Autorka: Monika Kowalska
Cykl: „Dwa miasta” (tom 3)
Wydawnictwo: Książnica
Gatunek: literatura obyczajowa, romans
Liczba stron: 304
Data wydania: sierpień 2022 r.
Książkę znajdziesz TUTAJ 🙂
Rewelacyjna kontynuacja! Trzeci tom cyklu „Dwa miasta” całkowicie mnie porwał, zaskoczył, przyniósł ogromne, sprzeczne emocje.
„Wreszcie zacznie żyć, będzie szczęśliwa i mocna, tak jak kiedyś.”
Przenosimy się do Wrocławia lat sześćdziesiątych i poznajemy dalsze losy rodziny Szubów. Ada, Józka i Nelka dla których Lwów jest już tylko ciepłym wspomnieniem, na dobre rozgościły się we Wrocławiu. W końcu czują się jak u siebie, na każdym kroku wspierają się i pomagają sobie. Ada w końcu podjęła jedyną słuszną decyzję, wystąpiła o rozwód, chce uwolnić się od swojego oprawcy i kata. Ma nadzieję, że w końcu ona i dzieci odnajdą spokój i szczęście. Postanawia ruszyć do przodu, ma ambitne plany, chce się rozwijać. Józia traci przyjaciółkę, postanawia zostawić bolesną przeszłość za sobą i pójść za głosem serca. Nelka, która nieustannie ogląda się za siebie, żyje w ciągłym strachu, nie może uwolnić się od przeszłości. Młoda kobieta będzie musiała sporo poświęcić by uwolnić się od okrutnego oprawcy.
„… głęboko zraniona istota próbuje tylko przetrwać. Ona również na tym jedynie skupiała się przez całe lata.”
Z ogromną przyjemnością ponownie przeniosłam się do świata wykreowanego przez Autorkę i bardzo dobrze mi tu było. Wielowątkowa, a przy tym bardzo spójna, przepiękna powieść obyczajowa z ciekawie ukazanym tłem historycznym. Akcja powieści toczy się swoim rytmem, niesie ogromne zróżnicowane emocje. Fabuła dopracowana w każdym szczególe, dotyka skomplikowanych relacji międzyludzkich, wzajemnych zależności, ukazuje prawdziwe ludzkie twarze, niepokoje, dobre i złe uczynki. Autorka pisze niesamowicie lekko, płynnie, barwnie, wnikliwie. Czuć ogromną pasję, zaangażowanie i ogromną wiedzę historyczną. Jest bardzo szczerze i realnie, często miałam wrażenie, że nie tylko sercem, ale i ciałem jestem z tymi ludźmi. Rewelacyjnie wykreowani bohaterowie, to zwykli ludzie jakich spotykamy w naszej codzienności, złe i dobre osobowości. Nie wszystkich polubiłam, nie dało się. Siostry Szubówny całkowicie skradły moje serce, bardzo różnią się od siebie, czegoś innego oczekują od życia, ale niezmiennie walczą o lepsze jutro, o siebie nawzajem, rodzina jest dla nich najważniejsza.
Pani Monika porusza istotne problemy ludzkiej egzystencji, umiejętnie lawiruje między różnorodnymi postaciami, wnikliwie i bardzo realnie ukazując ich prawdziwe oblicze. Przyjaźń, miłość, szacunek, silne więzi rodzinne. Rodzina, która jest opoką, wzajemne wsparcie, zrozumienie. Trudy codzienności, godność, spokój, tworzenie nowego, spokojnego, ciepłego, bezpiecznego domu. Trudne decyzje i ich konsekwencje, próba zawalczenia o siebie. Trudne lata 60 i 70 ubiegłego wieku, komunistyczna, niełatwa codzienność, brak towarów w sklepach, szarzyzna, łapówki…
Przepiękna, mądra, wartościowa, klimatyczna opowieść. Głęboko porusza, trąci czułe struny, chwyta za serce i nie daje się odłożyć choć na chwilę. Obyczajowość idealnie współgra z prawdą historyczną. Poplątane ludzkie losy w całej okazałości. Za książkę dziękuję wydawnictwu Książnica. Z całego serca polecam całą serię.
To może być coś dla mnie, ale najpierw muszę wygospodarować czas na poprzednie tomy.
Fabuła bardzo mnie kusi, a i okładka przyciąga wzrok.