Unikalny tekst

“Świąteczna mozaika”

Autorka: Natasza Socha

Wydawnictwo Literackie

Gatunek: literatura obyczajowa, romans

Liczba stron: 256

Data wydania: listopad 2024 r.

   Poruszająca, ciepła opowieść z rodzinnymi tajemnicami, a w tle wyraźnie wyczuwalna świąteczna atmosfera.

  “Życie nie składa się z samych doniosłych momentów, tego co spektakularne i dramatyczne, ale tworzą je małe, ciche chwile, które nadają mu sens i głębię”.

   Jaśmina jest młodą kobietą, jej pasją jest pieczenie ciast. Mieszka razem z ojcem, nie jest im łatwo. Niedawno oddali do zakładu opiekuńczego, chorującą na Alzheimera matkę. Kobieta coraz częściej traciła kontakt z rzeczywistością, nie można było zostawić jej samej. Jaśminę dręczą wspomnienia z przeszłości, dziewczyna ma niepokojące przeczucie, że przez lata była okłamywana przez bliskich. Bardzo chciałaby spełnić marzenie matki o podróży do Wenecji. Podejmuje decyzję i wyrusza w samotną podróż. Niespodziewanie dołącza do niej poznany przez internet chłopak. Początkowo wydaje się Jaśminie natarczywy, wyraźnie daje mu zrozumienia, że nie chce jego towarzystwa. Jednak z czasem ta niechęć zmienia się w coś zupełnie innego. Jaśmina krok po kroku, wbrew woli ojca zaczyna odkrywać niepokojącą prawdę o przeszłości swojej matki. 

      “Złość – nie mogła się jej pozbyć. Złość na chorobę Alzheimera, która kradła matkę kawałek po kawałku, odbierała im wspólne wspomnienia, świąteczne tradycje, radość z bycia razem. Złość na własną bezradność, na to, że nei mogła nic zrobić by powstrzymać ten proces”.

   Ależ dobrze i z ciekawością czytało się tę powieść! Emocje nieustannie wirowały. Intrygująca akcja powieści toczy się swoim rytmem, fabuła ciekawie poprowadzona, ukazuje trudne relacje międzyludzkie, z mroku tajemnic wyłaniają się bolesne prawdy. Wnikliwa perspektywa, ukazująca ludzkie zachowania. Styl Autorki jest bardzo płynny, lekki, naturalny, pomimo poruszanych trudnych tematów, powodował ogromną przyjemność z czytania. Z łatwością Pani Natalia oddaje emocje, drgania serca, wewnętrzne rozterki, jakie są udziałem naszych bohaterów. A ci realnie, naturalnie wykreowani, to ludzie, jakich mijamy w naszej codzienności. Jaśminę polubiłam od razu, to ciepła, szczera, samotna młoda kobieta, której codzienność nie jest łatwa. Trudno jest się jej pogodzić z chorobą matki, a jeszcze trudniej zrozumieć dlaczego najbliżsi ludzie ją oszukują. 

    Nie jest to łatwa historia. Klimatyczna, otulona bożonarodzeniową atmosferą. Autorka z wyczuciem i empatią dotyka trudnych problemów naszej egzystencji, problemów, które bolą, uciskają, z którymi trzeba się mierzyć. Siła i wsparcie, jakie niesie nie tyle rodzina, a ludzie, którzy się nią stają. Tajemnice, niewyjaśnione sprawy z przeszłości, dotkliwe poczucie samotności. Podstępna choroba, która zmienia i stopniowo zabiera wszystko. Zrozumienie, wsparcie, pomoc, sympatia, które zmieniają się w silniejsze uczucie. 

   Wenecja – cóż za cudowne miejsce! Autorka tak opisuje to miejsce, że chciałoby się rzucić wszystko i od razu tam pojechać.

   Ciepła, emocjonująca, życiowa opowieść. Daje do myślenia i niesie nadzieję. Zakończenie kompletnie mnie zaskoczyło, czegoś takie się zupełnie nie spodziewałam. Za książkę dziękuję Wydawnictwu Literackie. Serdecznie polecam.

Tatiasza Aleksiej
Mam na imię Wiesia, książki towarzyszą mi całe życie. Czytam prawie wszystko. Jednak najbliższe mojemu sercu są dobre książki obyczajowe, literatura kobieca, sagi, książki historyczne - zwłaszcza z okresu średniowiecza, międzywojennego, II wojny światowej i powojenne. Nie pogardzę dobrym thrillerem, zwłaszcza psychologicznym i dobrą sensacją. Nie przepadam za fantastyką – czytałam jednak „Grę o tron” – uwiodła mnie i oczarowała, jestem nią zachwycona – dlatego żadnej książce nie mówię nie. Lubię wyzwania. Mój syn nazywa mnie "molem książkowym". Uwielbiam Freddie'go Mercury, Queen.

Leave a Response