Autor: Anna Potyra
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Gatunek: kryminał, sensacja, thriller.
Liczba stron: 360
Data wydania: lipiec 2019 r.
Książkę znajdziesz TUTAJ 🙂
Bardzo udany debiut. Niebanalny kryminał, skomplikowana intryga, seryjny morderca, który skrupulatnie i precyzyjnie wprowadza w życie swój przerażający, chory plan.
„…los był złośliwym skurczybykiem, który rozdawał ludziom karty wedle własnej fantazji, często pozbawionej jakiegokolwiek sensu”.
Wigilia Bożego Narodzenia, ruch uliczny zamiera, każdy chce spędzić ten czas z rodziną. Marta myślami jest przy przygotowaniach do ślubu, niespodziewanie dostaje zdjęcie, które zmienia wszystko. Ma przed sobą widok zamordowanego narzeczonego. Adam Lorenz jest komisarzem Wydziału Zabójstw, właśnie dostał wezwanie do morderstwa, którego nie może zbagatelizować. Został zastrzelony młody mężczyzna. Lorenz widział dużo, bardzo dużo w swojej wieloletniej służbie, jednak to co widzi teraz całkowicie go zaskakuje. Nic tutaj nie jest przypadkowe, a morderstwo zostało z premedytacją i w każdym szczególe zaplanowane. Nie ma najmniejszego śladu, brak podejrzanych, sprawca pozostawił tylko starą fotografię. Do śledztwa dołącza profilerka Iza Rawska. Razem przyjdzie im szukać odpowiedzi na mnożące się pytania. Nikt nie wie, że to dopiero początek…
Akcja tego rewelacyjnego kryminału jest dość dynamiczna i zwrotna. Fabuła wzbudza emocje i nerwowe napięcie. Jest spójna, dopracowana w każdym szczególe. Smaczku całości dodaje umiejętne połączenie wydarzeń z przeszłości z teraźniejszością. Ciekawie ukazani bohaterowie, charyzmatyczni, barwni, wyraziści. Twardziele i słabeusze. Narracja poprowadzona jest w trzeciej osobie, mamy kilka spojrzeń z perspektywy mordercy i ofiary, która czeka już tylko na śmierć – robią wrażenie. Komisarz Lorenz wzbudził moją sympatię. Jest inteligentnym pracoholikiem, pokrzywdzony przez zły los, głęboko ukrywa swoje demony z przeszłości.
„Byli świadkami zła i okrucieństwa, które połączyło ich jak wspólna tajemnica”.
Dzieje się, oj dzieje! Z precyzją, w każdym szczególe w zaplanowane morderstwa, które przerażają opisami, przypominają egzekucje, brak jakichkolwiek śladów, jedynie stare fotografie, które trudno z czymkolwiek połączyć. Tajemnice, intrygi, mrok, niepokój. Morderca ogarnięty manią, jego poczynania stają się coraz śmielsze. Śledztwo systematycznie posuwa się do przodu, poszlaki, powiązania, fakty. Początkowo trudno jest znaleźć jakąkolwiek zależność, wspólny punk między zbrodniami. Motyw z II wojny światowej robi ogromne wrażenie.
„Gdyby ludzie choćby przez jeden dzień zaznali tamtego piekła, zrozumieliby, że mają wszystko.”
Bardzo dobry, niebanalny kryminał, który całkowicie mną zawładnął. Daje do myślenia, zmusza to refleksji. Kawał dobrej roboty, autorka umiejętnie wodzi czytelnika za nos. Za książkę dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka. Bardzo polecam.
Chętnie sprawdzę z tą książką czas.