterowie, to zwykli ludzie, jakich mijamy w naszej codzienności. Charakterne, niejednoznaczne pokomplikowane osobowości. Do Tiny od razu poczułam sporą sympatię, pozornie beztroska dziewczyna wiele w życiu doświadczyła. Tajemniczy Marcin, kim tak naprawdę jest i czego chce od Tiny? Wrogo nastawieni ludzie, małomiasteczkowa mentalność, gdzie wszyscy wszystko o sobie chcą wiedzieć.

Nowi ludzie, nowe otoczenie, zupełnie inne spojrzenie na swoje i innych życie. Autorka porusza szereg trudnych, bolesnych problemów, robi to z ogromną empatią, szczerze i uważnie. Głęboko wnika w ludzką duszę i ją przed nami odsłania. Szukanie swojego miejsca na ziemi, odkrywanie siebie na nowo. Zaskakujący wątek paranormalny… Niepowtarzalny urok Bieszczad, barwnie, wyraziście ukazane piękno otaczającego świata. Bujna, nieokiełzana przyroda w całej krasie.

    „Idę przez las w stronę rzeki. Odpoczywam i chłonę świat, rozmyślam. Dziwnie kojąca i przyjemna jest ta samotność, której doświadczam odkąd tu przyjechałam.”

Poruszająca, wnikliwa, mądra, klimatyczna, całkowicie mną zawładnęła. Jedna podjęta decyzja i życie nabiera zupełnie innego wymiaru. Ukazuje, że warto zajrzeć w głąb siebie, poszukać tego, co tak naprawdę jest w życiu ważne. Ludzkie, przedziwne, pokomplikowane losy otulone piękną, bujną przyrodą. Za książkę dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka. Bardzo polecam 🙂

Tatiasza Aleksiej
Mam na imię Wiesia, książki towarzyszą mi całe życie. Czytam prawie wszystko. Jednak najbliższe mojemu sercu są dobre książki obyczajowe, literatura kobieca, sagi, książki historyczne - zwłaszcza z okresu średniowiecza, międzywojennego, II wojny światowej i powojenne. Nie pogardzę dobrym thrillerem, zwłaszcza psychologicznym i dobrą sensacją. Nie przepadam za fantastyką – czytałam jednak „Grę o tron” – uwiodła mnie i oczarowała, jestem nią zachwycona – dlatego żadnej książce nie mówię nie. Lubię wyzwania. Mój syn nazywa mnie "molem książkowym". Uwielbiam Freddie'go Mercury, Queen.

Jeden komentarz

Leave a Response