Unikalny tekst

„Pętla kłamstw”

Autorka: Agnieszka Siepielska

Cykl: „Dylogia uczuć” (tom 1)

Wydawnictwo: Muza

Gatunek: literatura obyczajowa, romans

Liczba stron: 320

Data wydania: październik 2021 r.

Książkę znajdziesz TUTAJ 🙂

Moje kolejne bardzo udane spotkanie z Autorką. Pierwszy tom „Dylogii uczuć” – czyta się bardzo szybko i przyjemnie, intrygujące zwroty akcji, ciekawi bohaterowie, zaskoczenie. Co byś zrobiła/zrobił, gdyby nagle się okazało, że całe twoje dotychczasowe życie jest jednym wielkim kłamstwem?

      „Potężne poczucie winy przeszło na wskroś moje ciało i z pewnością nie było ono spowodowane tym, że w objęciach męża myślałam o innym mężczyźnie.”

Ava i Mitchell to małżeństwo z czteroletnim stażem. Ostatnio dzieje się u nich bardzo źle, przechodzą kryzys. Nie potrafią ze sobą normalnie rozmawiać, kłótnie są na porządku dziennym. Mitchell bywa agresywny i brutalny. Zmęczona i sfrustrowana tym wszystkim Ava, chce odejść, ale się boi. Dzięki swojej pracy poznaje braci Bennett, wdaje się w romans ze starszym z nich – Masonem. Ten pokazuje jej zupełnie inny wymiar bycia razem, do Avy dociera, ile do tej pory straciła. Stopniowo na jaw wychodzą nieprzyjemne tajemnice, które ukazują w jakiej ignorancji i kłamstwach do tej pory żyła. Kobieta nie zdaje sobie sprawy, że została wciągnięta w grę. Jaki będzie jej wynik?

     „Twoje życie będzie wyglądać jak szachownica. Będziesz zmuszona myśleć nad każdym ruchem i niszczyć przeciwnika, choćby wbrew własnej woli. W innym przypadku przegrasz…”

Walka o pieniądze, których posiadanie przysłania wszystko inne. Akcja powieści toczy się dynamicznie, zaskakuje i wywołuje całą gamę przeróżnych emocji. Fabuła bardzo wciąga, przykuwa uwagę jest ciekawie poprowadzona. Z łatwością wdajemy się wciągnąć w wir wydarzeń i razem z bohaterami przemierzamy ich trudne ścieżki życia. Radość miesza się ze smutkiem, chwile zwątpienia i niepewności z cierpieniem. Autorka pisze bardzo lekko, przyjemnie i płynnie. Pani Agnieszka nie owija w bawełnę jest mocno, szczerze, chwilami boleśnie, a przy tym całość opowiedziana z humorem. Bohaterowie ciekawie wykreowani, ludzie o niezłomnych, twardych charakterach. Wiedzą, czego chcą od życia. Płynne, lekkie dialogi, słowne przepychanki, cięte riposty – robią pozytywne wrażenie. Narracja toczy się naprzemiennie z perspektywy Avy i Masona, mamy doskonały wgląd w ich myśli, widzimy co czują z czym się muszą mierzyć, z czym walczą. Avę polubiłam od razu, ma za sobą bolesną przeszłość. To silna, serdeczna, zdeterminowana młoda kobieta. Czy romans w jaki się wdała zmieni jej życie na lepsze? I Mason, tak trudno rozgryźć tego faceta, czy jest do końca szczery? Kim tak naprawdę jest ten tajemniczy mężczyzna?

Rzeczywistość, która okazuje się kłamstwem, złudne, nie do końca szczere uczucia, złe intencje. Intryga goni intrygę, kto mówi prawdę, a kto z premedytacją kłamie? Każdy ma jakiś ukryty cel. Walka między nieujarzmionym pożądaniem, a tym co szepce rozum. On jest wytrawnym łowcą, wie czego chce, ona boi się spojrzeć prawdzie w oczy, pogubiła się w swych uczuciach. Autorka umiejętnie gra na naszych emocjach, dawkuje nam prawdę, wzbudza nerwowy niepokój. W całość idealnie wplecione, gorące, pełne temperamentu i ognia pikantne sceny.

Opowiedziana historia przykuwa uwagę, pozytywnie zaskakuje, delikatnie trzyma w napięciu, emocje buzują. Nie ma mowy o nudzie. I to zakończenie, uch… Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy. Za książkę dziękuję wydawnictwu Muza. Serdecznie polecam.

Tatiasza Aleksiej
Mam na imię Wiesia, książki towarzyszą mi całe życie. Czytam prawie wszystko. Jednak najbliższe mojemu sercu są dobre książki obyczajowe, literatura kobieca, sagi, książki historyczne - zwłaszcza z okresu średniowiecza, międzywojennego, II wojny światowej i powojenne. Nie pogardzę dobrym thrillerem, zwłaszcza psychologicznym i dobrą sensacją. Nie przepadam za fantastyką – czytałam jednak „Grę o tron” – uwiodła mnie i oczarowała, jestem nią zachwycona – dlatego żadnej książce nie mówię nie. Lubię wyzwania. Mój syn nazywa mnie "molem książkowym". Uwielbiam Freddie'go Mercury, Queen.

Jeden komentarz

Leave a Response